Witam!
Może kogoś zainteresuje relacja z wyjazdu w Apeniny, które nie są na co dzień szturmowane przez polskich (i nie tylko polskich) turystów).
Gran Sasso, lipiec 2012.
Planując wyjazd do południowych Włoch (głównym celem było zwiedzanie zabytków Apulii i Bazylikaty) zdecydowałem się na spędzenie kilku dni w górach, w Gran Sasso (Apeniny). Jednym z powodów było przekonanie o dobrej pogodzie w tej części Apeninów, co umożliwiało zaplanowanie kilku wycieczek. W razie załamania się pogody pozostawała możliwość zwiedzania okolicy, a w najgorszym razie udania się nad Adriatyk lub do Rzymu. Kolejnym punktem programu miał być masyw Monte Pollino w Kalabrii. Ta część wyjazdu nie została jednak zrealizowana z uwagi na fatalną pogodę (trzydniowe ulewy, burze, temperatura tylko 16 stopni w południe na wysokości 800 m). Zamiast gór w Kalabrii zwiedzaliśmy miasta w Apulii. Natomiast wyjazd w Corno Grande udał się niemal w 100%.
Dzień 1. Przyjazd popołudniu do Barisciano. Zakwaterowanie. Wyjazd na zwiedzanie Aquili. Miasto zniszczone przez trzęsienie ziemi w 2009 r. dotychczas nie zostało odbudowane. Całość ludności starego miasta ewakuowano. Domy pospinane szynami i klamrami wyglądają tragicznie. Prac remontowych nie prowadzi się poza kilkoma kościołami. Najsłynniejszy romański Santa Maria di Collemaggio z zewnątrz wygląda na nietknięty, ale część sklepień i ścian zawaliła się i została prowizorycznie przykryta blaszanym dachem. Ogólne wrażenia: trup miasta.
Dzień 2. Rano wyjazd na Campo Imperatore. Od Adriatyku gromadzą się obłoki, na północ i zachód bezchmurne niebo. Cel: Corno Grande (2912 m). Wyjście drogą normalną, łatwe, po piargach i skałkach (3 h). Pogoda zaczyna się załamywać. Na szczycie gratulacje od grupy Włochów, zdziwionej że jacyś Polacy dotarli w to miejsce. Widok ograniczony na północ i zachód, od wschodu ciągną chmury. Bezskuteczne oczekiwanie na poprawę pogody; ta pogarsza się z każdą chwilą. Zejście, coraz szybsze, w mgle i przy odgłosie dalekich grzmotów bijących gdzieś w Montagna Della Laga lub w Góry Sybillińskie. Sprint do samochodu. Wyjazd w zimnie przy pierwszych kroplach deszczu. Zakupy w Bazzano i powrót na kwaterę.
Dzień 3. Bezchmurno, ale rześko. Wyjazd na Campo Imperatore. Temperatura: 13 stopni, lodowaty wiatr, jak na Babiej Górze w listopadzie. Cel: Pizzo Cefalone (2533 m). Szlak o charakterze zachodniotatrzańskim (Czerwone Wierchy). Wyjście na szczyt po skałkach (trudności jak na Giewoncie). Widok na 100 km (Monte Amaro, Montagna Della Laga, Góry Sybillińskie, na wschód wybrzeże Adriatyku, widoczne na odcinku kilkudziesięciu kilometrów, całość Gran Sasso). Mamy dobry czas więc kontynuujemy marsz w kierunku Cima Giovanni Paolo II (oznaczenie:Croce). Grań krucha i nieco przepaścista, rzadko uczęszczana. Brak ubezpieczeń, natomiast wbite zostały spity do autoasekuracji poręczówką; zbędne w warunkach dobrej pogody. Powrót tą samą drogą, a następnie wyjście na Monte Portella (2385 m) oraz do schroniska Rifugio Duca degli Abruzzi. Klimatyczne schronisko na grzbiecie, świetna zupa z ciecierzycy. Zejście na Campo Imperatore i powrót do Barisciano.
Dzień 4. Bezchmurno, ciepło. Dzień odpoczynkowy. Wyjazd do Tivoli, zwiedzanie Willi Hadriana, Willi D'Este i samego miasta (gorąco, po raz pierwszy czuć, ze jest się we Włoszech), a w drodze powrotnej ruiny rzymskiego miasta Amiternum.
Dzień 5. Bezchmurno i ciepło. Wyjazd na Campo Imperatore (część południową, Fonte Della Fetica). Cel: Monte Camicia (2564 m). Marsz w upale przez Monte Tremoggia, wśród pasących się koni, a następnie grzbietem w kierunku szczytu. Adriatyk widoczny jak na dłoni. W rejonie Pietra Della Spia zaczyna się wschodnie urwisko Gran Sasso; ok. 1500 m różnicy wzniesień ("Eiger Apeninów"), jak określają to niektórzy miejscowi; chyba nie widzieli Eigeru). Ze szczytu tradycyjnie już widoki po krańce horyzontu, lekki wiatr, ciepło ale nie upalnie. Zejście prosto w dół, obok Vallone di Fradda w coraz większy upał. W drodze powrotnej samochodem zwiedzanie miasteczka Castel del Monte i zamku Calascio (1460 m) z widokiem na całe Apeniny Środkowe.
Dzień 6. Bezchmurno i ciepło. Wyjazd na Campo Imperatore. Cel: Corno Piccolo (2655 m). W połowie trasy rozpoczyna się burzliwa dyskusja. Ostatecznie następuje zmiana celu na Corno Grande granią zachodnią (Cresta Occidentale). Sympatyczny szlak grzbietowy, świetnie oznakowany, nieco eksponowany, skąpo ubezpieczony (trudności jak na Rohaczach). Widok ze szczytu ponownie po krańce horyzontu. Widać wreszcie resztki lodowca Calderone. Wydłużamy drogę zejściową z Sella Monte Aquila po schronisko Rifugio Duca degli Abruzzi (świetna polenta w sosie z mięsem i kiełbasą). Szybkie zejście na Campo Imperatore i powrót do Barisciano.
Podsumowanie: Gran Sasso znakomicie nadaje się dla miłośników niezatłoczonych szlaków (poza Corno Grande i Rifugio Duca degli Abruzzi można spotkać kilku-kilkunastu turystów na dzień), rozległych widoków oraz pasterstwa. Większość tras przypomina Tatry Zachodnie lub Bieszczady z wyjątkiem Corno Grande, Corno Piccolo i Monte Prena, przypominających nieco Dolomity. Nie próbowaliśmy wejścia na tamtejsze ferraty. Oznakowanie na ogół bardzo dobre (chociaż dość specyficzne, w niektórych miejscach trzeba uważać!), stan szlaków przyzwoity. Temperatury, jak na lipiec, umiarkowane (na Campo Imperatore rano 13-17 stopni, po południu 20-23 stopnie, nieraz w Tatrach czułem upał). Barisciano jako punkt wypadowy bardzo sensowne (przy głównej szosie, niedaleko od supermarketów w Bazzano, łatwość dojazdu na Campo Imperatore przez San Stefano), chociaż samo miasteczko ma bardzo niewiele do zaoferowania.
http://img12.imageshack.us/img12/3659/dscn0134tb.jpg
http://img19.imageshack.us/img19/411/dscn0113x.jpg
http://img38.imageshack.us/img38/5600/dscn0144a.jpg
http://img59.imageshack.us/img59/2016/p7170128z.jpg
http://img109.imageshack.us/img109/5025/dscn0163x.jpg
http://img109.imageshack.us/img109/3013/dscn0181v.jpg
http://img163.imageshack.us/img163/5352/p7200395.jpg
http://img221.imageshack.us/img221/8530/dscn0522.jpg
http://img402.imageshack.us/img402/6819/dscn0219km.jpg
http://img404.imageshack.us/img404/9621/dscn0119s.jpg
http://img515.imageshack.us/img515/3584/p7190378.jpg
http://img560.imageshack.us/img560/9321/dscn0111xy.jpg
http://img713.imageshack.us/img713/9271/dscn0126m.jpg
http://img801.imageshack.us/img801/989/dscn0117k.jpg
http://img801.imageshack.us/img801/676/dscn0132b.jpg
http://img805.imageshack.us/img805/7711/p7200406.jpg
http://img819.imageshack.us/img819/8098/dscn0110rv.jpg
http://img826.imageshack.us/img826/9976/p7170108r.jpg
http://img850.imageshack.us/img850/1558/p7190358.jpg