Forum portalu turystyka-gorska.pl

Czyli nowe doświadczenia i nowe miejsca, wspinanie na Zamarłej i na Kozim, Szpiglas i Świstówka nocne powroty oraz piękne zachody słońca! Standardowo nie chce mi się kopiować od nowa wszystkich obrazków do forum, więc tylko wrzucam linka do bloga

http://wyrypy.blogspot.com/2012/07/doli ... skich.html

_________________
Keep calm and carry on.

Ładna wycieczka.
Końcówka Lewych Wrześniaków jest bardzo fajna. Trudności trzymają do samego końca wyciągu. A wydaje się, że już się wypłaszcza i będzie łatwiej.
Mimo braku dużych klam cały czas jest piękne tarcie i jakoś się ładuje na nogach do góry.

Na Filar Koziego już się wybierałem w tym roku ze dwa razy, ale niestety nie udało się. Po zdjęciach widzę, że chyba warto.

Na Wrześniakach najbardziej ekscytujące to było wyjście na grań i ta lufa na obie strony... Komin jakoś przegiełgałam, na drugiego jest łatwiej

Hmm Kozi jest fajny tylko trzeba brać pod uwagę, że tam naprawdę łatwo się zapchać, bo on kluczy raz w prawo raz w lewo, więc trzeba wyjść jak najwcześniej. My trochę nie doceniliśmy tej drogi i za późno wyszliśmy.... No i tak jak pisałam Semowowi - ten trawers na trzecim wyciągu jest po prostu ch....wy Jakbyśmy wiedzieli, że to takie trudne jest to byśmy od razu poszli tym obejściem za III z lewej strony

Zdecydowanie najtrudniejsza droga jaką do tej pory robiłam. I najdłuższa. I trzeba iść z plecakiem, bo nie można butów pod ścianą zostawić.

_________________
Keep calm and carry on.

Ale tego zachodu to Ci zazdroszczę.

Ja tam chyba na tą lewą końcówkę lewych wrześniaków będę musiał się przejść jeszcze, skoro to takie fajne ale, jeśli dobrze pamiętam, z końca drogi schodziliśmy łatwo do szlaku, bez wejścia na szczyt.

o ... trawersach to drhouse może coś powiedzieć chociaż mi ten dolny trawers na klasycznej zamarłej bardzo się podobał

_________________
wertykalnie
flickr

Zazdraszczam! I gratuluje!

_________________
Omówienie sezonu ograniczam do rejonu Morskiego Oka i Tatr Zachodnich (...). By zasłużyć na wyróżnienie w rejonie Hali trzeba by najtrudniejszą tamtejszą drogę przejść nocą, samotnie i w kapciach. - Władysław Cywiński

semow, ale Ty piszesz o IV wariancie, z V można zjechać jednym zjazdem do Orlej.

Da rade na jednej zyle 50m ?

_________________
Omówienie sezonu ograniczam do rejonu Morskiego Oka i Tatr Zachodnich (...). By zasłużyć na wyróżnienie w rejonie Hali trzeba by najtrudniejszą tamtejszą drogę przejść nocą, samotnie i w kapciach. - Władysław Cywiński

a zejść się nie da?
z tego co pamiętam, tam w okolicach linii lewego kantu heinricha idą zjazdy pod ścianę z kolei

_________________
wertykalnie
flickr

Po skończeniu Lewych Wrześniaków trzeba jeszcze przejść jakieś trzy cztery metry w lewo granią do stanu zjazdowego na Lewym Heinrichu i tam są cztery zjazdy (jak chcesz to Ci topo zdjazdów zeskanuję) drugi jest taki lekko diagonalny a trzeci przewieszony, ciekawe uczucie, cała dolina mnie chyba usłyszałam jak w ten przewieszony wjechałam, hehe


W sensie na stronę Hali? Może trochę głupio pytam, ale na Orlej jeszcze nie byłam i nie wiem jak leci szlak...


Słyszałam Za to moje przejście tego trawersu na Kozim wyglądało trochę jak przejście trawersu Eigeru w filmie the North Face


Mój partner bardzo chciał mnie zabrać na Festiwal Granitu, właśnie po to, żeby mnie oswoić z trawersami. Stanowczo się nie zgodziłam, bo ja się po prostu boję trawersów. A po zrobieniu tego kawałka na Kozim stwierdził, że ten na Zamarłej to jest pikuś i też by mi się spodobał
Może się kiedyś wybiorę

_________________
Keep calm and carry on.

A robiąc Wrześniaków przecinałaś Orlą, albo się do niej zbliżyłaś?

Wiedziałam, że to głupie pytanie było A długi ten zjazd jest?

_________________
Keep calm and carry on.

Na Festiwal też nie mam ochoty, tym bardziej że dwóch kolegów tam poleciało

_________________
wertykalnie
flickr

Na trawersie?
Jak nie chcesz na Festiwal Granitu to po kiego chcesz iść na Kozi tą piątkową drogą?
Tam jest jeszcze gorzej, jak idziesz nogami to nie masz żadnych chwytów na ręce, jak idziesz rękami to masz ch*jowe chwyty na ręce i żadnych stopni na nogi. To zdjęcie, ktore jest w relacji jest już po przejściu trudności na takiej większej półce....
Nie to żebym Cię straszyła czy coś....

_________________
Keep calm and carry on.

Generalnie wspinanie się jest mało przyjemne, z wyjątkiem jarania na stanowisku jak świeci słońce
oj tam, trawers nic strasznego, a mi się ten filar podoba po prostu

_________________
wertykalnie
flickr

Na Festiwalu miało niby nie być stopni a wszystko było A z grani Zamarłej na szlak jest jeden zjazd. 50m styka.

_________________
Moje Tatry

Życie jest piękne. To ludzie są pojebani.

"Słabe stopnie są jak puszczalska dziewczyna. Jak im zaufasz to ci dadzą, a jak nie, to będą częściej zdradzały." - Mechanior

Mi też się podobał
Wspinanie jest b.przyjemne pod warunkiem , że się wspinasz na drogach nie trudniejszych jak III

_________________
Keep calm and carry on.

Podobno wspinanie zaczyna się od VI.1.

Rohu zdemotywowałeś mnie

Kasia86 - umiesz wyjść w góry bez wyrypy?

_________________
A ja dalej jeżdżę walcem, choćby pod wałek trafić miał cały świat.

http://summitate.wordpress.com/

Umiem
Dzień trzeci jest tego przykładem!

_________________
Keep calm and carry on.

Nie umiem tego ocenić merytorycznie, jedynie nazwy są mi znane z różnych relacji, ale przyjemnie jest patrzeć jak się pniesz w umiejętnościach do góry Kasiu. Gratulacje.

_________________
http://3000.blox.pl/html

"Listy z Ziemi" Twaina: poszukaj, przeczytaj... warto

Szacun. Wspinanie na Zamarłej to dla mnie póki co marzenie, zazdroszczę.

Dzięki

_________________
Keep calm and carry on.