Forum portalu turystyka-gorska.pl http://forum.turystyka-gorska.pl/ |
|
Na kolana! http://forum.turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?f=11&t=12898 |
Strona 1 z 1 |
Autor: | tatromaniak24 [ N sty 22, 2012 10:51 pm ] |
Tytuł: | Na kolana! |
Kiedy wlazłem na Tarnicę rozpoczęła się moja przygoda z KGP. Teraz systematycznie powiększam swój dorobek w tym kierunku. Rok 2012 rozpocząłem od kolejnego szczytu z tego grona. Ale po kolei... Czwartek 19 - ego przyjechałem do Wrocławia do kolegi ze szkolnej ławy. Niby to w odwiedziny, ale zamiar był prosty - idziemy na Śnieżkę. Od kilkunasty dni w Karkonoszach 3SZL, więc wybieram teoretycznie najbezpieczniejszą trasę pod tym względem. Radek zabiera Baśkę - koleżankę z pracy. W Karpaczu o siódmej rano termometr pokazuje -2 st C. Ruszamy spod Świątyni Wang. Po drodze widać jak dużo tu śniegu spadło w ostatnich dniach. Po godzinie Baśka narzuca tempo - widać że nie na darmo startuje w maratonach, kondycje ma wyśmienitą. Zaczyna pruszyć śnieg, który później staje sie coraz gęściejszy. Do Strzechy Akademickiej dochodzimy po ponad dwóch godzinach. tam zatrzymujemy sie na herbatę i posiłek. No alez ile można siedzieć siły regenerować, więc ruszamy dalej. Wychodzimy ze schroniska i w prawo pod górę za niebieskimi tykami. Nikt tą droga dziś a przynajmniej przez ostatnie dwie godz nie szedł. Nie ma śladów więc idziemy od tyczki do tyczki torując sobie na zmianę. Widoczność najpierw na 10 tyczek później 5 i momentami nawet tylko dwie. Śnieg do połowy łydek, mocny wiatr zawiewa od prawej strony. Chwilami pokazuje się niewielki skrawek niebieskiego nieba, więc myśli sa optymistyczne. Mijamy połączenie ze szlakiem czerwonym i co? Schodzimy w dół. Nie, nie tylko nie w dół! Dlaczego nie jest płasko? Gogle mi parują, co chwila ściągam i przecieram aby widzieć coś więcej niż na trzy metry przed sobą. Przed Śląskim Domem stajemy na moment, by za chwilę rozpocząć atak szczytowy. Raki w pogotowiu w plecaku czekają na oblodzenie ale daremnie. Śnieg na podejściu głęboki. Idziemy wzdłuż łańcuchów i w kolejności Baśka, ja i Radzio w odstępach 5 minut dochodzimy do UFO. Na ekranie w środku Wiatr 22m/s i -8 st C W restauracji rozgrzewamy się czym kto może. Czas tej ciepłej sielanki dobiega końca. Ubieram się jak na biegun: ciepła czapka i rękawiczki kominiarka, gogle na ślepia i chodu z powrotem. Przed budynkiem jeszcze pamiątkowa fota. Już podczas zejścia gogle mi zamarzają od środka więc idę na czuja widząc tylko skrawek łańcucha. Gdy je zdejmuję kryształy lodu wbijają mi się w oczy i policzki powodując niesamowity ból. Nie wiem co lepsze: ten ból czy wędrówka po omacku. Zachodzimy po drodze na parę minut do Śląskiego Domu i za chwile podchodzimy w strone Strzechy. Nie ma mowy o śladach, które zostawiliśmy idąc w druga stronę. Śniegu nawiało i dosypało na nowo. Jest juz go na całej trasie po kolana a miejscami po jaja. Przez gogle widzę jedynie obrys postaci Radka, ale gdy szedłem pierwszy trzeba je było zdjąć. Kolejne pieczenie na twarzy i sople zamiast brwi i rzęs. Każdy krok wysysał siły niczym odkurzacz. Nieraz wpadając w zaspy padałem na kolana aby się z nich wydostać. Do strzechy nie wchodzimy tylko od razu do lasu. Tam już wszystko wróciło do normy. Nogi idą same jak z automatu. Na parkingu jesteśmy o 16.30 odkopujemy samochód i ruszamy w stronę Wrocławia, gdzie po kilku piwach i kąpieli wpadam w objęcia Morfeusza. Każda Wycieczka górska daje nowe doświadczenia - tego jeszcze nie miałem. Padający śnieg w połączeniu z silnym wiatrem daje niezły efekt i nawet najlepszych może wytrącić z równowagi fizycznej jak i psychicznej. Po tym dniu wiem, że nie byłem przygotowany kondycyjnie na takie atrakcje - trzeba pracować nad sobą. Baśka okazała sie babą z jajami. Góra łatwo sie nie dała, ale i łagodnie nie chciała sie pożegnać. Śnieżka pewnie jest prosta do zdobycia, lecz nie w warunkach zimowych. Wróce na bank. Żadna inna góra mi tak w dupę jeszcze nie dała Więcej pstryków na których mało widać: https://picasaweb.google.com/1126310981 ... SZESNIEZKA |
Autor: | miler [ N sty 22, 2012 11:23 pm ] |
Tytuł: | |
tatromaniak24 napisał(a): Jest juz go na całej trasie po kolana a miejscami po jaja. tatromaniak24 napisał(a): Baśka okazała sie babą z jajami.
No pięknie, gratuluję. |
Autor: | marx [ Pn sty 23, 2012 9:08 am ] |
Tytuł: | |
Gratuluję Śnieżka to taka zadziorna góra, i latem daje popalić jak dmucha nieziemsko, a zimą to jest hardcorek:) |
Autor: | rogerus72 [ Pn sty 23, 2012 9:39 am ] |
Tytuł: | |
Na kolana chamy - śpiewa Lucjan Pavarotti o i proszę. byliście, przeżyliście, zdobyte pewne doświadczenie i git. a nie od razu, że nierozsądni, ecie pecie i inne bzdety bandy teoretyków... brawo. |
Autor: | semow [ Pn sty 23, 2012 10:52 am ] |
Tytuł: | |
w tym sezonie zupełnie normalne warunki |
Autor: | jck [ Pn sty 23, 2012 6:00 pm ] |
Tytuł: | |
Śnieżka z pazurem... uwielbiam tą górę. |
Autor: | kefir [ Pn sty 23, 2012 6:31 pm ] |
Tytuł: | |
Ja w zimie na niej byłem za małolata, teraz drąży mi dziurę w głowie i zastanawiam się na ile dni zorganizować wyjazd żeby zaliczyć kilka okolicznych szczytów. NA KOLANA! |
Autor: | marx [ Pn sty 23, 2012 9:38 pm ] |
Tytuł: | |
kefir napisał(a): zaliczyć kilka okolicznych szczytów. jakie masz na myśli?
|
Autor: | kefir [ Pn sty 23, 2012 10:44 pm ] |
Tytuł: | |
Z planami i konkretnymi nazwami to może wyjadę bliżej wypadu. |
Autor: | tatromaniak24 [ Pn sty 23, 2012 10:55 pm ] |
Tytuł: | |
http://www.youtube.com/watch?v=zzYn27EAkMs |
Strona 1 z 1 | Strefa czasowa: UTC + 1 |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group http://www.phpbb.com/ |