Forum portalu turystyka-gorska.pl http://forum.turystyka-gorska.pl/ |
|
Skończyliśmy Czystą na Kieżmarskim. http://forum.turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?f=11&t=12350 |
Strona 1 z 2 |
Autor: | Łukasz T [ Pn paź 03, 2011 6:45 am ] |
Tytuł: | Skończyliśmy Czystą na Kieżmarskim. |
Dobry wieczór. Pewne Uje zamieściły zdjęcia innego Uja w dziale fotograficznym. Ten Uj co zrobił zdjęcie z innymi chodził po Tatrach naszych umiłowanych. Skład towarzyski soboty : Mroczny, ja i kolega z Żywca. Niezrzeszony acz pijący. Skład towarzyski niedzieli : Ali, Mroczny i ja. Weszliśmy w te dwa dni na Tępą i do piwnicy Domu Turysty. |
Autor: | piomic [ Pn paź 03, 2011 8:13 am ] |
Tytuł: | |
Uje. |
Autor: | Łukasz T [ Pn paź 03, 2011 10:07 am ] |
Tytuł: | |
Ta odpowiedź obnaża Twą płytkość. Sobota godzina 3.12 rano. Pod drzwi me dociera wóz drabiniasty. Furman Mroczny i pasażerka Matragona. No cóż - wpuszczam Ich w dom. Atramentu nie wypili. W końcu wychodzimy i jedziemy w mrok dzielnicy Zabłocie. Tam odbieramy osobnika nr 4, Szymka. Przy okazji budzę jeszcze jednego typa i składam Mu serdeczne życzenia z okazji urodzenia syna. Syn zwie się Karol Paw U. I jazda w dziki kraj - Słowację. Dzicz tego dnia wyceniła się na 20 euro. Scena jak z horroru - jedziemy we mgle znad jeziora a tu z mroku wyłania się bolid policyjny. Obyło się bez ofiar. Wnikamy w Ojczyznę i w Zakopanym wysiada Matragona. My z kopyta ruszamy do Szczyrbskiego Plesa. Cel dnia - Kończysta. Tak miło się nazywa, że obowiązkiem jest tam wejść. Ruszamy z Szczyrbskiego Plesa i w 45 minut meldujemy się w Popradzkim Plesie. Jak paniska rozsiadamy się w jadłodajni schroniska. Stać nas było. Nie wyrzucają nas ale sami wychodzimy i ruszamy na Przełęcz pod Osterwą. Jest tam 45 zakosów oraz 17 skrótów zakosów. Jak też 666 kosodrzewin. Ogólnie milusio poza jednym motywem ... Wiać zaczeło. Okrutnie. Szatańsko. Chyba dlatego, że wiało właśnie od Baszt. Siadamy na moment na Osterwie i udajemy latawce, dmuchawce i kwiaty we włosach. Ale koniec tego dobrego. Czas iść w górę. Tępa czeka. Trenuj nie zwlekaj. No i w sumie tam wyszliśmy. Nasza trójka i jeden Słowak, który później lekko nam topograficznie zamieszał. Ale jak się później okazało było to pozytywne zamieszanie. Po drodze na Tępą pokonujemy straszne ściany i jedziemy kłusem na wierzchowcach skalnych. Było okrutnie. Nic to - dla Czystej zrobimy wiele. Np zejdziemy z Tępej na Stwolską Przełęcz i wejdziemy w nie ten co trzeba żleb. Jakoś takoś weszlismy na grań ( po spacerze po głazach, głazikach, kamykach, po trawersach, włażeniu w górę i w bok ) i patrzymy, że Kowadło mamy około 100 metrów po prawicy. Aha ... Oświećcie mnie - mogły to być Skraje Stwolskie Wrótka ? Nie muszę dodawać , że dalej wiało szatańsko. A tu raz za czas wypadałoby iść grania jak człowiek. Na dwóch nogach bez użycia dwóch rąk. Przechodzimy, nikt nie doleciał lotem ślizgowym do Batyżowieckiego Stawu. Obchodzimy po prawej kopułę szczytową i trawrsując na koniec docieramy na miejsce. Chwilowo zajęte. Tłum radosnych Słowaków. Z gitarą. Witamy się, wymieniamy prezenty. Oni nam piwo, my im po łyczku Czystej. Takim symbolicznym co by nam zostało. A ten Sobieski taki malutki był. Junior wśród butelek. Słowacy odchodzą, my rozkładamy się wygodnie na fotelach wśród skał. Wieje dalej. Prawdopodobnie to wial ten sam wiatr, który Markam też zawiał. Tak wialo, że przejście pod Kowadło było ciekawe. Jeden typ w trakcie tej wycieczki zmienił się w maskotkę firmy Michelin. Ale nie odleciał. Wykorzystując chwilę bezwietrzną ten sam typ wlazł na Kowadło, wstał na dwie nogi i dostał w pysk bryzą. Milusi wiatr otulił mi ryj. Ale zlazłem świadomie. Tak swoja drogą to wisi tam 40 cm kawałek sznurka do prania. Siedzimy jeszcze trochę i czas wracać. I podziwaimy widoki - Z jednej strony Dolina Stwolska i Dolina Złomisk, z drugiej Dolina Batyżowiecka. Ze szczytów pięknie stoi Wysoka, Ganek, Rumanowy, Gerlach, Żłobisty, Krywań, rzeczony Szatan, Mięguszowickie, Świnica, Koprowy. Widać Batyżowiecki Staw, Zmarzły Staw i inne. Za nami Grań Kończystej. Droga powrotna narzuca się w dół. Żlebem. Zakosami i skosami, które wyprowadziły nas na skałki po lewicy ( patrząc z góry ). Prożek za progiem zniżamy się i wchodzimy w pole uprawne. Takie suche trawy tam uprawiają. Buszujący w żbożu III. No i poprzez te traweczki wnikamy na Magistralę. I znów poczulismy się ekumenicznymi turystami. Do czas jak przestalismy czuć cokolwiek bo wiatr zatkał nam usta i nosy. Wiało tak zmiennie, że atak następował z każdej strony. Na szczęście wyszliśmy żywi z tego pojedynku. Na moment siadamy w Popradzkim , potem do Szczyrbskiego i w auto. Przy muzyce Volbeat docieramy pod Dom Turysty i zaczynamy wieczór z kulturą. W piwnicy. Takiej z horrorów. Był np czajnik morderca. później były goniące po korytarzu pawie. Właściciela nie widzielismy. Pewno się wstydził. I wiedząc, że w niedzielę będzie równie sympatycznie poszliśmy w niedzielę spać. Budzik na 6.20 i dobrych snów. Dobranoc. P.s. Weszliśmy w ten żleb przez Słowaka, który nas tam nakierował. I dobrze. Bo jakby wyjście polegało tylko na łażeniu w dwie strony tym żlebem pod Kowadło byloby po prostu nudno. A tak wyszło, że było wesoło. Ave. |
Autor: | peepe [ Pn paź 03, 2011 10:19 am ] |
Tytuł: | |
Łukasz T napisał(a): Przy okazji budzę jeszcze jednego typa i składam Mu serdeczne życzenia z okazji urodzenia syna. Syn zwie się Karol Paw U.
Się rozwiązało w końcu! Jeszcze z tydzień i chłop by usechł. |
Autor: | Łukasz T [ Pn paź 03, 2011 11:21 am ] |
Tytuł: | |
Teraz się nawadnia. Mały już w domu leżakuje. |
Autor: | PrT [ Pn paź 03, 2011 1:07 pm ] |
Tytuł: | |
Łukasz... foty jak zawsze wymiotły |
Autor: | Łukasz T [ Pn paź 03, 2011 1:13 pm ] |
Tytuł: | |
A dziękuję bardzo. Co powiesz na to : |
Autor: | nutshell [ Pn paź 03, 2011 1:18 pm ] |
Tytuł: | |
Wyglądasz tu na lekko zawianego |
Autor: | PrT [ Pn paź 03, 2011 1:21 pm ] |
Tytuł: | |
Łukasz T napisał(a): Co powiesz na to
Chyba trochę zbułowałeś od ostatniego czasu...;p |
Autor: | piomic [ Pn paź 03, 2011 4:26 pm ] |
Tytuł: | |
Łukasz T napisał(a): wisi tam 40 cm kawałek sznurka do prania
Wizytówka Spoko? |
Autor: | Łukasz T [ Pn paź 03, 2011 4:28 pm ] |
Tytuł: | |
Pewniejszy. |
Autor: | matragona [ Wt paź 04, 2011 12:37 am ] |
Tytuł: | |
Łukasz T napisał(a): w Zakopanym wysiada Matragona
I to był grzech główny w sobotę popełniony Dobrze,że Wam się udało.Dziękuję za tego smsa,którego mialo nie być,boś miał oszczędzić następnym razem nie wysiadam p.s.jak się Jacek wracało do domu po akcji górskiej? Pamiętaj,plac Zawiszy! |
Autor: | Krabul [ Wt paź 04, 2011 7:10 am ] |
Tytuł: | |
Fajnie ze szczytu wygląda Ganek. No i Wysoka. A Stwolska Przełęcz to chyba ładne pastwisko. |
Autor: | Łukasz T [ Wt paź 04, 2011 7:12 am ] |
Tytuł: | |
Krabul napisał(a): A Stwolska Przełęcz to chyba ładne pastwisko.
Tak płaskie, że można pole namiotowe rozbić. I to pod namiot cyrkowy. |
Autor: | Krabul [ Wt paź 04, 2011 7:15 am ] |
Tytuł: | |
Ja do Kończystej nie mam coś szczęścia. Żadna góra w Tatrach jeszcze mi się tak nie opierała. |
Autor: | Jacek [ Wt paź 04, 2011 9:24 am ] |
Tytuł: | |
matragona napisał(a): p.s.jak się Jacek wracało do domu po akcji górskiej? Daj spokój totalna masakra, do Nowego Targu korek, a potem do Skomielnej..dalej jakoś poszło, ale i tak byłem przed 3 w domu, o 6 pobudka. matragona napisał(a): Pamiętaj,plac Zawiszy!
OK |
Autor: | peepe [ Wt paź 04, 2011 9:43 am ] |
Tytuł: | |
Jacek napisał(a): Daj spokój totalna masakra, do Nowego Targu korek, a potem do Skomielnej
Bo się wraca przez Czarny Dunajec i dalej na DK7. |
Autor: | Jacek [ Wt paź 04, 2011 10:08 am ] |
Tytuł: | |
peepe napisał(a): Bo się wraca przez Czarny Dunajec i dalej na DK7.
Tia, w Skomielnej odbijałem na Katowice na 1. |
Autor: | Łukasz T [ Wt paź 04, 2011 11:11 am ] |
Tytuł: | |
Dzień drugi. Zaczeło się od sukcesu. Wstaliśmy i dojechaliśmy na Łysą Polanę. Tylko z 15 minutowym opóźnieniem. I to dlatego, że niejaki Ligeiro rzucił się nam pod koła. Długo nie dalo się Go wyciągnąć spod podwozia. Wreszcie poszedł sobie. Po takim początku dnia wszystko musiało się udać. No i udało się. Trafiliśmy, Ali 7 już czekał. Zmiany w składzie - Szymek odjechał projektować nowe domy ( szklane ) a Ali zawyżył średnią wieku. W końcu to GAC - ownik ( Mroczny jest w dziale "Juniora" ). W takim to składzie docieramy pod miejsce przeznaczenia. Czyli kolejkę pod Łomnicki Staw. Takiego stawu dawno nie widziałem. Ucieleśnienie kaca - suchy, chropowaty, spory. A nad nim Łomnica jak symbol niedostępnej butelki na klina. Nic to - nasz kac jest w miarę lekki. Towarzysze się kawują, ja nie. W okolicy stacji kolejki masowcy, plecakowcy, szlakowcy, piraci ( mają niszczenie przyrody wypisane na marsowych obliczach ). Nikt nie skacze z kolejki jadącej na Łomnicę. Ruszamy czerwonym szlakiem w stronę Rakuskiej Przełęczy. Idziemy zboczami Huncowskiego Szczytu zwanymi Jaszczerzycą. Ładna nazwa. Zatrzymujemy się i czas zboczyć na cel dzisiejszego dnia - Kieżmarski Szczyt. Wnikamy w Dolinę Huncowską. Jakoś tak wyszlo, że lewym zboczem zamiast środkiem. Ale szybko naprawiliśmy ten niewielki błąd orientacyjny. I cudnym żlebem w górę ( przez niejaką Świstówkę ) na Huncowską Przełęcz. Przed nami szły dwie dwójki, do nas na przełęczy dołączył jeden osobnik z Warszawy. Pozdrawiamy. Złośliwe typy wysyłają mnie na rozpoznanie bojem. "Szukaj, Chamie, kopczyków!!!". Znalazłem kilka. Idziemy na początek prawą stroną grani ( nad Doliną Huncowską ), potem grzbietem. W ten sposób przechodzimy obok ( lub przez ) Małej Kieżmarskiej Czuby, Niżniego Kieżmarskiego Przechodu, Kieżmarskiej Czuby, Wyżniego Kieżmarskiego Przechodu i docieramy do Wyżniej Kieżmarskiej Przełęczy. Po prawej Mały Kieżmarski, po lewej Kieżmarski. Za nami Dolina Huncowska obramowaną ramieniem Małego ( przechodzącym w Rakuską Czubę ) oraz granią, którą przyszliśmy ( z Huncowskim na końcu ). Czujny przodownik skręca w lewo i prowadzi swą radosna trzódkę na szczyt. Jak Lech w Sudetach. A na szczycie ... Jak to na pozaszlakowym W sumie jest tam nas osiem osób. Ośmiu Polaków. Podchodzę, witam się a tu jedna z osób mówi do mnie: "Cześć. Ty jesteś z Żywca ? Pracujesz w DD? Udzielasz się w klubie górskim? Ja jestem Renata z Żywca, przewodniczka beskidzka". Jaki ten świat mały Aż dziw bierze, że na szczycie nie było naszej ambasady. Przygnieceni wiatrem siadamy na szczycie, wpisujemy sie do Książki Skarg i Zażaleń i podziwiamy. Od Bielskich, przez Jagnięcy, Kołowy, Czarny, Barani, Lodowy, Durne do najbliższych Wideł i Łomnicy. Po Widłach ludziki chodziły. I zeszły. Pogadaliśmy później na Huncowskiej Przełęczy. Sielanka trwa w najlepsze. Koledzy zatruwają atmosferę Tatr papierosami. Uważam, że powinni dostać mandat. I mi go zapłacić. A ja ... Niestety ... Nawet setuni nie miałem ... ... Oj, ciężko się po tych górach wędruje ... A jeszcze ciężej schodzi. Idziemy. Tym tazem jakoś kopczyki są lepiej widoczne . Docieram na Przełęcz, patrzę w lewo i nawiązuję kontakt głosowy z Renatą, która schodzi w kierunku Łomnickiego Stawu. My tak samo uczynimy. Oczywiście po dłuższej przerwie na papierosa i napoje gazowane. Żywiec Zdrój - polecam. Po dysputach ruszamy. W kierunku tzw Lejkowego Kotła. Pięknie i dziko tam. Oj, cudnie. Po prawicy Łomnica, Widły i Kieżmarski. Pod nimi Cmentarzysko. Po lewicy Huncowski. Ładnie rzeźbiony ( np dwa ryje tam wyrzeźbili ), przewieszony, pokruszony. Na początek idziemy taką grańką mając po lewej żleb. Do kolejnego ( tego samego ? ) wnikamy po 30 minutach schodzenia. Dzicz wzrasta. Następnie na wypłaszczenie ( tam ponoć był kiedyś staw ) i dróżkami w stronę Łomnickiego Stawu. Co prawda ja wylazłem na Magistrali ale to nie ważne jest. Na kolejkę zdążyliśmy ( ładnie biegłem, Szubrawcy ? ). I na tym zakończylismy ten cudny weekend. Dzięki Panowie i do zobaczenia 22 października w górach. Dobranoc. |
Autor: | gosia_ [ Wt paź 04, 2011 11:48 am ] |
Tytuł: | |
Łukasz T napisał(a): 666 kosodrzewin. Łukasz T napisał(a): Wiać zaczeło. Okrutnie. Szatańsko. Łukasz T napisał(a): Nie muszę dodawać , że dalej wiało szatańsko
czytajac ta relacje, mialam wrazenie, ze diabel Cie opetal |
Autor: | Jacek [ Wt paź 04, 2011 12:07 pm ] |
Tytuł: | |
gosia_ napisał(a): czytajac ta relacje, mialam wrazenie, ze diabel Cie opetal
Nie pomyliłaś się. |
Autor: | Łukasz T [ Wt paź 04, 2011 12:12 pm ] |
Tytuł: | |
Mroczny Pomroczny - Ty się ciesz, że nie wypisałem Wam mandatu za palenie na szczycie. |
Autor: | Jacek [ Wt paź 04, 2011 12:57 pm ] |
Tytuł: | |
Łukasz T napisał(a): Ty się ciesz, że nie wypisałem Wam mandatu
Szuja. I pokarz się z takim. Nawet na Kieżmarskim Cie rozpoznali. |
Autor: | Łukasz T [ Wt paź 04, 2011 3:35 pm ] |
Tytuł: | |
A Ciebie rozpoznają w barach. Wstydź się Mroczuś. |
Autor: | Krabul [ Wt paź 04, 2011 4:20 pm ] |
Tytuł: | |
Kur.va, ale z Kończystej mieliście widok na Smoczą Dolinkę. |
Autor: | Jacek [ Wt paź 04, 2011 9:15 pm ] |
Tytuł: | |
To fakt. Widokowo rewelacyjnie! przez cale dwa dni. |
Autor: | Łukasz T [ Śr paź 05, 2011 8:06 am ] |
Tytuł: | |
Nie mówiąc juz o widokach nocnych. Oto niedziela. |
Autor: | LigeiRO [ Śr paź 05, 2011 8:26 am ] |
Tytuł: | |
Bardzo dziękuję za zdjęcia topograficzne. Wykorzystam. |
Autor: | rogerus72 [ Śr paź 05, 2011 8:46 am ] |
Tytuł: | |
Jacek napisał(a):
ta skała wygląda jak Alf jak łysy Alf. ładny weekend mieliście. pogratulować i pozazdrościć. a w piewnicy DT jest jeszcze ten sklepik z mapami, przewodnikami, itepe? |
Strona 1 z 2 | Strefa czasowa: UTC + 1 |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group http://www.phpbb.com/ |