Forum portalu turystyka-gorska.pl
http://forum.turystyka-gorska.pl/

Ciężko walić Smoka tak Wysoko!
http://forum.turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?f=11&t=12014
Strona 1 z 1

Autor:  Rohu [ N sie 07, 2011 6:52 pm ]
Tytuł:  Ciężko walić Smoka tak Wysoko!

Skład: Kilerus, Krzysiek i ja.

Z parkingu wychodzimy ok. 4:40. Ciemno i zimno - jak to latem w Tatrach.
Po drodze do Popradzkiego Plesa pojawiają się pierwsze widoki. Naszą grań też widać gdzieś w oddali:
Obrazek

Potem jest coraz bliżej:
Obrazek

I bliżej:
Obrazek

I jeszcze bliżej:
Obrazek

I jeszcze, jeszcze, jeszcze bliżej:
Obrazek

Aż w końcu dochodzimy do Komina Komarnickich.
Kiler wyciąga zmiętą kanapkę z plecaka, ja kozę z nosa, a Krzysiek rolkę papieru toaletowego i leci za skalny załom zostawić cząstkę siebie duchom gór.

Kominem idę jako pierwszy.
W dolnej części trochę mokro i ślisko. A że jest zacieniony to jeszcze do tego zimno. Nieco nieprzyjemnie, trochę się męczę w kluczowych momentach, ale jakoś daję radę.
Obrazek

Trzy wyciągi po ok. 20 metrów i wychodzimy na szeroką trawiastą platformę. Dalej idziemy już na lotnej. Prowadzi Kilerus, Krzysiek idzie w środku, a ja na końcu. Słońce grzeje skostniałe w kominie kości. Jest bardzo przyjemnie:
Obrazek
Obrazek

Dosyć szybko dochodzimy do Małej Szarpanej Turni:
Obrazek
Obrazek

Stąd zejście na stopień po drugiej stronie i krótki zjazd na linie na Niżnią Szarpaną Szczerbinę:
Obrazek

Potem wchodzimy na Pośrednią Szarpaną Turnię i dalej na Wyżnią Szarpaną Szczerbinę, na którą trzeba się w ciekawy sposób opuścić na rękach z pionowej ścianki.
Stąd ładną grańką z konikiem skalnym do płyty z trudną wąską rysą wyprowadzającą już prawie na wierzchołek Wielkiej Szarpanej Turni:
Obrazek
Obrazek

Wpisuję nas do zeszytu szczytowego, schodzimy nieco niżej i zjeżdżamy na Szarpaną Przełączkę:
Obrazek

Zjazd bardzo emocjonujący. Początkowo kilka metrów w powietrzu, potem po skosie ze sporym ryzykiem dużego wahadła.
Na przełęczy chowamy linę i przechodzimy przez niewielką turniczkę na Niżnią Przełączkę pod Igłą. Stąd łatwo obchodzimy Igłę w Wysokiej.
Nie wszyscy, bowiem Kilerus nie mógłby sobie wybaczyć nie wejścia na nią:
Obrazek

Za Igłą znowu się wiążemy i idziemy na lotnej. Pogoda się nieco zepsuła i wszystko zaszło mgłą. Po drodze przeszliśmy podobno Mały i Wielki Smoczy Ząb (nie mam pojęcia które to), w końcu docierając na Smoczy Szczyt.

Ze szczytu Krzysiek schodzi jako pierwszy. Jakoś przemęczył i zszedł na siodełko, my z kilerem postanawiamy zjeżdżać z wbitych tam dwóch haków.
Na siodełku spotykamy dwójkę Polaków, którzy przyszli tu z Moka przez Wysoką. Z Małego Smoczego Szczytu przez mgłę widzę jak wchodzą tu gdzie my przed chwilą zjeżdżaliśmy:
Obrazek

My tymczasem zjeżdżamy na Przełęcz pod Smoczym Szczytem:
Obrazek

Nagle trochę zaczyna padać, ale na szczęście przestaje równie szybko jak i zaczęło. Idziemy łatwą drogą na południowo-wschodni wierzchołek Wysokiej, skąd trawersem przez ciekawą, gładką płytę na północno-zachodni wierzchołek z krzyżem.

Z Wysokiej schodzimy granią na Przełęcz pod Wysoką. Jeden z mniej przyjemnych fragmentów dzisiejszej drogi. Dwójkowe trudności w zejściu, we mgle, po kilkunastu godzinach na nogach nie należą do największych przyjemności w życiu.

Na Ciężki szczyt Kiler prowadzi nas ściśle granią (II). Klnę na niego widząc kilkanaście metrów poniżej łatwe obejście. Mam już chyba dość trudności tego dnia.
Na szczycie w puszcze leży przegniły zeszyt z wpisami z ostatnich 21 lat. Nie ma już niestety miejsca na nowe :(

Ze szczytu mieliśmy iść ściśle granią, ale było już dosyć późno, więc próbujemy dostać się do jakiejś łatwiejszej drogi poniżej. Najpierw zjeżdżamy do skalnego stołu tuż poniżej wierzchołka, a potem w lewo poniżej grani jakieś 20 metrów.
(Kiler zjeżdża z Ciężkiego):
Obrazek
Podczas gdy kiler z Krzyśkiem jeszcze zjeżdżają, ja idę zobaczyć jak wygląda dalej grań.
Na chwilę odsłaniają się chmury. Widać bardzo wyniośle stąd wyglądającą Wysoką:
Obrazek

Na chwilę pokazuje się też Chata pod Rysami. Marzy mi się kubek ciepłej herbaty. W tej mgle zrobiło się dosyć zimno. Jest koło 4 stopni i już byśmy chcieli być na dole.
Kombinujemy trochę z dalszą drogą, sprawdzamy kilka różnych wariantów zapychając się w trudności w zejściu. Kiler schodzi w totalnej ekspozycji bez asekuracji. Chwilę po nim zjeżdża tam Krzysiek. Szukają dalszej drogi, w końcu postanawiając wejść z powrotem na grań. Ja zamiast zjechać do nich i iść stromym żlebem w górę, zwijam linę i wracam na grań łatwą drogą.
Spotykamy się kawałek dalej na jednej z kolejnych turniczek.
Potem pokonujemy jeszcze jedną z nich i wydaje się, że w lewo jest jakieś łatwe zejście kominkiem w dół. Próbujemy. Początkowo faktycznie idzie całkiem nieźle, ale znowu dochodzimy do trudności. Znajdujemy jakiegoś repa, z którego robimy niemal 30 metrowy zjazd. Tym razem wreszcie udaje się dostać do ścieżki, którą już w miarę łatwo dochodzimy do Wagi:
Obrazek

Przez te różne kombinacje tracimy mnóstwo czasu. W Chacie pod Rysami jesteśmy już po 19. Zmęczenie jest ogromne, a zostaje jeszcze zejście do parkingu.
Dochodzimy tam na 22. Plus jest taki, że nie zapłacimy za parkovisko ani jednego eurocenta ;)

Na 1 w nocy wracamy do Krakowa, czyli po 23 godzinach od wyjazdu. Zmęczenie jest ogromne. Ale na pewno było warto.


*Tytuł relacji wymyślił wstrętny kilerus. Mi by takie świństwo przez myśl nawet nie przeszło.

Autor:  jck [ N sie 07, 2011 6:57 pm ]
Tytuł: 

Brawo. Chodziło Wam to po głowach od jakiegoś czasu, więc skończone.

Autor:  Lukasz_ [ N sie 07, 2011 6:59 pm ]
Tytuł: 

Gratuluje ! Mnie na Smoczy już w tamtym roku ciągło :D

Autor:  Ivona [ N sie 07, 2011 7:06 pm ]
Tytuł: 

Chyba każdy kto choć raz zobaczył Korone :Szarpane,Smoczy,Wysoka,Ciężki..pomyślał o tej drodze :wink:

Brawo! Nie ma to jak podrapać się po swędzącym pryszczu :D

Dużo tych zjazdów.Było czasem z czego( oprócz tych haków i repa) czy wszystko własne zostawialiście?

PS
ale potem i tak wszystko zaszło mgłą,więc nie wiadomo czy to nie była tylko Smocza dolinka :mrgreen:

Autor:  Chariot [ N sie 07, 2011 7:32 pm ]
Tytuł: 

:brawo:
Klasyczna trasa na najpiekniejszym szczycie w Tatrach-gratulacje
widac, ze Kiler jest purysta-na latwizne nie idzie, tylko napiera po najwiekszych trudnosciach :roll:

Autor:  Explorer [ N sie 07, 2011 8:50 pm ]
Tytuł: 

Widzę, że z biegiem czasu pogoda zaczęła sprawiać podobne problemy jak nam w Kiezmarskiej. Niewdzięczna...

Super granióweczka, pewniej jedna z piękniejszych.

Trzeba będzie zmodyfikować jakiś jej odcinek, żeby Was przebić :)

Gratki!

Autor:  kilerus [ N sie 07, 2011 9:26 pm ]
Tytuł: 

To była jedna z najpiękniejszych i najdłuższych grani, jakie robiłem.

Zjazdy raczej z tego co było (czasami testowaliśmy) + jedną pętlę zostawiliśmy moją + raz dołożyliśmy do zastanej taśmy grubego repa, którego znalazłem gdzieś luźno na płycie leżącego.
Taśma, którą dołożyłem była stara jakaś, więc nie żal, tym bardziej, że znalazłem kość ;) DMMa.

Autor:  kilerus [ N sie 07, 2011 9:30 pm ]
Tytuł: 

Chariot napisał(a):
:brawo:
widac, ze Kiler jest purysta-na latwizne nie idzie, tylko napiera po najwiekszych trudnosciach :roll:


Rohu mi mówi: zobacz co jest na lewo. Ja patrzę i myślę sobie: chyba żartujesz! Jakieś piargowisko. To my robimy Koronę Wysokiej, czy obejście Korony Wysokiej?

Autor:  Rohu [ Pn sie 08, 2011 1:06 am ]
Tytuł: 

kilerus napisał(a):
To my robimy Koronę Wysokiej, czy obejście Korony Wysokiej?

Przejście grani nie musi wcale oznaczać wejścia na każdy kamień na niej leżący.
Czy uważasz, że nie zrobiliśmy Korony Wysokiej, bo zjechaliśmy z grani Ciężkiego Szczytu zamiast przejść nią ściśle?

Poza tym było już dosyć późno, byliśmy zmęczeni i nie tylko mi się nie chciało już dalej iść ściśle granią.
W sumie muszę przyznać, że ten wariant był bardzo ładny i ciekawy. Więc już nie narzekam ;) Fajna droga.

Autor:  prof.Kiełbasa [ Pn sie 08, 2011 5:56 am ]
Tytuł: 

ekstra trasa- chodzi mi po głowie ,a tu proszę ile info będzie :lol:
kiedy byliście? bo na spokojne czytanie znajdę czas potem ?
graty

Autor:  kilerus [ Pn sie 08, 2011 7:44 am ]
Tytuł: 

Rohu napisał(a):
Czy uważasz, że nie zrobiliśmy Korony Wysokiej, bo zjechaliśmy z grani Ciężkiego Szczytu zamiast przejść nią ściśle?


Nie, nie uważam. W zejściu zawsze się trochę kombinuje. W wejściu nie ma takiej potrzeby.

! napisał(a):
kiedy byliście? bo na spokojne czytanie znajdę czas potem ?


Byliśmy w sobotę. Pogoda się o dziwo utrzymała, choć prognozy były różne.

Autor:  'Krzysiek' [ Pn sie 08, 2011 8:00 am ]
Tytuł: 

Dzięki Panowie za wspólny wyjazd. Odwaliliśmy kawał dobrej roboty.

Autor:  rumpel [ Pn sie 08, 2011 8:46 am ]
Tytuł: 

super grań :-)

Autor:  hail [ Pn sie 08, 2011 8:58 am ]
Tytuł: 

Super sprawa. Pięknie, szkoda że pogoda się z*upiła.

Dłuuuga piękna Grań. Pozazdrościć, że się Wam chciało schodzić i jechać w ten sam dzień.

Zeszyt z wpisami 21 letnimi okaz :)

Autor:  KWAQ9 [ Pn sie 08, 2011 9:00 am ]
Tytuł: 

Wow, tak myślałem że coś większego łoiliście. Zresztą fota Kilera dała mi do myślenia. 8)

Autor:  'Krzysiek' [ Pn sie 08, 2011 9:47 am ]
Tytuł: 

Obrazek


Obrazek


Obrazek


Obrazek

Autor:  kilerus [ Pn sie 08, 2011 9:52 am ]
Tytuł: 

Widzę, że tylko Rohu robił zdjęcia za Igłą w Wysokiej.

Autor:  'Krzysiek' [ Pn sie 08, 2011 9:58 am ]
Tytuł: 

Ja też robiłem, ale nic ciekawego...

Autor:  kilerus [ Pn sie 08, 2011 10:03 am ]
Tytuł: 

Ja to już aparat do worka wsadziłem. ;)

Autor:  Rohu [ Pn sie 08, 2011 10:04 am ]
Tytuł: 

kilerus napisał(a):
Widzę, że tylko Rohu robił zdjęcia za Igłą w Wysokiej.

Z małpką nie ma kompleksów, że się zrobi ... zdjęcie we mgle ;)

Autor:  kilerus [ Pn sie 08, 2011 10:14 am ]
Tytuł: 

Tym razem było 3 ch... błądzących we mgle.

Autor:  zephyr [ Pn sie 08, 2011 2:49 pm ]
Tytuł: 

co raz to lepsze przejścia się pojawiają na forum :wink: chyba jakiś konkurs jest :wink:. Dla mnie graniówki to najładniejsze drogi :wink:.
Szacun za piękną i tak długą trasę :). Szkoda, że widoki się Wam popsuły ale to już norma w tym roku.

Autor:  Ivona [ Pn sie 08, 2011 4:36 pm ]
Tytuł: 

zephyr napisał(a):
co raz to lepsze przejścia się pojawiają na forum Wink chyba jakiś konkurs jest

testosteron :D

Autor:  PrT [ Pn sie 08, 2011 6:47 pm ]
Tytuł: 

Bardzo ładna droga... a dłuuuga... Ładnie Panowie... bardzo kurde ładnie...:)

Ivona napisał(a):
testosteron Very Happy

I kto to mówi... :mrgreen:

Autor:  baschovia [ Pn sie 08, 2011 6:49 pm ]
Tytuł: 

Kawał drogi zrobiliście.

Rohu napisał(a):
po 23 godzinach

:shock:

Autor:  kilerus [ Pn sie 08, 2011 9:53 pm ]
Tytuł: 

Obrazek


Obrazek


Obrazek


Obrazek

Autor:  'Krzysiek' [ Wt sie 09, 2011 8:51 am ]
Tytuł: 

Piękne...

Autor:  zephyr [ Wt sie 09, 2011 9:12 am ]
Tytuł: 

kilerus zdjęcie 1 i 4 ekstra :D

Autor:  rogerus72 [ Wt sie 09, 2011 10:22 am ]
Tytuł: 

ajajajajaj, ja też tak chcę...
brawo za wyprawę, zdjęcia spoko - ładna ta graniówka.

Autor:  raffi79. [ Wt sie 09, 2011 11:36 am ]
Tytuł: 

:brawo: :D

Strona 1 z 1 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/