Forum portalu turystyka-gorska.pl http://forum.turystyka-gorska.pl/ |
|
Starocie czyli zimowy trekking w Dolomitach,kwiecien AD 2010 http://forum.turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?f=11&t=11656 |
Strona 1 z 1 |
Autor: | Chariot [ Wt cze 07, 2011 6:33 pm ] |
Tytuł: | Starocie czyli zimowy trekking w Dolomitach,kwiecien AD 2010 |
fotorelacja z kompletnie nieudanego samotnego wyjazdu w Dolomity (baza w Calalzo di Cadore) plany byly ambitne, chcialem sprobowac wyjsc na jakis trzytysiecznik, Antelao lub Tofana di Roses na jezdzeniu palcem po mapie sie to wtedy zakonczylo mimo tego, ze przez cale 7 dni pogoda byla idealna, najwyzej osiagnietym punktem calego wyjazdu byla przelecz pod szczytem Antelao o zawrotnej wysokosci 2120m w skrocie wrazenia z warunkow kwietniowych (2 do 8 kwietnia)- snieg miejscami 1,5m, rano sie jeszcze dalo isc, w miare uplywu dnia snieg rozmiekal i zaczynala sie walka o kazdy nastepny krok stalym motywem byl schemat-killka krokow w sniegu po kolana i nagle przy nastepnym kroku wpadniecie na metr, czesto poltora metra, skad trzeba bylo sie wygrzebac i tak w kolo macieju raz sie tak zakopalem, ze odkopanie przy pomocy czekana zajelo mi jakies 5 minut wszystkie schroniska w gorach zamkniete na 4 spusty, nawet te na malej wysokosci 1300-1400m schroniska na wysokosci 1800-2000m, do ktorych udalo mi sie dobrnac, cale zasypane, drzwi wejsciowe, dachy, wszystko-jak na Syberii przez 7 dni na szlakach nie spotkalem nikogo, szlaki nieprzetarte i zasypane gruba warstwa sniegu totalna cisza, ani jednego podmuchu wiatru, jedynie w jeden dzien co kilkanascie minut slychac bylo huk spadajacych lawin (oczywiscie takze bylo je widac, co udalo mi sie uchwycic na fotkach) zadnego sladu zycia, zadnych ptakow, martwy krajobraz wysoko w gorach na szlaku turystycznym, wprost na sciezce lezal martwy ogromny jelen, z wielkim porozem, zostal z niego tylko szkielet i resztki skory ten wyjazd bedzie mi sie juz zawsze kojarzyl ze smiercia, cisza, palacym sloncem, lawinami i sniegiem, z pieknymi widokami na Dolomity i goscinnymi, uprzejmymi ludzmi z tej czesci Wloch link do fotek- https://picasaweb.google.com/1145091317 ... ecien2010# |
Autor: | Kabanos [ Wt cze 07, 2011 9:05 pm ] |
Tytuł: | |
O kurcze. Szkoda, że wyjazd nieudany ale za to widoki przednie. A z Włochów to chyba marni turyści... Pierwszy raz byłeś w Dolomitach? |
Autor: | Chariot [ Wt cze 07, 2011 9:15 pm ] |
Tytuł: | |
tak, pierwszy raz bylem Wlosi raczej leniwi sa we wrzesniu na szlakach w slowenskiej czesci Alp Julijskich bylo bardzo duzo turystow, dziesiatki, przez 2 dni we wloskiej czesci tych samych gor nie spotkalem zywej duszy chyba wszyscy Wlosi chodza tylko na Blanca |
Autor: | black [ Wt cze 07, 2011 9:38 pm ] |
Tytuł: | |
Cytuj: wysoko w gorach na szlaku turystycznym, wprost na sciezce lezal martwy ogromny jelen, z wielkim porozem, zostal z niego tylko szkielet i resztki skory
A jakaś fotka?:) Taki tydzien pustelnika nie jest chyba tak do konca zły |
Autor: | Chariot [ Wt cze 07, 2011 9:44 pm ] |
Tytuł: | |
fotki nie robilem pewne plusy tego wyjazdu byly, ale do konca nie umiem dokladnie ich okreslic |
Autor: | Rohu [ Wt cze 07, 2011 10:17 pm ] |
Tytuł: | |
Moim zdaniem takie wyjazdy mają swój ogromny urok. Pustka w górach przed lub po sezonie jest piękna. To że nic nie zdobyłeś jest w tym wypadku znacznie mniej istotne. |
Autor: | Chariot [ Wt cze 07, 2011 10:30 pm ] |
Tytuł: | |
Rohu napisał(a): Moim zdaniem takie wyjazdy mają swój ogromny urok. Pustka w górach przed lub po sezonie jest piękna.To że nic nie zdobyłeś jest w tym wypadku znacznie mniej istotne.
Rohu, im jestem starszy, tym bardziej zaczynam myslec wlasnie w ten sposob |
Autor: | kefir [ Wt cze 07, 2011 10:37 pm ] |
Tytuł: | |
Takie wyjazdy też mają swój klimat i zalety.Za jakiś czas zaczniesz do niego podchodzić z sentymentem. Tydzień w górach i żadnyh ludzi. Zdjęcia urzekają |
Autor: | Chariot [ Wt cze 07, 2011 10:47 pm ] |
Tytuł: | |
dzieki, kefir pewien sentyment do tego wyjazdu juz jest gory mi troche utarly nosa i nauczyly troche pokory nie po raz pierwszy i na pewno nie po raz ostatni |
Autor: | rogerus72 [ Śr cze 08, 2011 8:00 am ] |
Tytuł: | |
fakt, trochę nie wyszło po Twojemu, ale głowa do góry - będziesz miał następną szansę. bądź twardy, a będzie Ci dane. poza tym każda taka wyprawa czegoś Nas uczy, no nie? zdjęcia świetne, szczególnie te, na których widać założony przez Ciebie ślad pzdr |
Autor: | Chariot [ Śr cze 08, 2011 4:55 pm ] |
Tytuł: | |
dzieki, rogerus tak, ta wyprawa mnie nauczyla nie jezdzic w Alpy w kwietniu w kwietniu w Wysokich Tatrach sa wymarzone warunki do wyjsc szczytowych, w Alpach jest dokladnie odwrotnie-dramat na razie nie mam szczescia do Alp, kiedys spedzilem dwa tygodnie w Julijskich, spadlo duzo swiezego sniegu (koniec wrzesnia) i zrobilem tylko jedna ferratke na Prisank, reszte czasu spedzilem na jakis latwych malenstwach 1500-2400 m ale plus byl taki, ze poznalem kilka ciekawych zakatkow, w ktorych prawdopodobnie nigdy bym nie byl, gdyby warunki dopisaly, np. biwak pod Szpikiem, jeziorko Zelenci czy Lago di Fusine http://marcomilani.photoshelter.com/gal ... ohK1HM39r0 pozdrawiam rowniez |
Autor: | gouter [ Śr cze 08, 2011 6:11 pm ] |
Tytuł: | |
Chariot napisał(a): Lago di Fusine
Rzeczywiście uroczy zakątek, byłem tem w ubiegłym roku ale dla mnie jeszcze ładniejsze Lago di Predil |
Autor: | Chariot [ Śr cze 08, 2011 6:39 pm ] |
Tytuł: | |
tak, piekne okolice i juz pod koniec wrzesnia, kiedy zamykaja schroniska, mozna liczyc na calkowita samotnosc w gorach szlaki super oznakowane i bardzo dobrze utrzymane czesc wloska Julijskich jest moim zdaniem piekniejsza od slowenskiej, bardziej dzika i poza utartymi szlakami http://c0278592.cdn.cloudfiles.rackspac ... 447756.jpg http://c0278592.cdn.cloudfiles.rackspac ... 443419.jpg |
Autor: | Alex [ Śr cze 08, 2011 8:52 pm ] |
Tytuł: | |
Ja tez się nauczyłam, że Tatry to Tatry, a Alpy to Alpy i rządzą się swoimi prawami. Nie da się ich porównywać. Chodzenie w kwietniu po Alpach samemu to ryzykowna sprawa... |
Autor: | Alex [ Śr cze 08, 2011 8:55 pm ] |
Tytuł: | |
Ja byłam w sierpniu kiedyś w Dolomitach, i dopiero weszłam za trzecim razem na Tofana de Roses. Zawsze było coś, zwykle pogoda i za trzecim razem to prawie wbiegłam, bo tak się bałam, że znów się coś spieprzy:) wiec wszystko przed Tobą, to są twarde góry wbrew pozorom |
Autor: | Chariot [ Śr cze 08, 2011 9:28 pm ] |
Tytuł: | |
dzieki, Alex mam nadzieje jeszcze o cos sie pokusic w Alpach w przyszlych latach samotnie oczywiscie jeszcze jakies ferratki w Julijskich lub w Dolomitach w lecie, ale wyzsze szczyty to juz z kims Alpy twarde gory, swieta prawda po przejsciu kilku szlakow w Alpach, Tatry wydaja sie jakby takie latwiejsze gratki za Tofane, 3000 przekroczone jeszcze nigdy nie bylem pow. 3000, najwyzej tylko Vihren w Bulgarii 2914 czy powyzej 3000 trzeba juz uzywac tlenu? pozdro |
Autor: | Alex [ Śr cze 08, 2011 9:36 pm ] |
Tytuł: | |
Myślę, że tlen przydaje się powyżej 6 tys. Alpy wciągają i są bardzo różnorodne, Tofany maja swoją magię. Ja bardzo bym chciała pojechać na Monte Rosa, kilka czterotysięczników, ponoć nie bardzo trudnych, z dobra bazą noclegowa i w sensowych odległościach od siebie z widocznym w tle Matterhornem:) |
Autor: | Chariot [ Śr cze 08, 2011 10:07 pm ] |
Tytuł: | |
Alex napisał(a): Myślę, że tlen przydaje się powyżej 6 tys.
zartowalem przeciez z tym tlenem Monte Rosa-tam troche tloczno moze byc, duzo firm oferuje wyjscia na te szczyty ja mam raczej w planach (dalszych) Dent d'Herens, Jungfrau, Grandes Jorasses i Barre de Ecrins, mniej znane gory ale to jeszcze troche czasu i wiecej umiejetnosci trzeba nabrac |
Autor: | gouter [ Cz cze 09, 2011 7:35 pm ] |
Tytuł: | |
Chariot napisał(a): samotnie oczywiscie jeszcze jakies ferratki w Julijskich lub w Dolomitach w lecie, ale wyzsze szczyty to juz z kims Alpy twarde gory, swieta prawda po przejsciu kilku szlakow w Alpach, Tatry wydaja sie jakby takie latwiejsze Alpy są na tyle rozległe i zróżnicowane, że są i Alpy "twarde" i Alpy "miękkie". I nie chodzi o wysokość, bo można łatwo wejść na 3000 i namęczyć się na dwutysięczniku. Chariot napisał(a): Dent d'Herens, Jungfrau, Grandes Jorasses i Barre de Ecrins
Zacne cele, ja to chciałbym zobaczyć z bliższa ten ostatni,, bo widziałem go z Mont Blanc, ale był strasznie daleko, poprzednie sobie "pooglądałem". Sęk w tym, że do "Szkatuły z Klejnotami" jest kawał drogi, bliżej mi w Taury, Juki czy Dolomity. |
Autor: | Chariot [ Cz cze 09, 2011 9:36 pm ] |
Tytuł: | |
hej, gouter to ja na razie bylem w 'miekkich' Alpach, a dostalem juz pieknie w tylek ja mam za to blizej Barre i Mont Blanc, a Taury i Julijskie juz o wiele dalej widze po Twojej stronce, ze Alpy juz obszedles wszerz i wzdluz no i oczywiscie nasze Tatry takze piszesz tam, ze zaczales chodzic po Tatrach w 1993 ja tez pierwszy tatrzanski szlak (na Rakon) zrobilem w tym samym roku pozdrawiam |
Strona 1 z 1 | Strefa czasowa: UTC + 1 |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group http://www.phpbb.com/ |