Forum portalu turystyka-gorska.pl
http://forum.turystyka-gorska.pl/

Podsumowanie sezonu ;)
http://forum.turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?f=11&t=11519
Strona 1 z 1

Autor:  Lechuu [ Wt maja 10, 2011 1:58 pm ]
Tytuł:  Podsumowanie sezonu ;)

Jako, że sniegów w Tatrach ubywa z dnia na dzień, firn zmienia się w lodoszreń a pogoda coraz bardziej kusi do innych rodzajów aktywności niż zapitalanie z decha na plecach, czas schować ją już do piwnicy, a w związku z tym pochwalić się a raczej zaprezentować, gdyż chwalić się nie ma czym, co to się działo tej zimy w Tatrach;)
Epizod pierwszy - HG, 4-5 grudzień
Przyjeżdżam popołudniu dnia 4 grudnia. Pogoda zimowa wymarzona, aczkolwiek śniegu - jak na porządną Tatrzańską zimę przystało - jak na lekarstwo. Wjeżdżam kolejką gdyż kolejki doń nie było, słońce, lekki wiatr nic tylko zakładać dechę i zjeżdżać;) pierwsze skręty sezonu żałosne, ale to dopiero początek. Po dojechaniu do muro wczołguję się ponownie na tę górę i bez tak bardzo bezwładnego obciążenia znowu zjeżdżam na dół. Rano pobudka i zapycam na Zawrat. Wieje jak s*****

https://picasaweb.google.com/zadisk8/Do ... 6061123650

widoki iście Himalajskie. Sporo śniegu przewiewa w strone żlebu co powoduje 5cm zsuw ostrzegający o warunkach - lepiej spadać na dół

https://picasaweb.google.com/zadisk8/Do ... 4287870002

Zostawić po raz kolejny swój ślad w Zawratowym żlebie - bezcenne;) Od Zmarzłego decha na plecy i do domu. Sezon rozpoczęty ;)

https://picasaweb.google.com/zadisk8/Do ... 4179248498

Sylwester - DPSP

Wczołgujemy się rano 31 grudnia do DPSP w tempie szybszym niż rok temu, ze względu na brak w moim plecaku jakże potrzebnych atrybutów typu melon czy alkohol :lol: Dostajemy łóżko i reszte dnia spędzamy na czilloucie. Impreza zajebista - svirvir wam coś o tym już napisał;D rano w pełni sił :? zabieram deche i lece na Miedzane. Lód, lód, lód, wiatr, zimno, kamienie, kac powoduje u mnie w połowie piargu rozterki skutkujący odwrotem - nie ma co zjeżdżać w takim warunie, szkoda sił by się męczyć. trochę niżej zapinam deche i ..wow! mimo wszystko fajnie się jedzie. Ale już mi się nie chce wracać na góre. Spadam do schronu i idziemy na dół ;)

https://picasaweb.google.com/zadisk8/Sy ... 2988546818

6.01 Zawrat
w miesiąc od poprzedniego Zawratu razem z Mandragorą idziemy na HG. reszta ekipy melduje się na lodach a ja znowu znaną lubianą trasą idę do góry. Warunki śnieżne tragiczne puchu jak na lekarstwo ale jedzie się i tak fajnie;) po dotarciu na Zmarzły zawijam ekipke i ja schodze do Kuźnic przy okazji poznając Czarnego Siergieja a oni zostają w Muro;)

https://picasaweb.google.com/zadisk8/Za ... 6537836562

walentynki - Koprowy Wierch
Wkurzony na ilość śniegu przestaje nawet sprawdzać warun, aż nagle pojawia się opcja wyjazdu w Słowackie. Czemu nie? Pakujemy się z Explorerem, Fanatykiem, Siergieję i Panterą do autka i jeeeedziemy. Widziąc ile jest śniegu, jak się później słusznie okazuje, zostawiam Panterę w samochodzie. Warunki chodliwe;) Wszędzie beton, aż miło, pogoda dopisuje, lenistwo na szczycie i zajebista ekipka;)

https://picasaweb.google.com/zadisk8/Ko ... 2514913410

3.03 Kondratowa
2.03 wieczorem docieram do Kondratowej, śpi,ę poznając bardzo fajnego Rafała i rano idziemy na Kope przez Przełęcz Kondrack.a Z dołu upatruje sobie fajny żlebik do zjechania, w który z 95% skutecznością udaje mi się wbić z góry, gdyż wybrałem jeden żleb obok;D Zjazd kapitalnie fenomenalny, świetny śnieg, pogoda, warun idealny wycieczka na plus... godzina 10:30 a ja już jestem z poworotem w schronie, pojedzony spakowany zapinam decha i zjeżdżam nartostradą na dół...200m poniżej schronu zahaczam o kamień i gleba - uszkodzona torebka stawowa. Paaapaaa zimo.....

http://img269.imageshack.us/i/tatry05large.jpg/

http://img845.imageshack.us/i/tatry04large.jpg/

Mimo wszystko jednak po ogarnięciu kolana 20.04 wyruszam z siostrą do Chochołowskiej. Rano 21 idziemy na Wołowiec, pełen chillout, krótki rękawek, wiosna w pełni, spokojnie bez ciśnien idziemy w kapitalnych nastrojach. Na sam Wołowiec nie docieram gdyż za mało śniegu do zjazdu ale z przełęczy udaje mi się wykonać parę fajnych skrętów

http://imageshack.us/photo/my-images/50 ... large.jpg/

7 maja postanawiam pożegnać sezon czymś ambitniejszym - Niebieską Przełęczą. Prognozy piękne - ciepło, bezchmurnie, bez wiatru. Rano zastaję zimę - wiatr 50km/h, sypie śnieg, -5 stopni a na dodatek w żlebie spod Niebieskiej mało śniegu w dwóch miejscach - trudno, myślę, zostanie na kiedy indziej. Ide na Skrajną Przełęcz. Wyżej okazuje się, że wszędzie jest lodoszreń, ja bez kasku, z tępymi krawędziami...ide na Liliowe a potem na Kasprowy. Dochodzą do mojej dziewczyny i razem schodzimy do muro przy okazji ucząc ją jazdy na desce...kupa śmiechu:D

tak oto minął sezon. bez rewelacji, bez trudnych zjazdów, za to z mega chilloutem, piękną pogodą, motyla noga na śnieg i marzeniami na następny sezon;] pozdrawiam, dawno nie widziany, Lechu ;)

Autor:  czarny_siergiej [ Pt maja 20, 2011 5:55 am ]
Tytuł:  Re: Podsumowanie sezonu ;)

Lechuu napisał(a):
6.01 Zawrat


Zapomniałeś dodać, że trochę wiało...

Lechuu napisał(a):
walentynki - Koprowy Wierch...lenistwo na szczycie


Totalne! :mrgreen:

Lechuu napisał(a):
bez rewelacji, bez trudnych zjazdów, za to z mega chilloutem, piękną pogodą, motyla noga na śnieg i marzeniami na następny sezon;]


Spokojnie, w przyszłym sezonie nadrobisz zaległości! :twisted:

Autor:  Lechuu [ Pt maja 20, 2011 7:31 am ]
Tytuł:  Re: Podsumowanie sezonu ;)

czarny_siergiej napisał(a):
Lechuu napisał(a):
6.01 Zawrat


Zapomniałeś dodać, że trochę wiało...


:D darmowy kurs latania na Czarnym Stawie... nawet się wysikać w spokoju nie dało. Oj tak. Nigdy więcej w szczycie halnego nie pojade w Tatry, szkoła czołgania na Boczaniu dała popalić. ;)
A w następnym sezonie będzie ogień!
;]

Strona 1 z 1 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/