Forum portalu turystyka-gorska.pl

Wszystko o górach
portal górski
Regulamin forum


Teraz jest Pt mar 29, 2024 12:05 pm

Strefa czasowa: UTC + 1




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 30 ] 
Autor Wiadomość
PostNapisane: So lip 24, 2010 2:47 pm 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): Wt lip 10, 2007 9:34 pm
Posty: 2525
Lokalizacja: mazowieckie/małopolskie
Piątek, 16 lipca wyjazd do Zakopca, w trzyosobowym damskim składzie.
Plan na sobotę: Mała Wysoka przez Dolinę Białej Wody.

Po dotarciu na kwaterę orientuję się, że zostawiłam w domu portfel, a w nim dowód osobisty i prawko. Na szczęście ominął mnie pierwszy w życiu mandat, ale co z przejściem granicznym? Niby strefa Schengen itd, no ale... Gospodarz twierdzi, że musiałybyśmy mieć niebywałego pecha, gdyby na granicy żądali od nas dowodów. Mam spore wątpliwości co do 'niebywałego', ale i tak nie pozostaje nam nic innego jak iść i się przekonać :)

Sobota wita nas piękną pogodą, która wg prognoz ma się utrzymać mniej więcej do południa. Po krótkiej dla nas nocy, początkowy plan wyjścia o 5.00 przesuwa się na 6.30. Świadomość, że musimy przejść najdłuższą z tatrzańskich dolin początkowo budzi mieszane uczucia (nudno, długo i płasko), ale po dojściu do Polany Białej Wody zmieniamy zdanie, widoki przepiękne, to zdecydowanie inna bajka niż Chochołowska ;) Jak dla mnie Biała Woda mogłaby się ciągnąć nawet i przez 20 km, bylebyśmy tylko zdążyły na autobus w Starym Smokowcu :lol:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

W tej sielankowej scenerii i atmosferze docieramy w okolice Doliny Litworowej, skąd widać próg Doliny Kaczej.

Wow!

Obrazek

Obrazek

Dla nas to pierwsze zetknięcie z Tatrami Wysokimi, nie możemy się napatrzeć, robimy mnóstwo zdjęć, jednym słowem piejemy z zachwytu ;)

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Okazuje się, że średnio stoimy z czasem, więc postanawiamy narzucić tempo i kolejny dłuższy przystanek zrobić nad Litworowym Stawem. Słońce pali niemożliwie. W końcu doczłapujemy się nad Litworowy. Zgodnie z prognozą (cóż za złośliwość losu :lol: ) pogoda zaczyna się psuć i robi się burzowo.

Obrazek

Obrazek

W trakcie popasu przeżywamy niemiłą przygodę, siostra traci na chwilę przytomność. Prawdopodobnie skutek dwóch zarwanych nocy (tak to jest jak się wychodzi w góry na kacu :P ) Następuje akcja pt. nogi do góry, głowa w dół + czekolada. Jakiś dobry człowiek częstuje napojem energetycznym. Chwila odpoczynku i sytuacja opanowana. Pogoda nadal niepewna, trochę grzmi, ale będąc już tak blisko, postanawiamy iść na Polski Grzebień.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Tuż przed Grzebieniem przejaśnia się na chwilę, dobrze widać Małą Wysoką, wstępują w nas nowe siły.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Na Grzebieniu dość tłoczno. Podziwiamy imponujący masyw Gerlacha, który wyłonił się z chmur na jakieś 30 sekund ;) Jemy i zastanawiamy się czy wchodzić na MW czy schodzić do Doliny Wielickiej. Głupio byłoby odpuszczać w takim miejscu, ale pioruny i grzmoty szybko wskazują kierunek dalszej wędrówki. Szkoda mi tej Małej Wysokiej, szkoda przeraźliwie, ale co się odwlecze... bla bla bla.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Do Śląskiego Domu docieramy z wodą w butach, na szczęście aparat nie przemókł i nawet udało się zrobić kilka zdjęć. Dolina Wielicka jest przepiękna, fragmentami przypominała mi Dolomity. Śląski Dom w tym otoczeniu wygląda jak mały architektoniczny potworek.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Do Starego Smokowca docieramy o 19.00, mijając się o włos z ostatnim busem do Zakopanego (godz. 18.55). Początkowo próbujemy złapać stopa, ale po jakimś czasie dajemy sobie spokój i w akcie desperacji kierujemy się w stronę postoju taxi ;) Okazuje się, że ta przyjemność będzie nas kosztować 30 euro, a więc trochę ponad 40 zł na głowę, co w perspektywie spania w krzakach nie jest wielką tragedią ;)

Po powrocie, rano od naszych gospodarzy dowiadujemy się o rażonym piorunem taterniku, jak się później miało okazać, nie jedynej ofierze tego dnia..

Po pełnej wrażeń sobocie stwierdzamy, że w ramach turystyki i rekreacji wrócimy przez Pieniny. Zero włóczenia się, zero wysiłku, podziwianie widoków zza szyby itp...

No, chyba że szybki myk na Sokolicę ;)

Obrazek

Obrazek

Powrót z Pienin do domu to temat na osobną historię. Korki, deszcz, zerwany most, trochę błądzenia.
Ostatecznie do domu dotarłyśmy ok. 3 w nocy, ale co tam , było warto :)

_________________
Obrazek


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: So lip 24, 2010 3:15 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz cze 18, 2009 11:04 am
Posty: 10402
Lokalizacja: miasto100mostów
MW to jedyny szczyt w Słowackich Tatrach Wysokich dostępny szlakiem, na którym nie byłem. Jakoś się nie składa. Ale trzeba tam koniecznie pojechać. Dobra relacja, szkoda że pogoda nie wytrzymała jeszcze ze 2h :)

_________________
'Tatusiu, zostań w samochodzie, a my zobaczymy gdzie zaczyna się nasz szlak.'


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: So lip 24, 2010 3:48 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn wrz 01, 2008 8:10 pm
Posty: 4694
Ano nie można. :)
Fajnie utrafiłaś z tym zdjęciami - zdaje się, że Rohatka i Polski Grzebień będą w te wakacje dla nas drogą dojścia do dwoch z naszych celow i pewnie będziemy przechodzić je parokrotnie, a nigdy tam wcześniej nie byłem. Tak więc pooglądałem dzięki Tobie zdjęcia. Dzięki.

_________________
http://3000.blox.pl/html

"Listy z Ziemi" Twaina: poszukaj, przeczytaj... warto


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: So lip 24, 2010 5:21 pm 
Uzależniony ;-)

Dołączył(a): Pt lis 21, 2008 10:48 pm
Posty: 1227
Lokalizacja: Warszwa
z MW jest super widok ale i mnie za pierwszym razem nie pusciła dopiero tego roku się przekonałem jak jest

_________________
Jeśli zdajesz pytanie dlaczego chodzę po górach to znaczy że nie zrozumiesz odpowiedzi


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: So lip 24, 2010 5:36 pm 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): Cz wrz 24, 2009 4:46 pm
Posty: 1711
to akurat nie jest dobra dolina na niepewną pogodę,właśnie ze względu na jej długość i brak przystanku typu schronisko

nutshell napisał(a):
nudno, długo i płasko), ale po dojściu do Polany Białej Wody zmieniamy zdanie, widoki przepiękne


nutshell napisał(a):
Dla nas to pierwsze zetknięcie z Tatrami Wysokimi, nie możemy się napatrzeć


jednak jak na pierwsze zetknięcie z Tatrami Wysokimi droga wyśmienita!!.Nawet jeśli kogoś znuży swoją długością ,po stokroć wynagrodzi dzikim i pięknym otoczeniem.Sama miałam niedawno przyjemnośc nią dreptać,szczególnie piękna jest Kacza(tylko do niej trzeba już zboczyć ze szlaku).
Fajnie że z siostrą wszystko ok.

_________________
"Sukces-jeśli go osiągamy-to tylko pewien dar.Ostatecznym celem jest poczucie pełni i samoświadomość"
Steve House


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: So lip 24, 2010 6:21 pm 
Weteran
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt gru 01, 2009 6:18 pm
Posty: 132
Lokalizacja: Kraków
fajna fotka wschodniej Mlynarczyka. no i wogole fajna wycieczka. :)

_________________
http://www.youtube.com/watch?v=h9TWwBB5 ... r_embedded


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: N lip 25, 2010 3:53 pm 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): Wt lip 10, 2007 9:34 pm
Posty: 2525
Lokalizacja: mazowieckie/małopolskie
Krabul napisał(a):
szkoda że pogoda nie wytrzymała jeszcze ze 2h

Oj, szkoda, szkoda. My w sumie też powinnyśmy zebrać się w sobie i jednak wyjść o tej 5.00.
Mazio napisał(a):
Fajnie utrafiłaś z tym zdjęciami - zdaje się, że Rohatka i Polski Grzebień będą w te wakacje dla nas drogą dojścia do dwoch z naszych celow i pewnie będziemy przechodzić je parokrotnie, a nigdy tam wcześniej nie byłem. Tak więc pooglądałem dzięki Tobie zdjęcia. Dzięki.

:)
Rohatka, z tego co widziałam na fotach, również wygląda ciekawie. Chciałabym wrócić kiedyś w te rejony, zacząć od Doliny Staroleśnej, później przez Rohatkę, Polski Grzebień, MW i powrót Wielicką, chociaż nie wiem czy nie jest to trochę przekombinowana trasa.
Mazio, a co macie w planach?

Ivona napisał(a):
to akurat nie jest dobra dolina na niepewną pogodę,właśnie ze względu na jej długość i brak przystanku typu schronisko

Fakt, choć nam pogoda i tak dość długo sprzyjała. Wyrywając się na jeden dzień musiałyśmy niestety "zaryzykować".
Ivona napisał(a):
Sama miałam niedawno przyjemnośc nią dreptać,szczególnie piękna jest Kacza(tylko do niej trzeba już zboczyć ze szlaku).

To jest póki co jak dla mnie odległy temat :). Ciekawe musi być też wejście na Rysy przez Dolinę Ciężką , ponoć przed I WŚ prowadził tam szlak (?)
Ivona napisał(a):
Fajnie że z siostrą wszystko ok.

Najadłyśmy się sporo strachu. Na szczęście szybko doszła do siebie i potem czuła się dobrze już do końca dnia :)

_________________
Obrazek


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: N lip 25, 2010 5:04 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn wrz 01, 2008 8:10 pm
Posty: 4694
nutshell napisał(a):
Mazio, a co macie w planach?

my dopiero raczkujemy w trudnościach poza 0+
chcemy przejść grań drogą Tetmajera z Małej Wysokiej na Staroleśny Szczyt i Martinowkę z Polskiego Grzebienia na Gerlach. Ta druga trasa tylko jeśli będzie nam towarzyszył przyjazny team o większej wiedzy. Tyle przynajmniej jeśli chodzi o ten rejon. Życie oraz pogoda zweryfikują te plany. Jest to jednak ten kawałek Tatr, ktorego nigdy nie widziałem. Najbliższa okolica jaką miałem okazję obejrzeć to Zbojnicka Chata na pętli z Terinki przez Czerwoną Ławkę. W drugą stronę moja wiedza o słowackich Tatrach zamyka się na Rohaczach. Tak więc... biała plama na mapie. :)

_________________
http://3000.blox.pl/html

"Listy z Ziemi" Twaina: poszukaj, przeczytaj... warto


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: N lip 25, 2010 9:42 pm 
Uzależniony ;-)

Dołączył(a): Cz sie 06, 2009 5:37 am
Posty: 795
Mazio napisał(a):
chcemy przejść grań drogą Tetmajera z Małej Wysokiej na Staroleśny Szczyt

Czyli w planach więcej, niż II :)


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: N lip 25, 2010 9:50 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn wrz 01, 2008 8:10 pm
Posty: 4694
Nie strasz Mooliku - znalazłem takie info:

"Droga Tetmajera.

Postprzez jkch » Śr 23 cze, 2010
Propozycja w sam raz na następną "majówkę".. Wymaga głębszego przemyślenia i przygotowań. Przede wszystkim jednak wnikliwej autoselekcji. Nie sądzę aby wśród użytkownikiem tego forum znaleźli się liczni amatorzy tej eskapady, ale przecież być może wśród gości. . . ?

Skąd pomysł na ten temat? Podsunął mi go jeden z pytających na Brytanie. Chciał się dowiedzieć czy na Staroleśną Klimkowym Żlebem może zabrać niewspinających się partnerów. Sadząc po reakcji byłem jedynym, który wiedział o co pyta, lub jedynym, który uznał za stosowne odpowiedzieć.

Wejście sticte żlebem nie wchodzi w rachubę jako, że przypomina on do złudzenia Kirkora posiadając trudne progi w środkowych partiach (III). Wykorzystuje się wyłącznie jego górny odcinek, wyprowadzający na Klimkowe Wrotka, oddzielające dwie z czterech - tworzących wierzchołek Staroleśnej – turni: Pawłowej i Klimkowej.

Droga Tetmajera – nazwa od pierwszych jej zdobywców: Kazimierz Przerwa-Tetmajer, Tadeusz Żeleński (Boy) i in. Biegnie granią z Małej Wysokiej na Storoleśną, przechodząc po drodze przez: Obłazową Przełecz, Baniasta Turnię, Zwalistą Przełęcz, Zwalistą Turnię i Zwodną Ławkę.
Z Małej Wysokiej do Zwalistej Przeł. skala maksymalnie (0+), możliwe dwustronne obejścia. Ze Zwalistej Przeł. po Zwodną Ławkę skala (I). Na odcinku do Zwalistej Turni obejścia po stronie Dol. Wielickiej, dalej po Staroleśnej. Ostatni odcinek w skali (0+) mocno eksponowany. Oto jego opis: droga prowadzi tzw. dolnym trawersem do Klimkowego Żlebu , (trawers górny – trudniejszy). Na pn-zach grani napotykamy na uskok. Bezpośrednio przed nim dwa metry w dół na stronę Dol. Staroleśnej. Natrafiamy na zachód, którym do końca. Dalej poziomy trawers (ekspozycja) aż do czegoś w rodzaju turniczki przytulonej do ściany.. Obchodzimy ją dołem. Stąd płytami na dno żlebu, którym jeszcze dłuższy czas na Klimkowe Wrótka a z nich na dowolną z turni szczytowych. Najwyższa – Klimkowa.

Drogę Tetmajera można również robić w wersji skróconej. Na Obłazową Przeł. można wejść z obydwu dolin w skali (0+), na Zwalistą Przeł. również, z tym, że od strony Staroleśnej (I). Na Zwodną Ławkę, zarówno z Wyżniego Wielickiego Ogrodu jak i Kwietnikowego Kotła (0+)."

no chyba, że masz na myśli rożnicę między stricte granią, a jak puszcza. Pojdziemy jak puści. :)

_________________
http://3000.blox.pl/html

"Listy z Ziemi" Twaina: poszukaj, przeczytaj... warto


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: N lip 25, 2010 10:14 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lip 23, 2008 8:51 am
Posty: 3860
Lokalizacja: Bathgate/Wawa
Ta relacja mi przypomina jak X-lat temu wybrałam się z kumpelą na Polski Grzebień od i do Łysej Polany. Moja najdłuższa tatrzańska wycieczka w ogóle. Powrót był już trochę traumatyczny, ta cholerna dolina wydłużała się w oczach (do tej pory jej nienawidzę). Zresztą dlatego nie weszłyśmy wtedy na Małą Wysoką, bo ostanie resztki rozsądku nam powiedziały, że możemy potem paść gdzieś w rowie :D (byłyśmy pierdoły i bałyśmy się schodzić do Smokowca, wolałyśmy wracać do Polski). I tylko żałuję, że zginęła mi klisza i nigdy nie wywołałam zdjęć z tamtego wyjazdu :evil:

Epizod z siotrą niefajny, dobrze że z happy endem!

_________________
[https://wordpress.com/view/3000stop.home.blog]239, zostało 43[/url]


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: N lip 25, 2010 10:17 pm 
Uzależniony ;-)
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz lut 02, 2006 7:15 pm
Posty: 1270
Lokalizacja: Kraków
jedna drobna uwaga - w Klimkowym Żlebie ze względu na wystawę i otoczenie, bardzo często i długo leży śnieg, przez co to miejsce jest zajebiście kruche. Idąc w odwrotnym kierunku - tzn ze Staroleśnego na MW najbardziej psychiczny moment dla mnie to było właśnie przetrawersowanie kilka metrów na górze żlebu, tak żeby się dostać do pętli zjazdowej, potem 15 metrów zjazdu na linie i jeszcze kilkanaście metrów w dół/trawersu w kierunku Zwodnej Ławki.

_________________
Blog | Flickr | Facebook | Instagram | Twitter


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: N lip 25, 2010 10:26 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn wrz 01, 2008 8:10 pm
Posty: 4694
Kurna. I komu teraz wierzyć? Końcowka Klimkowego nie wygląda przerażająco, ale to uwieńczenie drogi tuż po głownych trudnościach. Myślę, że Tetmajer nie był zbyt wielkim bosem - będziemy mieli jednak ze 30 metrow liny by podbudować psychikę. Po to by oporęczować ten trawers.

_________________
http://3000.blox.pl/html

"Listy z Ziemi" Twaina: poszukaj, przeczytaj... warto


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: N lip 25, 2010 10:51 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sty 25, 2007 9:48 am
Posty: 7564
Mooliczek napisał(a):
:)

Ooo, Moolik wrócił. :D


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn lip 26, 2010 4:34 pm 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): Cz wrz 24, 2009 4:46 pm
Posty: 1711
Mazio napisał(a):
Kurna. I komu teraz wierzyć? Końcowka Klimkowego nie wygląda przerażająco, ale to uwieńczenie drogi tuż po głownych trudnościach

Mazio tak to mniej więcej wygląda zimą na zdjęciach kolegi zipiego.
A jak będzie latem to już zobaczycie. Obrazek Obrazek

_________________
"Sukces-jeśli go osiągamy-to tylko pewien dar.Ostatecznym celem jest poczucie pełni i samoświadomość"
Steve House


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn lip 26, 2010 4:46 pm 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): Śr sty 20, 2010 3:38 pm
Posty: 1827
Lokalizacja: Wolne Miasto Nowa Huta
A latem tak:

Obrazek

_________________
Moje Tatry

Życie jest piękne. To ludzie są pojebani.

"Słabe stopnie są jak puszczalska dziewczyna. Jak im zaufasz to ci dadzą, a jak nie, to będą częściej zdradzały." - Mechanior


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn lip 26, 2010 5:26 pm 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): Wt lip 10, 2007 9:34 pm
Posty: 2525
Lokalizacja: mazowieckie/małopolskie
Vespa napisał(a):
Powrót był już trochę traumatyczny, ta cholerna dolina wydłużała się w oczach (do tej pory jej nienawidzę)

Vespa, dokładnie tego się obawiałam, dlatego stwierdziłyśmy że lepiej jednak zejść na Słowację (z tym że niemal do ostatniej minuty liczyłyśmy na to, że zdążymy na autobus ;) )
Vespa napisał(a):
Zresztą dlatego nie weszłyśmy wtedy na Małą Wysoką, bo ostanie resztki rozsądku nam powiedziały, że możemy potem paść gdzieś w rowie :D

Przy odpowiednim zapasie czasu, szamy, śpiworze, (...) to czemu nie, przypomina mi się "Skalne lato" Żuławskiego :)
Mazio napisał(a):
my dopiero raczkujemy w trudnościach poza 0+
chcemy przejść grań drogą Tetmajera z Małej Wysokiej na Staroleśny Szczyt i Martinowkę z Polskiego Grzebienia na Gerlach.

Po zdjęciach, które wrzucają Ivona i Lukasz_ widzę, że czekają Was niezłe akrobacje :D ale świetnie to wygląda, życzę powodzenia :!:

_________________
Obrazek


Ostatnio edytowano Pn lip 26, 2010 5:39 pm przez nutshell, łącznie edytowano 1 raz

Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn lip 26, 2010 5:34 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn wrz 01, 2008 8:10 pm
Posty: 4694
Lukasz - piękne to zdjęcie połki z gory! :salut:

Jak dla mnie to przesądza sprawę - wygląda prawie jak Avenida 9 Julio w Buenos Aires. :mrgreen:

_________________
http://3000.blox.pl/html

"Listy z Ziemi" Twaina: poszukaj, przeczytaj... warto


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn lip 26, 2010 7:25 pm 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): Cz wrz 24, 2009 4:46 pm
Posty: 1711
Vespa napisał(a):
Powrót był już trochę traumatyczny, ta cholerna dolina wydłużała się w oczach

to fakt.Widoki widokami,ale wracjąc tą doliną można dostać pie..olca :D

_________________
"Sukces-jeśli go osiągamy-to tylko pewien dar.Ostatecznym celem jest poczucie pełni i samoświadomość"
Steve House


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn lip 26, 2010 9:41 pm 
Uzależniony ;-)
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N cze 24, 2007 9:52 am
Posty: 709
Lokalizacja: Dolny Śląsk / 400km do Tatr
Ivona napisał(a):
można dostać pie..olca
ja nie dostałem, byłem przygotowany na to psychicznie, byliśmy
w trójkę to milej mineło dreptanie. Gratuluję akcji i zazdroszczę mnie tak nie rozpieściła pogoda:( ostatnio

_________________
Góry, podobnie jak morze i kobiety, są kapryśne i nieprzewidywalne


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt lip 27, 2010 11:17 am 
Stracony

Dołączył(a): Pn lut 11, 2013 4:09 pm
Posty: 9871
Lokalizacja: FCZ
Obrazek

to jeszcze jedna fotka omawianego wyżej żlebu 8)
fotka tego nie oddaje -ale tam gdzie widać Marka jest w dół urwista ściana

_________________
NIE MA LEPSZEGO OD MIĘGUSZA WIELKIEGO!


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt lip 27, 2010 1:16 pm 
Uzależniony ;-)

Dołączył(a): Cz sie 06, 2009 5:37 am
Posty: 795
Mazio napisał(a):
Droga Tetmajera [...]. Biegnie granią z Małej Wysokiej na Storoleśną,

Kurde, nie wiem czemu, ale wydawało mi się, że napisałeś, że chcesz tam iść od Rohatki (na MW w sensie).... A to właśnie fragment wyceniany na II/III.
Za dużo wina....
leppy napisał(a):
Ooo, Moolik wrócił.

Pół Mulika ;) Ale nadrabiam, wczoraj był schabowy :D

EDIT: jeszcze w temacie pobocznym:
http://taternik.net/images/stories/Tatr ... a_gran.jpg


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt lip 27, 2010 1:23 pm 
Kombatant

Dołączył(a): Pt maja 30, 2008 8:52 pm
Posty: 360
Lokalizacja: Z kątowni.
Mooliczek napisał(a):
nie wiem czemu, ale wydawało mi się

Co jak co, ale Mulik to zawsze drogę zagmatwa i trudności podniesie :alien:

_________________
http://summiter.pl


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt lip 27, 2010 2:49 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn wrz 01, 2008 8:10 pm
Posty: 4694
Mimo to dzięki za wszystkie informacje. Ten schemacik też fajny. I przepraszam autorkę relacji za offtopik. :)

_________________
http://3000.blox.pl/html

"Listy z Ziemi" Twaina: poszukaj, przeczytaj... warto


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt lip 27, 2010 4:35 pm 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): Cz wrz 24, 2009 4:46 pm
Posty: 1711
marx napisał(a):
byłem przygotowany na to psychicznie, byliśmy

my nie mieliśmy wyjścia.Ta wycieczka odbyła się tuż po powodzi, zerwało drogę do naszego najbliższego przejścia w Mniszku,a koniecznie chcieliśmy się wybrać w Słowackie.A zatem pozostał szlak z Łysej :wink: (tym bardziej,że w tej dolinie jeszcze nie byłam). Po drodze spotkaliśmy Martina (chyba tego od taboriska) a ten podwiózł nas do swojej chaty,stamtąd mieliśmy już 15 min do parkingu :wink:

_________________
"Sukces-jeśli go osiągamy-to tylko pewien dar.Ostatecznym celem jest poczucie pełni i samoświadomość"
Steve House


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt lip 27, 2010 6:19 pm 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): Wt lip 10, 2007 9:34 pm
Posty: 2525
Lokalizacja: mazowieckie/małopolskie
Mazio napisał(a):
I przepraszam autorkę relacji za offtopik.

Nie ma za co, wiadomo że offtopy są esencją tegoż forum :twisted: Poza tym zawsze dobrze jest się dowiedzieć czegoś nowego.

_________________
Obrazek


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: N sie 01, 2010 8:01 pm 
Kombatant
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr gru 07, 2005 1:40 pm
Posty: 689
Lokalizacja: 604 km do Tatr
kurka, ale mnie szlak piiikny ominął (w Dol Białej Wody nie byłam), miałysmy w planie tegorocznym takie własnie przejście jak w temacie, ale zlewa non stop 4dniowa nas nie puściła.
super fantastiko foty :fiuuu: , będzie w co celować w nastepne sezony :)

a na Mała Wysoką naprawde warto wejśc, mnie wpuściła za pierwszym razem, nie wiedziałam gdzie oczy podziać :)


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt sie 03, 2010 8:03 pm 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): Wt lip 10, 2007 9:34 pm
Posty: 2525
Lokalizacja: mazowieckie/małopolskie
Cytuj:
miałysmy w planie tegorocznym takie własnie przejście jak w temacie, ale zlewa non stop 4dniowa nas nie puściła.

4 dni deszczu non stop to zdecydowanie ponad moją cierpliwość, chyba przestanę narzekać na pogodę, którą my miałyśmy..

Cytuj:
a na Mała Wysoką naprawde warto wejśc

Wierzę, póki co na słowo ;)

_________________
Obrazek


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt sie 03, 2010 8:39 pm 
<font color = red><i>Szarik</i></font>

Dołączył(a): Pn sie 01, 2005 5:21 pm
Posty: 2908
nutshell napisał(a):
Vespa napisał(a):
Powrót był już trochę traumatyczny, ta cholerna dolina wydłużała się w oczach (do tej pory jej nienawidzę)


Słowackie doliny chyba wszystkie tak mają, nie znam krótkiej :wink:


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt sie 03, 2010 8:40 pm 
Przypadek beznadziejny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lip 13, 2007 6:28 pm
Posty: 2072
Lokalizacja: Warszawa
Olka napisał(a):
Słowackie doliny chyba wszystkie tak mają, nie znam krótkiej :wink:

Biała Woda Kieżmarska, drogowskazowe 3 h, a tu po półtorej godziny człowiek zaskoczony że to już ;)

_________________
siciarz.net


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 30 ] 

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 7 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
POWERED_BY
Polityka prywatności i ciasteczka
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL