TataFilipa napisał(a):
Łau !!! Udało się, super !!!
Jakoś poszło, nie bez przygód. Radkowi pękł but
kilerus napisał(a):
I jak wrażenia?
To troszkę jeden poziom wyżej niż wejście Po Głazach na Mięgusza.
to fakt, Durny - Łomnica to troszkę wyższy poziom, co do Kończystej - fajowy szczyt, taki sympatyczny
lxix napisał(a):
Jakiś filmik będzie?
Mam troszkę materiału, ale chyba odpuszczę bo mało. Skupiłem się więcej na fotkach i zeszło mi z nimi dłużej niż z filmikiem. Ciężki kawałek chleba z tą fotografią. Na pewno na wielu zdjęciach przesadziłem z suwakami i jest zbyt cukierkowo. A niektóre składałem z dwóch jak np to gdzie stoję na kowadle. Jak wyciągnę kowadło z cienia to na niebie biała plama, jak wywołam dobrze chmurki to kowadło całe czarne ... Fajne są te RAWy bo sporo można uratować.
Rambubu napisał(a):
Tam rep jakiś zwisa, czy mi się wydaje (na drugim zdjęciu już nie jest tak widoczny)?
Tak, wisiał jakiś sznurek. Nawet wyglądał na mocny ale wolałem zrobić to czysto

Rambubu napisał(a):
To jestem trochę zaskoczony, po tych dwóch filmikach (2 wycieczki - 6 szczytów) byłbym przekonany, że to już gdzieś na finiszu

W grę wchodził tylko Sławkowski, Krywań albo właśnie Kończysta gdyż byłem z kolegą, który z Tatrzańskich szczytów miał na koncie chyba tylko Kasprowy i jakieś dolinki. Kiedyś szedłem z nim do Piątki przez Krzyżne i to by było na tyle. Chodziliśmy trochę po Gorcach i Pieninach. Trochę mnie przeklinał, ale głównie ze względu na rumowiska, po których chodziło mu się fatalnie. Na dodatek pękł but...
Rambubu napisał(a):
A na Kończystą to idziesz, idziesz i wyłazisz
Nie było aż tak banalnie bo szliśmy od Batyżowieckiej. Tam jest podejście południowym zboczem a potem trawers do zbocza zachodniego. Plan był iść od Osterwy ale Krabul doradził tą drogę bo widokowo lepsza. Faktycznie Batyżowiecki Staw to była niezła petarda gdyż akurat trafiliśmy tam na najlepszą pogodę w ciągu dnia. Nie miałem opisu tego wariantu i ściągnęliśmy po drodze jakiś z netu. Był tam taki subiektywny kawałek
"... Tu opuszczamy Magistralę Tatrzańską i dalej w prawo w górę po trawkach i usypiskach – szerokim, niezbyt stromym stokiem – na pierwszy wyskok grani, która staje się teraz skalista i wąska. Jeszcze ok. 15 minut wędrówki granią a gdy stanie się wąska i eksponowana, skręcamy w lewo..."w około 15 min poszliśmy trochę za daleko i teren zrobił się dość trudny, zeszliśmy więc około 100m i tam trawersowaliśmy do szerokiego żlebu zachodniego zbocza, w który weszliśmy około 1/3 - 1/4 jego długości przed wierzchołkiem. Z powrotem mój kompan nie chciał już schodzić tą drogą i zeszliśmy Doliną Stwolską do magistrali. Tutaj dzięki Krabul za SMSowe info czy da się tam przejść
i jeszcze kilka fotek







