Forum portalu turystyka-gorska.pl

Nie sprowadzajmy wszystkiego do cyfry, semow gdzie Wackom do klasy Sprężyny?

_________________
"I chłonę. Szukam. Pragnę. Tęsknię. I wiem że będę szukał. Wystarczy raz zasmakować nieznanego."
"Gdzieś pomiędzy początkiem drogi, a szczytem znajduje się odpowiedź na pytanie, dlaczego się wspinamy."
pionowemyśli.pl | fanpage | instagram | flickr

Może i tak, ale nie napisali relacji z tych ósemek, więc się nie liczy

bo ja wiem? Jak już ktoś słusznie podkreślił, trudności na Sprężynie potężnie obite są haczywem i jest to kilka metrów zaledwie.
Mnie przede wszystkim zachwyca rozwiązanie problemu - przemknięcie przez te okapy w bardzo sprytny sposób. Nie wiem czy to przekłada się na moc i klasę i drogi, na pewno sprawia przyjemność.

_________________
wertykalnie
flickr

I chyba o to tu chodzi

_________________

Chodziło mi raczej o porównywanie Wacków do Sprężyny kiedy Wacki to taka o sportowa droga na Mnichu.


No i z tym oczywiście się zgodzę

_________________
"I chłonę. Szukam. Pragnę. Tęsknię. I wiem że będę szukał. Wystarczy raz zasmakować nieznanego."
"Gdzieś pomiędzy początkiem drogi, a szczytem znajduje się odpowiedź na pytanie, dlaczego się wspinamy."
pionowemyśli.pl | fanpage | instagram | flickr

tak się domyśliłem, że o asekurację chodzi
fakt, że to sporo zmienia, ale tam gdzie na Sprężynie nie ma stałych punktów, asekurowalna jest bardzo dobrze

w gruncie rzeczy te trzy przejścia: Wacławy, Sprężyna i Kieżmarski/Widły to całkiem różne rodzaje dróg

_________________
wertykalnie
flickr

Jak chodzi o trudności to Wacław+Wacław Spituje nie da się za bardzo do Sprężyny porównać. Tak jak pisze semow, Spreżyna jest super, bo pokazuje geniusz Gryczynskiego, który znalazł ten trawersik, mimo że z dołu nie wygląda to na zbyt oczywiste. Ale samych trudności jest troszkę.
Na Wacławach od dołu trzyma, i nie chce puścić No i tam są prawie same rajbungi, szczególnie 2 wyciąg jest piękny (dopiero na Wacław Spituje trzeba dobrze zadać z lapy ).

Na Spręzynie jest tyle haków, że jest prawie jak droga obita, to mi się chyba najmniej tam podobało..

_________________
Jako pijesz, tako leziesz.

Właśnie w związku z różnorodnością każdej z tych dróg, porównywać bym się ich nie podejmował.

Jak byłem na Orłowskim obok Wacławy szedł koleś z dziewczyną i nie powiem się pięknie usapał

_________________
"I chłonę. Szukam. Pragnę. Tęsknię. I wiem że będę szukał. Wystarczy raz zasmakować nieznanego."
"Gdzieś pomiędzy początkiem drogi, a szczytem znajduje się odpowiedź na pytanie, dlaczego się wspinamy."
pionowemyśli.pl | fanpage | instagram | flickr

No ja bym się podjął jedynie porównanie ciągu trudności, i tutaj ten na Wacławach jest daaaaleko większy. Na Sprężynie trudności to kilka metrów.

A co do drugiego wyciągu na Wacławach, to jest na prawdę super, taki klasyczny rajbung, gdzie praktycznie na całym wyciągu trzyma takie syte VI+. Niby 3 wyciąg jest trudniejszy lekko, ale dla mnie to 2 stanowi o trudnościach tej drogi (nie licząc wyciągu czwartego, ale to już niby inna droga..)

pzdr

_________________
Jako pijesz, tako leziesz.

No no, fajnie podziałaliście! Gratuluję drogi i całej akcji!
Fajne zdjęcia!

_________________
blog.marcinszymkowski.pl

"W warunkach normalnych najwięcej pomaga technika. Natomiast w sytuacjach wyjątkowych najważniejszy jest hart ducha." - Walter Bonatti

Pamiętam dobrze ten piątkowy wyciąg na Byczkowski, jeden z fajniejszych jakie robiłem.
Dalej obity hakami na sportowo?

Gratulacje za Sprężynę

_________________
prawdziwe życie to górska przygoda

Dzięki!

Na Byczkowskim? Są 2-3 spity, jakieś stare haki, sklinowany frend.

_________________
wertykalnie
flickr

Znaczy wymieniłeś wyżej punkty na kluczowym wyciągu Byczkowskiego?
Bo dół Byczkowskiego idzie na lewo od Lobby i kiedyś też były na nim ringi w paru miejscach. Chyba że i te wywalono.

_________________
Widzisz lewaka, nie stój z boku, reaguj!! Pamiętaj, lewactwo karmi się obojętnością i bezczynnością.

Tak, o ten kluczowy chyba Explorer pytał.

Nawiasem mówiąc, dół Byczkowskiego ładny jest?

_________________
wertykalnie
flickr

A nie wiem co to znaczy "ładny"?

Szedłem jakieś 18 lat temu w większości we mgle i po mokrym,
zapamiętałem jako takie 4+/5- po tatrzańskich spękanych płytach,
przy dość słabej asekuracji.

BTW - a'propos "ładnych" dróg - bardzo mi się podobał Wąwóz Kraków, polecam.
Jeszcze Czerwone Wierchy, ale to już bardziej zależy od pogody.

_________________
Widzisz lewaka, nie stój z boku, reaguj!! Pamiętaj, lewactwo karmi się obojętnością i bezczynnością.

Najładniejszy fragment to niewątpliwe ten którym szedłeś. Dół, to tak jak mówi grubyilysy spękane płyty, ale w moim odczuciu takie III+/IV, pewnie kwestia tego że szedłem po suchym. Potem kojarzę kominek czwórkowy może z plusem, który koniecznie chciałem obejść z lewej by w końcu jednak dotarło do mnie że trza zapierdzielać kominkiem do góry jak piszą


We wrześniu zeszłego roku te kilka ringów było w dolnej części drogi.

_________________
"I chłonę. Szukam. Pragnę. Tęsknię. I wiem że będę szukał. Wystarczy raz zasmakować nieznanego."
"Gdzieś pomiędzy początkiem drogi, a szczytem znajduje się odpowiedź na pytanie, dlaczego się wspinamy."
pionowemyśli.pl | fanpage | instagram | flickr

W zeszłym roku na dole Byczkowskiego były ringi, a byłem tam w październiku ostatni raz.

pzdr

_________________
Jako pijesz, tako leziesz.

Reszta drogi też obita, coś nowego się znajdzie, a tak to sporo haków.

_________________
prawdziwe życie to górska przygoda