Forum portalu turystyka-gorska.pl

Nawigacja samochodowa wytycza trasę od pkt. A do B, ale po drogach...i o to właśnie chodzi, zaś turystyczna nawiguje w linii prostej. Czyli gdy wybierzesz sobie, jako pkt. początkowy np. Kuźnice, a końcowy schronisko w Kondratowej, to w nawigacji turystycznej nie będzie "prowadził" Cie po szlaku, gdzie masz skręcić w prawo, a gdzie w lewo. Wyznacza jedynie linie prostą ze strzałką w kierunku celu (czyli np. przez Kalacka Turnię ) oraz pokazuje odległość bieżącą twej pozycji do punktu końcowego.
Co prawda da się zrobić, aby nawet po szlakach było prowadzenie, skrętu w prawo/lewo, ale jest to dość skomplikowane i czasochłonne (taka trasę trzeba sobie wcześniej przygotować samemu) i bardziej przydatne dla rowerzystów, niż turystów pieszych.
Kolejna sprawa, to chyba w nawigacji samochodowej, wcale nie jest pewne, że pokaże Ci dokładna pozycję, bo jest tam chyba opcja "przyciągania" ikonki/strzałki jazdy do drogi. Np. w tym roku zrobiłem sobie taki test. nawigacji samochodowej. Jadąc pociągiem, wskazywał moja pozycją na torach, lecz gdy tory równolegle przebiegały z drogą (np. w odległości 20 metrów), to wtenczas jechałem pociągiem po tej drodze .

Nawigacja samochodowa ma insze przeznaczenie od nawigacji turystycznej.

Są, Koledzy gpsowcy z forum bieszczadzkiego mają całe zestawy map z różnymi opcjami z terenu Bieszczadów, Bukovskich vrchów i Karpat ukraińskich i rumuńskich. Sami je sobie przygotowali, wymieniają między sobą i strzegą jak oka w głowie. Nie korzystają z gotowców. Nie bawię się tym ale na Słowacji widziałam jak z nich korzystają.

_________________
www.grupabieszczady.pl
www.unitra.bieszczady.pl
www.lesko-ski.pl
http://bieszczadzkieforum.pl/mapy-przew ... u-f13.html

...

GPS-y, które używaliśmy (dwa modele, widać na zdjęciach) miały zawsze do wyboru opcje "nawiguj po drogach" lub "bezdrożem" - my korzystaliśmy zawsze z tej drugiej, bo nie mieliśmy gotowych dróg.

"Drogi" jak pisałam nie koniecznie trzeba przygotowywać samemu ale można np. kupić lub ściągnąć z Internetu. Grzecznością wystawiających swoją pracę do użytku ogólnego jest to, że ten kto ściąga tracki powinien udostępnić swoje.

B.

...

Myślę, ze to szkolenie nie miało na celu przekonanie przewodników, aby prowadzili grupę z GPS-em w reku, lecz aby zapoznać ich z tym urządzeniem i zasadą jego działania. Jak najbardziej, przewodnicy obok znajomości nawigacji z kompasu i mapy, to warto aby posiadali wiedzę z posługiwania się GPS-u.
Przewodnicy odpowiadają za uczestników i insze logistyczne sprawy, a i bywa, ze oni mają "wpadki" w terenach, w których jeszcze nie byli, czy tez z rejonu uprawnień, gdzie byli, ale wiele lat temu.
Sam miałem takowe, to wiem, że mając wtenczas GPS-a, bardzo szybko bym wyszedł z "opresji", unikając straty cennego czasu, no...i uszczerbku na reputacji ...ale przeca przewodnik to tyż człowiek

Sknery

Ależ Boże uchowaj !
Pisałam wyżej że dla mnie cała przyjemność to wyszukiwanie własnej drogi

Jeśli chodzi o szkolenie - to mi dało przede wszystkim:

1. Dokładne i przystępne wyjaśnienie pewnych pojęć.
Nie wiedziałam np. że pomiar odbywa się na podstawie różnic czasu w docieraniu do odbiornika sygnału z satelity.
Również nie wiedziałam jakie są różnice pomiędzy poszczególnymi używanymi w kartografii układami współrzędnych (nawet mimo tego, że zawodowo zajmowałam się trochę GIS-em, ale tylko od strony informatycznej).

2. Nauczyło możliwości jakie można w takim "turystycznym" odbiorniku stosować i co można od niego uzyskać.
Bo obsługa poszczególnych modeli - to już tak jak z obsługą nowego telefonu komórkowego.

Uważam że przewodnik, nawet jeżeli nie będzie korzystał - to powinien wiedzieć na czym polega obsługa popularnego urządzenia stosowanego w turystyce.

B.

A propos map. Jak jechałem do Austrii to sam sobie zrobiłem kilka map korzystając z darmowego narzędzia Mobile Atlas Creator (czyli "MAC"): http://mobac.dnsalias.org/.
Wbrew pierwszemu wrażeniu program jest dość łatwy w obsłudze. Korzysta z różnych darmowych źródeł, od Googli i Microsoft po Austrian Maps.
Zaznaczasz interesujący obraz, podajesz kilka opcji do mapy, m.inn. z jakiego źródła internetowego pobrać mapy i robi plik *.tar z gotową mapą rastrową obszaru w pożądanej rozdzielczości, pozostaje otworzyć w TrekBuddy.
Robi też atlasy pozwalają np. w TrekBuddy zmieniać sobie w locie rozdzielczość mapy, ale na razie tego do końca nie opanowałem.
Jak napisał chief - najfajniejsze są jednak rastrowe skalibrowane skany turystycznych map, dlatego nie dla wszystkich obszarów mapy z MACa wyjdą fajne, bo np. mapy z googli nadal dla potrzeb turystyki mi osobiście nie leżą. Ale AustrianMap ma akurat właśnie mapy turystyczne i całkiem fajne.

_________________
Widzisz lewaka, nie stój z boku, reaguj!! Pamiętaj, lewactwo karmi się obojętnością i bezczynnością.

Mnie to interesuje czy ktoś już skalibrował WIG-ówki.
Bo ich dobre skany są dostępne w Internecie od dawna.
Ale układ współrzędnych w jakim je wykonano jakiś dziwny.

B.

Można znaleźć w necie...dla całej Polski (o skali 1:50 000).
Jednak, jeśli chodzi o mapy rastrowe, to dość dobrym rozwiązaniem jest zakup takowych w danym wydawnictwie. Są to bardzo dobre skany o solidnej kalibracji.

W necie można też znaleźć skalibrowane mapy wszystkich obszarów górskich Słowacji i Czech. Jest pewna skarbnica skalibrowanych map rastrowych...Rybnet

Innym ciekawym rozwiązaniem, to mapy topograficzne z Geoportalu, ściągnięte i automatycznie skalibrowane za pomocą programu Mapo Tero. Ja mam np. w telefonie mapy dla dość sporego obszaru „swojego” rejonu w skali 1:10 000, czyli najdokładniejsze w treść (choć nie zawsze aktualne). W zasadzie po wszelkiego rodzaju puszczach i dużych kompleksów leśnych mogę chodzić/jeździć bez problemu (prawie, że wszystkie ścieżki mam na mapie). Niestety, ale od wakacji ściąganie map z Geoportalu jest nielegalne.

Właściwie większość map na rynku jest skalibrowanych. Ja w większości korzystam z OziExplorer'a, ewentualne błędy można zawsze samemu poprawić. W Beskidy polecam świetnie skalibrowane Compass'y oraz tatrzańskie "wojskowe" dziesiątki.

_________________
Modyfikuję, naprawiam, "uzdrawiam" nawigacje Garmin'a - info na PW.

Mnie głownie interesują góry Ukrainy i Rumunii.

Jeśli chodzi o Ukrainę ostatnio zakupiłam kilka świetnych "papierowych" map wydawnictwa "Ruthenus" ("Gorgany" wykonane we współpracy z oficyną czeską)

http://www.ruthenus.com.pl/main.php?pod ... y&strona=3

Ale prawdę mówiąc nie zajrzałam jaki mają układ współrzędnych itd.

Interesuje mnie też Krym. Tamtejsze "papierowe" mapy są bardzo dobre.

Ale i tak najpierw muszę wymienić telefon

B.

Basia Z. Bułgarię i Rumunię wrzucę Ci kiedyś na jakiegoś ftp'a



Telefonu szukaj z Symbianem jak chcesz mieć nawigację przy sobie lub podobny smartphone.

Właśnie - temat dryfuje w kierunku OT ale co sądzicie o tym ?

http://www.samsung.com/pl/consumer/mobi ... cification

wersja z GPS.

Kolega z forum 321 kupił i polecał a ja mam za około miesiąc możliwość wymiany telefonu.

B.

Dlaczego, szkolenie było z GPS i o tym cały czas mowa .

_________________
Widzisz lewaka, nie stój z boku, reaguj!! Pamiętaj, lewactwo karmi się obojętnością i bezczynnością.

Telefony z Symbianem sa dobre, ale nieco więcej kosztują. Jest np. program Trekbuddy, który opiera sie na Javie, więc Symbiana nie musi mieć.
Na rynku zarówno komercyjnym, jak i internetowym jest dostępnych wiele map. Na programach z Symbianem (np. SmartComGPS) z dostępnymi mapami jest gorzej.

Jeśli chodzi o Trekbuddy, to opinie ma dobre. Bateria ponoć dobrze trzyma.
Ten kolega, to Kornel?


Jest to rzecz przydatna, jednak warto sobie dokupić odbiornik GPS (cena ok. 100 zł), dzięki temu bateria w telefonie dłużej wytrzymuje i taki odbiornik szybciej łapie satelity. Pomimo, ze też mam w telefonie wewnętrznego GPS-a, to używam odbiornika, no chyba, ze go zapomnę.

Tak, zwróciłam uwagę na ten wątek, chociaż ostatnio rzadziej tam zaglądam.



Nie bardzo rozumiem - osobne urządzenie - czy tylko "wkładka" do telefonu ?
Zresztą w tych sprawach zdam się chyba na syna, który mi poleci coś konkretnego.

A poza tym przy wymianie telefonu, aby go kupić za rozsądną cenę jestem zmuszona korzystać z tego, co akurat mają w promocji (Plus GSM).
Wprawdzie dostałam SMS, że są jakieś specjalne promocje dla stałych klientów i wkrótce dostanę ofertę listowną.
Pożyjemy - zobaczymy.

B.

Jest to osobne urządzenie, wielkości pudełka od zapałek. Dzięki niemu, nawet telefony, które nie maja wewnętrznego GPS-a, mogą służyć do nawigacji. Odbiornik z telefonem łączy sie przez bluetooth. Takowy odbiornik jest mocniejszy, łapię szybciej satelity i ich większą liczbę. No i oczywiście telefon nie używając wewnętrznego GPS-a dłużej wytrzymuje.

Możliwe, ze nawet na obecnym Twym telefonie możesz mieć nawigację, dzięki odbiornikowi.

Z mapami pod SmartGPS nie jest żaden problem bo wszystkie działają spod kalibracji w Ozim. Sam korzystam z takiego rozwiązania.

Po drugie też jestem zwolennikiem odbiornika zewnętrznego bo te wbudowane moduły GPS w telefonach są jakie są...
TrekBuddy trochę mnie irytuje, zwłaszcza dzielenie mapy na dziesiątki osobnych kawałeczków ale to jedyne rozwiązanie pod java'ę.

_________________
Modyfikuję, naprawiam, "uzdrawiam" nawigacje Garmin'a - info na PW.

A blututa napędzasz wiatrem? Bo u mnie żre baterię aż miło.

_________________
Pamiętasz co obiecywała?

Na pewno. Jednak wewnętrzny modół GPS żre o wiele bardziej.

Kupiłem na ebayu trzy dodatkowe baterie i ładowarkę zewnętrzną za grosze. Zawsze mam komplet czterech naładowanych baterii i to rozwiązuje problem.

_________________
http://3000.blox.pl/html

"Listy z Ziemi" Twaina: poszukaj, przeczytaj... warto

A jak on jest zasilany ?

B.

Z reguły zasilany wbudowanym akumulatorem (ładowanym przez ładowarkę z telefonu lub przez złącze USB).

Pod tym linkiem (znajomość rosyjskiego wskazana) jest wiele ciekawych map, między innymi WIG. Korzystałem też z tego zasobu podczas wyjazdu jesienią br. do Syrii (nazwy pisane cyrylicą).

http://maps.vlasenko.net/?lat=49.71&lon=19.11&addmap2=smtm50&s=&addmap1=smtm50

_________________
Pamiętasz co obiecywała?

Znam (względnie) rosyjski i cyrylica mi nie przeszkadza.

B.

Trafiony zatopiony

Dalej polecam Rybnet, gdzie wchodzi się przez ftp, gdzie jest bardzo dużo skalibrowanych map

Witam się przy okazji, to mój pierwszy post na tym forum ale czytanie tej dyskusji skłoniło mnie do zarejestrowania.

Witam się przy okazji, to mój pierwszy post na tym forum ale czytanie tej dyskusji skłoniło mnie do zarejestrowania.
Nie zgadzam się - przy łażeniu używam IMHO bardzo dobrej mapy Compassu ale one i tak nie mają tak bogatej treści jaką oferują dobre wektorówki - dobre nie oznacza komercyjne

GPS w telefonie to pomyłka Telefony produkują z coraz większymi wyświetlaczami a uruchomienie dodatkowo modułu GPS jeszcze szybciej wyczerpie baterie (obojętne czy moduł wbudowany czy na BT - zużycie energii jest większe). Poza tym mało z tych telefonów jest odpornych na warunki atmosferyczne. Telefon zawsze mam przy sobie by ewentualnie (odpukać) wezwać pomoc, po to mam też zapasową baterię.
Dawniej przy łażeniu używałem PDA z Ozim i skalibrowaną mapą - prądożerne (miałem dorobiony "patent" z rezerwowym zasilaniem), nieodporne na deszcz/śnieg, wyświetlacz małokontrastowy a przy za dużym powiekszeniu - pikseloza Teraz na 2 akku AA w stanie takim że aparat foto nawet na nich nie ruszy (za mały prąd mogą dać) Garmin pochodzi spokojnie 12h a podświetlenia nie trzeba załączać bo tak czytelny jest wyświetlacz - oczywiście to też zależy od modelu.

Tracki i trasy to co innego niż mapa routowalna czyli umożliwiająca wyznaczenie trasy z punktu do punktu nie na przełaj tylko po wcześniej zawartych w mapie drogach/szlakach. Mogą być mapy bez routingu i wtedy trasę na GPS-ie robi się jak na zwykłej mapie - pomiędzy punktem początkowym a końcowym trzeba wstawić -dziesiąt innych by przebieg trasy był taki jak chcemy (w Ozim i rastrach tak jest) ale jeśli mapa ma routing to trasę od punktu początkowego do końcowego urządzenie wyznaczy nam podobnie jak w nawigacjach samochodowych - nie na przełaj tylko po możliwych drogach (w przypadku turystycznych będą to drogi/szlaki bądź tylko szlaki - w sumie dużo zależy jakie obiekty do routingu określił tworzący mapę).
Użyteczność do turystyki nawigacji samochodowej (oprócz tych co już wcześniej wymieniałem) ogranicza też static navigation - tu do poczytania