Od ponad tygodnia regularnie śledziłem prognozy pogody i mocno zmartwiło mnie ocieplenie, które przyszło. Oczekiwałem mocnego, nawet kilkunastostopniowego mrózu, bo w takich warunkach bardzo często liczyć można na słońce, czyste niebo i co najważniejsze – piękne widoki.
Pierwszy dzień wyprawy zaplanowałem bardziej, jako wyjście, które pozwoli Nam zapoznać się z panującymi na szlakach warunkami. Na pierwszy rzut miał iść Klimczok (1117 m n.p.m.), a następnie Skrzyczne (1257 m n.p.m.). Drugiego dnia wyruszyć mieliśmy na Pilsko (1557 m n.p.m.). Wszystko jednak zależeć miało od pogody.
Serdecznie zapraszam na relację na Dokąd nogi poniosą
Pozdrawiam
