Forum portalu turystyka-gorska.pl

Wszystko o górach
portal górski
Regulamin forum


Teraz jest Cz lis 21, 2024 10:16 pm

Strefa czasowa: UTC + 1




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 35 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: Śr wrz 11, 2013 11:26 am 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So sty 07, 2006 8:19 pm
Posty: 18162
W sumie nie wiem co napisać o naszej czwartkowej wycieczce. Nie była ona tą z rodzaju "przyszli, wleźli na nią i zleźli po szczytowaniu". Tym razem było bardziej po francusku, czyli z małą dozą kolaboracji.
W sumie to było kilka etapów. Pierwszym było podejście pod ścianę. Ten etap poszedł nam planowo, czyli dwie i pół godziny z groszami meldujemy się pod Krissakiem. Z Wyżnich Hagów robimy sporo wysokości ale na niewielkim odcinku drogi. Zwróćcie uwagę na to, ze jest to jedno z niewielu podejść gdzie nie dyma się doliną osiem kilometrów, tylko od razu jest podejście. Bez gry wstępnej od razu sapiemy...
Podchodzimy kawałek jeszcze i jak zwykle szpeimy się w najdogodniejszym miejscu. Gdybym nie ćwiczył kamasutry to moja uprząż oglądała by moje flaki u podstawy ściany.

Zaczynamy etap drugi: ruchańsko.
Ku mojemu przerażeniu Łukasz mówi, że on się słabo czuję, więc żebym prowadził. Czytałem, że ta V to mocna jest niczym odbyt tolerancyjnego Holendra. Już szczam z radości na myśl o V jak na Ganku. Do tego jest tak straszliwie zimno, że nie czuję palców u rąk. Równie dobrze mógłbym zalepić sobie je taśmą do owijania świstaków.
Miejsce jest mocne, ale udaje mi się je w miarę sprawnie pokonać. Można odnieść wrażenie, że polskie V są wyceniane przez delikatne cipuszki... Dziwne to to...
I co dale? Ja twierdzę, że do góry. Łukasz zasugerował się, ze na schemacie płyta jest po prawej, więc należy ją ominąć. Nie podoba mi się to ale coś tam trawersuję. Robi się hardcore. Czuję, jak płynny kał puka do drzwi wyjściowych. Wyciągam haka i próbuję go wbić w szczelinę. Jedna z listw, których się trzymam sprawia wrażenie, ze za chwilę sie oderwie. Hak siedzi w szczelinie niczym nimfomanka na wibratorze. Wracam się. Trochę idę do góry, później na bok. Ogólnie mrok mroków i jest jakieś stanowisko. Ściągam Łukasza. Dalej prowadzę. Jest łatwiej dochodzę do następnego stanowiska, które jest bardziej na prawo i wygląda na to, że to właśnie jest tym pierwszym stanowiskiem. Trzeba było iść do góry.
Później jest trawers pod przewieszką. Omija się ją od prawej. Czytałem żeby nie podchodzić pod nią zbyt blisko, toteż chciałem ją jakoś mocno ominąć, ale był mrok. Generalnie asekuracja z kości, taka se. Stopnie słabe, chwyty mikroskopijne. Szukam ich niczym Macierewicz trotylu. Nie wiem gdzie ta IV tam jest. Doszedłem w końcu pod przewieszkę i stwierdziłem, ze przewinięcie pod nią wydaje się trudniejsze i sam fakt bycia pod nią już mi się nie podobał. Może trzeba było próbować... Jednak z perspektywy czasu nie wiem co by było bardziej mroczne, ten mój powrót ze zdejmowaniem przelotów, czy ta próba przewinięcia. Jak doszedłem do Łukasza, to byłem tak styrany niczym Frytka po rozwiązaniu krzyżówki w Na Żywo.
Łukasz prowadzi. Wybrał wariant przez małą przewieszkę. Napiszę tyle, że był Mocny. Z pewnością nie miało to wiele wspólnego z IV. Te dwa wyciągi zajęły nam cztery godziny. Masakra, a cała droga liczona jest na pięć.
Niestety Łukasz sobie to wziął do serca i kolejne cztery wyciągi (jeden III i trzy za IV) zrobiliśmy na lotnej w pół godziny. To właśnie kolejny etap: ruchańsko galopem. Myślałem, że wyzionę ducha. Jeszcze na sobie niosłem kawał zwiniętej liny. Ograniczała mi ruchy rąk. Tempo było zabójcze. Pod koniec miałem tak mało siły, że krzyczałem do Łukasza żeby założył stana, bo nie mam siły pokonać ostatniego trudniejszego miejsca. Dodatkowo przypiąłem daisy chain do haka, zeby poprawić sobie psychę.
Dalej miało być już prosto. Idziemy na lotnej, ale jedną linę Łukasz chowa do plecaka. Ja się czuję, jak wyeksploatowany buchaj. I znowu zamiast poczytać opis coś tam kombinujemy. Mi się trawers nie podoba, ale Łukasz pokonuje go i daje dalej. Nie jest tak trudno. Później jedno troszkę trudniejsze miejsce i łatwy teren. Niestety w pewnym momencie widzę go na grani ze stanowiskiem... Oho, bez powodu, to tylko w ryj można dostać, więc pewnie jest grubo. Przewieszka. Cieszę się, jak listonosz w sklepie rybnym. Próbuję z boku... Lipa. "Na wprost są dobre chwyty". Faktycznie były.
Trawersujemy z drugiej strony i dochodzimy w miarę łatwym terenem do płasieńki. Następnie próbujemy przetrawersować poniżej Wyżniej Gerlachowskiej Strażnicy na szczyt Gerlachu. Nie chce nam się już na nią włazić. Początkowo teren jest banalny, ale nieco kruchy. Dalej pojawia się kominek, który przechodzi w zacięcie. Teren jest zdradliwy, bo częściowo lity, a częściowo parchaty, więc kładę przeloty, jak tylko się pojawi taka możliwość. Trudności na oko II. Dochodzę do grani. Za mną prawdopodobnie nasza Srażnica. Ledwo idę, zmęczenie osiąga zenitu. Zamiast tego mógłbym sobie dzisiaj zrobić w prac jakąś fajną tabelkę. Gdzie jest ten szczyt?
Słyszę Łukasza z tyłu:


Siadam w końcu na kamieniu. Wydaje mi się, że to co przede mną to szczyt, ale nie mam już siły iść dalej. Łukasz mnie mija i po paru krokach słyszę dobre wieści.
Jestem tak zmęczony, że nawet nie chce mi się zerknąć do zeszytu. Podczas całej drogi nie zrobiłem ani jednego zdjęcia, a teraz szczyt jest w chmurach i jedyne co widać, to słowo na "ch", które nie przechodzi na forum.

Nie siedzimy długo na szczycie. Zasuwamy na dół. Ostatni etap naszej wycieczki, czyli pożegnanie idzie nam nam sprawnie i w czasie dwie i pół godziny jesteśmy przy samochodzie. Tym razem nie obchodzi się bez płacenie za szczytowanie. W Wyżnich Hagach nie stacjonuje żaden słowacki alfons.

To było dwanaście bardzo intensywnych godzin. Chyba czuję je do teraz. I serio, jest to poważna droga na poważnej ścianie. Pięćset metrów robi swoje, więc radzę się zastanowić dobrze zanim obierzecie ten cel.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Śr wrz 11, 2013 11:35 am 
Przypadek beznadziejny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn sty 24, 2011 7:54 pm
Posty: 2482
No pięknie - jak wszystko idzie jak po maśle to się szybko zapomina ;)

kilerus napisał(a):
więc radzę się zastanowić dobrze zanim obierzecie ten cel.

Namówiłeś mnie ;)

_________________
Obrazek


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Śr wrz 11, 2013 11:50 am 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): Śr lut 16, 2005 8:51 am
Posty: 2378
Lokalizacja: Nowy Sącz
Kolejna konkretna akcja ale opis rozwala. Gratulacje

_________________
...energia musi eksplodować w momencie wykonywania zadania, ale cały czas trzeba ją mieć pod kontrolą...
http://picasaweb.google.pl/w.tatrach
gg: 1553749


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Śr wrz 11, 2013 12:42 pm 
Kombatant

Dołączył(a): Pt mar 26, 2010 11:21 am
Posty: 546
Lokalizacja: Kraków
kilerus napisał(a):
Te dwa wyciągi zajęły nam cztery godziny


Grubo :shock:.
Gratuluję mocnego przejścia. Szkoda, że nie było widoków i zdjęć.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Śr wrz 11, 2013 12:43 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn mar 05, 2007 8:49 pm
Posty: 6331
Lokalizacja: Kraków
Jak zwykle relacja chamska, wulgarna i nie da się czytać.
Jakieś wypociny dla pseudointeligentów, a zdjęcia wyglądają jakbyś zamiast filmu OR-WO włożyć do swojej Smieny rolkę papieru toaletowego. Dokładnie mówiąc: gówno na nich widać.
Jakiś dowód że tam byliście jest? Czy to tylko Twój wybujały sen po przeterminowanych psychotropach przyniesionych przez żonę z apteki, które zajadałeś garściami żeby się nie zmarnowały?



Żartuję ;) Gratulacje świetnej drogi. Mówiłem Łukaszowi, że to nie wycieczka na moje siły. W tym sezonie z pewnością nie dałbym rady.
Mam nadzieję, że chociaż Łukasz nie zapomniał o jakichś zdjęciach.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Śr wrz 11, 2013 2:07 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr sie 23, 2006 8:39 am
Posty: 5110
Lokalizacja: daleko od gór
kilerus napisał(a):
byłem tak styrany niczym Frytka po rozwiązaniu krzyżówki w Na Żywo
kilerus napisał(a):
Myślałem, że wyzionę ducha.
kilerus napisał(a):
Pod koniec miałem tak mało siły, że krzyczałem do Łukasza żeby założył stana, bo nie mam siły pokonać ostatniego trudniejszego miejsca.
kilerus napisał(a):
Ledwo idę, zmęczenie osiąga zenitu.
kilerus napisał(a):
nie mam już siły iść dalej
kilerus napisał(a):
Jestem tak zmęczony, że nawet nie chce mi się zerknąć do zeszytu.
:rofl_an: No co ty nie powiesz? :mrgreen:

A tak na poważnie: ciekawa akcja i humorystycznie opisana. :wink:

_________________
W życiu piękne są tylko chwile. (R. Riedel)


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Śr wrz 11, 2013 2:16 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz cze 18, 2009 11:04 am
Posty: 10410
Lokalizacja: miasto100mostów
Opis jak zwykle powoduje rżenie ze śmiechu. W życiu o tej drodze nie słyszałem, ale jak mówicie, że hardkor, to pozostaje pogratulować. Co też czynię.

_________________
'Tatusiu, zostań w samochodzie, a my zobaczymy gdzie zaczyna się nasz szlak.'


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Śr wrz 11, 2013 2:22 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So sty 07, 2006 8:19 pm
Posty: 18162
stan-61 napisał(a):
kilerus napisał(a):
byłem tak styrany niczym Frytka po rozwiązaniu krzyżówki w Na Żywo
kilerus napisał(a):
Myślałem, że wyzionę ducha.
kilerus napisał(a):
Pod koniec miałem tak mało siły, że krzyczałem do Łukasza żeby założył stana, bo nie mam siły pokonać ostatniego trudniejszego miejsca.
kilerus napisał(a):
Ledwo idę, zmęczenie osiąga zenitu.
kilerus napisał(a):
nie mam już siły iść dalej
kilerus napisał(a):
Jestem tak zmęczony, że nawet nie chce mi się zerknąć do zeszytu.
:rofl_an: No co ty nie powiesz? :mrgreen:

A tak na poważnie: ciekawa akcja i humorystycznie opisana. :wink:


Faktycznie jest w tym jakaś analogia.
Teraz masz łatwiej z tą relacją :lol:


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Śr wrz 11, 2013 2:29 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So sty 07, 2006 8:19 pm
Posty: 18162
Krabul napisał(a):
ale jak mówicie, że hardkor,


Własciwie hardcore jest na pierwszych dwóch wyciągach, a później jest kondycyjne dymanie. Jakbyśmy nie pomylili drogi to pewnie byłoby w miarę przyjemnie. Widocznie to nie był nasz najlepszy dzień.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Śr wrz 11, 2013 2:44 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr sie 23, 2006 8:39 am
Posty: 5110
Lokalizacja: daleko od gór
kilerus napisał(a):
Faktycznie jest w tym jakaś analogia.
No, wreszcie sie doczekałem. Teraz znowu będę mógł zasypiać bez traumy. :D

_________________
W życiu piękne są tylko chwile. (R. Riedel)


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Śr wrz 11, 2013 2:47 pm 
Przypadek beznadziejny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr maja 09, 2012 2:17 pm
Posty: 2995
Lokalizacja: Kraków
kilerus napisał(a):
Czuję, jak płynny kał puka do drzwi wyjściowych.
:lol:

Fajna relacja! Szkoda, że bez zdjęć, ale pewnie nie było czasu skoro takie akcje na 2 wyciągach.

_________________
blog.marcinszymkowski.pl

"W warunkach normalnych najwięcej pomaga technika. Natomiast w sytuacjach wyjątkowych najważniejszy jest hart ducha." - Walter Bonatti


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Śr wrz 11, 2013 4:03 pm 
Przypadek beznadziejny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So lip 18, 2009 3:07 pm
Posty: 1641
Lokalizacja: MARCIN NH Kraków
Aż musiałem do księgi tatry.info zaglądnąć co to za droga :)
Kawał ściany. Pasowałoby się też w końcu wybrać kiedy...

_________________
prawdziwe życie to górska przygoda


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Śr wrz 11, 2013 4:46 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So sty 07, 2006 8:19 pm
Posty: 18162
E no co Wy... Znana droga. Jak się spytacie o długą i piękną drogę, to ludzie podają między innymi właśnie Krissaka na Gerlach.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Śr wrz 11, 2013 6:15 pm 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): Śr sty 20, 2010 3:38 pm
Posty: 1827
Lokalizacja: Wolne Miasto Nowa Huta
Kilka fotek -

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

_________________
Moje Tatry

Życie jest piękne. To ludzie są pojebani.

"Słabe stopnie są jak puszczalska dziewczyna. Jak im zaufasz to ci dadzą, a jak nie, to będą częściej zdradzały." - Mechanior


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Śr wrz 11, 2013 6:19 pm 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): Cz wrz 24, 2009 4:46 pm
Posty: 1711
Jak zwykle oryginalnie. Gratulacje za kolejną piękną eksploracje !

_________________
"Sukces-jeśli go osiągamy-to tylko pewien dar.Ostatecznym celem jest poczucie pełni i samoświadomość"
Steve House


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Śr wrz 11, 2013 6:34 pm 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): Śr sty 20, 2010 3:38 pm
Posty: 1827
Lokalizacja: Wolne Miasto Nowa Huta
Po konsultacjach społecznych zamieszczam foto jak powinien wyglądac pierwszy wyciąg

Obrazek

_________________
Moje Tatry

Życie jest piękne. To ludzie są pojebani.

"Słabe stopnie są jak puszczalska dziewczyna. Jak im zaufasz to ci dadzą, a jak nie, to będą częściej zdradzały." - Mechanior


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Śr wrz 11, 2013 6:35 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So sty 07, 2006 8:19 pm
Posty: 18162
Obrazek

Obrazek


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Śr wrz 11, 2013 6:59 pm 
Stracony

Dołączył(a): Pn lut 11, 2013 4:09 pm
Posty: 9871
Lokalizacja: FCZ
dobrze że jeszcze znajdą się prawdziwi obrońcy, a do tego na obcej ziemi :!:
trzeba znowu odwiedzić Tarnicę :mrgreen:

_________________
NIE MA LEPSZEGO OD MIĘGUSZA WIELKIEGO!


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Śr wrz 11, 2013 7:36 pm 
Kombatant

Dołączył(a): Śr cze 01, 2011 6:17 am
Posty: 437
Lokalizacja: Kraków
fajowa droga, graty :-)

pzdr

_________________
Jako pijesz, tako leziesz.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Śr wrz 11, 2013 7:45 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So sty 07, 2006 8:19 pm
Posty: 18162
prof.Kiełbasa napisał(a):
dobrze że jeszcze znajdą się prawdziwi obrońcy, a do tego na obcej ziemi :!:


Jaka tam ona obca? :lol:


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Śr wrz 11, 2013 7:45 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn sie 30, 2010 12:43 pm
Posty: 3533
Lokalizacja: Węgierska Górka
niezła akcja :). Przyznam, że też pierwszy raz słyszę o tej drodze. Jak widzę nie jestem jedyny :wink:

_________________
Galeria zdjęć


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Śr wrz 11, 2013 7:46 pm 
Stracony

Dołączył(a): Pn lut 11, 2013 4:09 pm
Posty: 9871
Lokalizacja: FCZ
kilerus napisał(a):
prof.Kiełbasa napisał(a):
dobrze że jeszcze znajdą się prawdziwi obrońcy, a do tego na obcej ziemi :!:


Jaka tam ona obca? :lol:

w sumie to jak inne województwo :mrgreen:

_________________
NIE MA LEPSZEGO OD MIĘGUSZA WIELKIEGO!


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Śr wrz 11, 2013 7:50 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So sty 07, 2006 8:19 pm
Posty: 18162
Trochę jak pod Warszawą, tylko ludzie mniej zjebani. :lol:


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Śr wrz 11, 2013 7:52 pm 
Stracony

Dołączył(a): Pn lut 11, 2013 4:09 pm
Posty: 9871
Lokalizacja: FCZ
kilerus napisał(a):
Trochę jak pod Warszawą, tylko ludzie mniej zjebani. :lol:

i dają fajne papierki za szybę z tekstem "ne zapłacone" czy jakoś tak :lol: Celebryta to nawet zbiera :mrgreen:

_________________
NIE MA LEPSZEGO OD MIĘGUSZA WIELKIEGO!


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Śr wrz 11, 2013 7:55 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So sty 07, 2006 8:19 pm
Posty: 18162
Za cztery EURo nie dają papierka. No chyba, ze są z jakimiś starymi babami co to herbatę gotują.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Śr wrz 11, 2013 9:28 pm 
Przypadek beznadziejny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lip 08, 2011 12:50 pm
Posty: 2793
Urocze!

nieopatrznie obiecałem żonie zachodnią Gerlacha, chyba też na Krissaka padnie...

_________________
wertykalnie
flickr


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Śr wrz 11, 2013 9:34 pm 
Przypadek beznadziejny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn sty 24, 2011 7:54 pm
Posty: 2482
kilerus napisał(a):
No chyba, ze są z jakimiś starymi babami co to herbatę gotują

Dobre ;)

_________________
Obrazek


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Śr wrz 11, 2013 10:11 pm 
Uzależniony ;-)

Dołączył(a): So lut 09, 2013 10:52 pm
Posty: 1145
Lokalizacja: Łódź
I nowy zeszyt widzę wnieśli

_________________
Gdzie wola - tam droga.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Śr wrz 11, 2013 10:15 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So sty 07, 2006 8:19 pm
Posty: 18162
Tam chyba co trzy miesiące jest owy zeszyt.

Później siedzą jakieś stare capy przy piwie i się śmieją... "A te barany dalej się wpisują!"


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Cz paź 03, 2013 5:13 pm 
Uzależniony ;-)
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn gru 07, 2009 1:45 pm
Posty: 907
kilerus napisał(a):
E no co Wy... Znana droga. Jak się spytacie o długą i piękną drogę, to ludzie podają między innymi właśnie Krissaka na Gerlach.
Dokładnie, wraz z Kurczabem i Brneńską to chyba dwie najbardziej znane drogi na zach. Gerlacha, tylko te dwie już z kreseczkę wyżej.

Graty za mocną akcję, pomylić się jedno a wybrnąć bez strat to dwa.

Zachodnia wystawa, chodzi mocno po głowie, ale teraz to na nią warunki mogą być "różne" i dzień ucieka. Chyba zostanie na kolejny sezon, ale droga z gatunku "kanon".

_________________
"I chłonę. Szukam. Pragnę. Tęsknię. I wiem że będę szukał. Wystarczy raz zasmakować nieznanego."
"Gdzieś pomiędzy początkiem drogi, a szczytem znajduje się odpowiedź na pytanie, dlaczego się wspinamy."
pionowemyśli.pl | fanpage | instagram | flickr


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 35 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
POWERED_BY
Polityka prywatności i ciasteczka
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL