Forum portalu turystyka-gorska.pl

Wszystko o górach
portal górski
Regulamin forum


Teraz jest Pn cze 24, 2024 12:49 pm

Strefa czasowa: UTC + 1




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 50 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: So paź 01, 2011 9:32 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn mar 05, 2007 8:49 pm
Posty: 6331
Lokalizacja: Kraków
Zastanawiam się dlaczego w Tatrach nigdy nie jest tak jak się to zaplanuje.
Z idealnej pogody wykluwa się ostra gradowa burza. A z lajtowej wycieczki robi się ostry hardcore.

Tak było i tym razem. Rzeczywistość okazała się zupełnie inna niż jej oczekiwaliśmy. Tym razem jednak w drugą stronę.

Kilka dni temu szukałem w głowie pomysłu na jakąś w miarę lekką wycieczkę. Przypomniałem sobie, że w jednym z najdalszych zakątków Tatr leży grań Solisk.
Kilka lat temu przeszliśmy niewielką jej część w bardzo kiepskich warunkach pogodowych jako uzupełnienie wycieczki na pewien szczyt po drugiej stronie Doliny Młynickiej.
Wówczas doszliśmy od Bystrej Ławki do Wielkiego Soliska i stamtąd wróciliśmy przez Dolinę Furkotną do Szczyrbskiego Plesa.
Plan na dzisiaj zakładał kontynuację grani aż do Skrajnego Soliska.

Po przeczytaniu opisu z WHP odniosłem wrażenie, że grań mimo wyceny II jest stosunkowo łatwa.
Ale czas przejścia wskazywał na to, że nie może być tak banalnie (całość 8h 15 min).
Poszukałem więc trochę zdjęć i opisów w necie. No cóż potwierdziły one obawy, że grań do najłatwiejszych nie należy.

Spodziewaliśmy się więc solidnej 17 godzinnej akcji górskiej.
Na wszelki wypadek postanowiliśmy więc wyjechać z Krakowa o 1 w nocy.
Do plecaka wziąłem nawet buty wspinaczkowe. Miałem się zastanowić, czy je brać ze sobą, czy nie. Przypomniałem sobie że je noszę, gdy byliśmy już 15 minut od parkingu.
Sprzętu nabraliśmy niemal tyle co na Grań Wideł. Do tego dwie żyły bliźniaczej liny 30 m. Ważyło to sporo.
Mimo to szło nam się dosyć raźnie i szybko.
Wyszliśmy ok. 4 rano ze Szczyrbskiego. Nad Capim Stawem byliśmy już kilkanaście minut po 6.
Obrazek

Stąd wprost zboczem na grań, terenem na oko 0+. Momentami nieco nieprzyjemnym, bo kruchym, ale nie sprawiającym większych problemów.
Obrazek

Na grań wyszliśmy około 7. Mniej więcej w 1/3 odległości od Wielkiego Soliska do Bystrej Ławki.
Oświetliły nas pierwsze promienie porannego słońca. Zrobiło się nieco cieplej, ale wiatr był zimny i dosyć męczący.
Dojście do Wielkiego Soliska granią zajęło nam ok. pół godziny.
Obrazek
Obrazek

Stąd zaczyna się nowy dla nas odcinek grani.
Najpierw ze szczytu ciekawymi łuskowatymi płytami. Według WHP ten odcinek to chyba II, ale wydaje nam się to dosyć łatwe więc pozostajemy nadal niezwiązani.
Obrazek

Dosyć szybko dochodzimy do Pośredniego Soliska:
Obrazek

Stąd łatwo aż pod pierwszą z Soliskowych Czub. Prowadzi na nią 10 metrowa pionowa ścianka. Pierwszy mierzy się z nią kiler. Męczy i męczy, ale w końcu wymęczył wariantem na wprost. Wcale mi się to nie podoba, zwłaszcza, że nadal nie wyciągnęliśmy liny z plecaka. Zastanawiam się nad pęknięciem po prawej stronie, ale kiler mi je odradza.
Walczę więc z przejściem ścianki na wprost. Było grubo, ale się udało. Na oko to mocne II lub nawet III. Potem już łatwiej do Pośredniej Soliskowej Ławki i z niej trawersem w prawo do rynny, którą I-II do góry na Zadnią Soliskową Turnię:
Obrazek

Potem przechodzimy jeszcze kilka ciekawych miejsc II (zarówno w górę jak i w dół) cały czas idąc niemal ściśle granią, aż dochodzimy do Skrajnej Soliskowej Turni.

Przy zejściu z niej napotykamy niespodziewane trudności. Kiler stojąc w sporej ekspozycji porusza długi głaz wielkości ok. 2 m x 50 cm x 50 cm leżący na płycie na wysokości jego tułowia. Szybko ucieka spod niego w bok do ciekawej wąskiej nyży, zakłada sobie auto i postanawiamy wreszcie wyciągnąć linę. Zejście stąd to tylko kilka metrów trudności, ale w ekspozycji i co najmniej II-III.
Udaje się to przejść bez większych problemów z lotną asekuracją.

Kawałeczek dalej dochodzimy do igły, spod której według opisu można zjechać wzdłuż kominka po lewej stronie grani.
Kominek wydaje mi się dosyć łatwy namawiam więc kilera na jego przejście zamiast zjazdu
Obrazek

Idę pierwszy i faktycznie okazuje się, że kominek to raczej nie więcej niż II i zejście nim nie zajmuje nam więcej niż kilka minut.
Dalej już łatwo na Soliskową Przełęcz idziemy ciągnąc po ziemi luźną linę bez przelotów.
Z przełęczy znowu ma być jakiś ciekawszy odcinek dwójkowy, pozostajemy więc związani.
Najpierw w lewo kilkadziesiąt metrów, a potem kominem w prawo w stronę grani. Tutaj napotykamy na jedno z najtrudniejszych miejsc na drodze, czyli przejście omszałej nyży.
Kiler przechodzi ją swoim wariantem - na wprost, zamiast według wskazówek WHP po prawej stronie i nad nią :D

Moja subiektywna wycena tego wariantu to III.
Potem jeszcze kilka koników, stroma płyta i w mocnym wietrze wychodzimy na Małe Solisko.
Obrazek

Jest ok. 11:15. Skończyliśmy z trudnościami II na dzisiaj :shock:
Grań ocenianią przez WHP na 4:45h przeszliśmy w czasie około 3:45h.
Zatrzymywaliśmy się raz na jakieś 10 - 15 minut na śniadanko.
Poszło nam niesamowicie szybko, zwłaszcza zważywszy na to, że przeważnie czasy w WHP wydają się mocno zaniżone.

Na szczycie robimy dłuższy popas. Mijają nas 3 grupy vodców z klientami na sznurkach idący w przeciwną stronę.

A potem aż do Skrajnego Soliska idziemy łatwą 0+ granią przez około 1,5 h podziwiając okoliczne widoki. Pogoda jest idealna. No może pomijając dosyć mocny wiatr.

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Ze Skrajnego schodzimy do kolejki, którą dla oszczędzenia stawów kolanowych zjeżdżamy na dół. Przy samochodzie jesteśmy koło 14:00 :shock:

Tym razem miał być hardcore i 17 godzin akcji, a wyszło nam tylko 10 h i wrażenia dosyć lajtowe.
Czujemy wyraźny niedosyt. Liczyliśmy na więcej :D


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: So paź 01, 2011 9:46 pm 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): N mar 27, 2005 9:30 pm
Posty: 2745
Lokalizacja: Katowice
Rohu napisał(a):
Kilka dni temu szukałem w głowie pomysłu na jakąś w miarę lekką wycieczkę.

Od tego momentu myslałem, że bedzie hardcor, poważnie :wink: Ładna grań, chyba dość lita ?

_________________
...


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: So paź 01, 2011 9:46 pm 
Stracony

Dołączył(a): Pn sie 30, 2010 6:19 pm
Posty: 3425
Lokalizacja: Elbląg/Gdańsk
No i bardzo ładnie :)... Pomysł fajny jak zawsze chociaż z tego co pamiętam gdzieś tutaj na forum padł już z czyichś ust... :wink:
Rohu napisał(a):
kiler

No i jest pozytywny bohater...:) My to sobie żartowaliśmy, a jakby to powiedzieli niektórzy bardziej doświadczeni koledzy łańcuch sięga, aż w Tatry...;p No dobrze kolegę widzieć w akcji i czekam na jakieś zdjęcia...:)

_________________
Zesraj się, a nie daj się...:)


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: So paź 01, 2011 9:47 pm 
Uzależniony ;-)

Dołączył(a): So maja 21, 2011 3:37 pm
Posty: 1316
Lokalizacja: York/Andrychow, Beskid Maly
Rohu napisał(a):
Mijają nas 3 grupy vodców z klientami na sznurkach idący w przeciwną stronę.

ci klienci chyba jacys koneserzy
jednak raczej wiekszosc wybiera Gerlach, Wysoka czy Durny

gratki
bardzo mila trasa, jak na Tatry dosc daleka i ''egzotyczna''


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: So paź 01, 2011 10:01 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn mar 05, 2007 8:49 pm
Posty: 6331
Lokalizacja: Kraków
dresik napisał(a):
Ładna grań, chyba dość lita ?

Grań jest w przeważającej części lita.
Przynajmniej w miejscach gdzie są trudności nie ma problemów z kruszyzną (poza jednym miejscem gdzie zaczęliśmy się asekurować - luźny blok).
Dalszy łatwiejszy odcinek jest dosyć kruchy i momentami piarżysty.

W jednym miejscu gdzieś na jakiejś przełączce stanąłem na kamień wielkości 30-40 cm, który się pode mną zapadł. Był o niego oparty podłużny dosyć płaski głaz o wielkości 3-4 metry i ważący pewnie kilka ładnych ton. Po zapadnięciu małego kamienia wpadłem nogami w taką nyżę pod nim o głębokości ok. 30 cm i ten duży głaz przewrócił się na moje nogi, trochę mi je wyginając. Jak się okazało nie przygniótł mnie tylko dlatego, że wystawał z niego taki cycek długości 20-30 cm i wsparł się na głazie obok.
Wyciągnąłem więc pospiesznie zdygane nogi z tej nyży. Na szczęście skończyło się tylko niewielkim obtarciem łydki i kolana.
Czasami tak niewiele dzieli człowieka od wypadku, że aż strach o tym pomyśleć.


Grań jest dosyć ładna, chociaż chyba przez nastawienie na więcej zabawy byliśmy trochę nią zawiedzeni.

W WHP jest opis dokładnie w tą stronę w którą szliśmy. Po raz pierwszy wszystko co przechodziliśmy dokładnie mi się zgadzało z opisem i nie miałem niemal żadnych wątpliwości co do wyboru drogi.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: So paź 01, 2011 11:10 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N mar 13, 2005 4:25 pm
Posty: 9935
Lokalizacja: niedaleko Wąchocka
Rohu napisał(a):
duży głaz przewrócił się na moje nogi, trochę mi je wyginając


Rohu napisał(a):
skończyło się tylko niewielkim obtarciem łydki i kolana


Rohu napisał(a):
przez nastawienie na więcej zabawy byliśmy trochę nią zawiedzeni

Znaczy zestaw amputacyjny mieliście czy Kiler nie miał co do garnków włożyć?

_________________
Pamiętasz co obiecywała?


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: So paź 01, 2011 11:14 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn mar 05, 2007 8:49 pm
Posty: 6331
Lokalizacja: Kraków
Przyznaje się. Nogę zeżarłem sam:
http://www.youtube.com/watch?v=Vcm7XiFfzAE


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: So paź 01, 2011 11:57 pm 
Stracony

Dołączył(a): Śr cze 20, 2007 6:52 am
Posty: 3030
Lokalizacja: Sosnowiec
Oczywiście musiałeś w tytule relacji dać upust swoim frustracjom, że niby fasiągiem i w klapkach to tam nie da rady... JESZCZE ZOBACZYMY!

_________________
- Ej, Panie Derechtórze! Mom takom, wicie, mature do godania... telobyk godoł, ino, wicie... nie wim, o cyim!


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: N paź 02, 2011 8:52 am 
Kombatant

Dołączył(a): Śr cze 01, 2011 6:17 am
Posty: 437
Lokalizacja: Kraków
fajowo, gratulacje za zrobienie ładnej grani! :-)

_________________
Jako pijesz, tako leziesz.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: N paź 02, 2011 9:33 am 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn mar 05, 2007 8:49 pm
Posty: 6331
Lokalizacja: Kraków
keff79 napisał(a):
Oczywiście musiałeś w tytule relacji dać upust swoim frustracjom, że niby fasiągiem i w klapkach to tam nie da rady

Nie. Chciałem się tylko wyrwać z szufladki "walenia". Jakby to brzmiało:
"Słone walenie" albo "Walenie z solniczką"? ;)

A tytuł pochodzi stąd, że tuż przed wyjazdem trafiłem na stary dobry kawałek "Proletaryat" zespołu Proletaryat:
http://www.youtube.com/watch?v=SNIPG0eEEII
Potem mi się śpiewał przez całą drogę na grań. Pierwszy wers idealnie pasował do Solisk i tak już zostało.

Jak to mawiają "dobry koń to i po błocie pójdzie", więc wprawny góral z mocnym koniem i dobrym fasiągiem na pewno by tam wjechał.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: N paź 02, 2011 10:13 am 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): N paź 23, 2005 9:18 pm
Posty: 2111
Zdaje się że ekipa Mooliczka miała znacznie więcej trudności na swojej drodze, przechodząc tą grań w kierunku S-N. No i rzeczywiście wtedy może zejść tych kilkanaście godzin...Swoją drogą Grań Solisk cieszy się w tym roku dużą popularnością.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: N paź 02, 2011 10:42 am 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): Cz wrz 24, 2009 4:46 pm
Posty: 1711
Ale macie czasy :shock:
Gratulacje za kolejną klasyczną tatrzańską graniówkę :)

Swoją drogą jeśli kiedyś się tam wybiorę,to też myślałam o przejściu od strony Bystrego Przechodu.

_________________
"Sukces-jeśli go osiągamy-to tylko pewien dar.Ostatecznym celem jest poczucie pełni i samoświadomość"
Steve House


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: N paź 02, 2011 10:56 am 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn mar 05, 2007 8:49 pm
Posty: 6331
Lokalizacja: Kraków
Jakub napisał(a):
Zdaje się że ekipa Mooliczka miała znacznie więcej trudności na swojej drodze, przechodząc tą grań w kierunku S-N

Możesz mi wyjaśnić skąd mieli mieć więcej trudności na tej samej drodze?
Ilość odcinków II w górę i w dół jest podobna w obydwie strony.

Czytałem ich relację. Czas przejścia wydłużył im się na pewno przez to, że mieli ze sobą sprzęt biwakowy, a więc plecaki znacznie cięższe.
No i chyba większość drogi szli z liną, co moim zdaniem wydłuża czas przejścia średnio dwukrotnie.
Mieli też chyba problemy orientacyjne - opis czytany od końca.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: N paź 02, 2011 10:56 am 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn mar 05, 2007 8:49 pm
Posty: 6331
Lokalizacja: Kraków
Ivona napisał(a):
Ale macie czasy Shocked

Dla nas też było to ogromnym zaskoczeniem :)


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: N paź 02, 2011 12:40 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So sty 07, 2006 8:19 pm
Posty: 18162
Na grań wyszliśmy gdzieś w rejonie Zadniej Soliskowej Kopy:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Gra%C5%84_Soliska


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: N paź 02, 2011 1:12 pm 
Przypadek beznadziejny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So lip 18, 2009 3:07 pm
Posty: 1641
Lokalizacja: MARCIN NH Kraków
Na nas chyba też czas, żeby tą grań w końcu dokończyć.
No chyba, że wcześniej lekko przyprószy i oblodzi.
Drugi raz nie będziemy ryzykować wycofu :)

A co do czasów WHP-owskich, to muszę przyznać, że tylko Grań Kończystej dała prawdziwą lekcję pokory. Teraz co prawda wszyscy uczestnicy tej lekcji patrzą z pewnym dystansem i obawą na czasy innych dróg :D
Ale jak widać, nie wszędzie jest potrzeba takiej asekuracji, a wtedy idzie znacznie szybciej.

_________________
prawdziwe życie to górska przygoda


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: N paź 02, 2011 4:30 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr paź 31, 2007 9:46 pm
Posty: 4470
Lokalizacja: GEKONY
I tak bez MROKu wszystko?

_________________
A ja dalej jeżdżę walcem, choćby pod wałek trafić miał cały świat.

http://summitate.wordpress.com/


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: N paź 02, 2011 5:31 pm 
Uzależniony ;-)
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lut 18, 2009 5:05 pm
Posty: 929
Lokalizacja: Katowice
O Matko, Witek, zabrzmiało jak opis Drogi pod Reglami...

_________________
Życie nie zaczyna się powyżej 5000 mnpm. Powyżej 6000 mnpm tym bardziej...


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: N paź 02, 2011 5:40 pm 
Uzależniony ;-)

Dołączył(a): Cz sie 06, 2009 5:37 am
Posty: 795
Rohu napisał(a):
Czas przejścia wydłużył im się na pewno przez to, że mieli ze sobą sprzęt biwakowy, a więc plecaki znacznie cięższe.

Zgadza się.
Rohu napisał(a):
No i chyba większość drogi szli z liną, co moim zdaniem wydłuża czas przejścia średnio dwukrotnie.

Zgadza się.
Rohu napisał(a):
Mieli też chyba problemy orientacyjne - opis czytany od końca.
.
Zgadza się x 2

Rohu napisał(a):
W WHP jest opis dokładnie w tą stronę w którą szliśmy. Po raz pierwszy wszystko co przechodziliśmy dokładnie mi się zgadzało z opisem i nie miałem niemal żadnych wątpliwości co do wyboru drogi.


No właśnie...

Nie wiem, jak Wam szło czytanie opisu "od tyłu" na Widłach, ale nam na Soliskach po prostu jebauo się wszystko do reszty. Chyba w większości zejść poszliśmy jakimś innym wariantem.

A poza tym, to fajna droga :)


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: N paź 02, 2011 7:51 pm 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): Śr sty 20, 2010 3:38 pm
Posty: 1827
Lokalizacja: Wolne Miasto Nowa Huta
Rohu napisał(a):
Czujemy wyraźny niedosyt. Liczyliśmy na więcej :D


Rozumiem że już jest coś lepszego zaplanowane ? :D


Mooliczek napisał(a):
Nie wiem, jak Wam szło czytanie opisu "od tyłu" na Widłach


Opis jest w obie strony 8) Tylko w jednym miejscu panu Paryskiemu sie kierunki pomyliły.

_________________
Moje Tatry

Życie jest piękne. To ludzie są pojebani.

"Słabe stopnie są jak puszczalska dziewczyna. Jak im zaufasz to ci dadzą, a jak nie, to będą częściej zdradzały." - Mechanior


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: N paź 02, 2011 8:21 pm 
Uzależniony ;-)

Dołączył(a): Cz sie 06, 2009 5:37 am
Posty: 795
Lukasz_ napisał(a):
Opis jest w obie strony 8)

Może być, tego WHPa akuratnie nie mam, ale i temat na razie poza mym zasięgiem, więc nie czułam potrzeby poczytywania "do poduszki". Może kiedyś :)
W każdym razie, droga z opisem "pod włos" bywa...zajmująca ;)


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: N paź 02, 2011 8:52 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn mar 05, 2007 8:49 pm
Posty: 6331
Lokalizacja: Kraków
jck napisał(a):
zabrzmiało jak opis Drogi pod Reglami...

Tak lekko to aż nie było.
Nastawiliśmy się na coś trudniejszego i znacznie dłuższego i stąd chyba takie odczucie, że grań była łatwa.

Lukasz_ napisał(a):
Rozumiem że już jest coś lepszego zaplanowane ?

Jak tylko pogoda pozwoli to czemu nie. Masz czas w najbliższy weekend?


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn paź 03, 2011 12:27 pm 
Stracony

Dołączył(a): Pn lut 11, 2013 4:09 pm
Posty: 9871
Lokalizacja: FCZ
fajnie to wygląda :D

_________________
NIE MA LEPSZEGO OD MIĘGUSZA WIELKIEGO!


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn paź 03, 2011 1:05 pm 
Uzależniony ;-)

Dołączył(a): Śr sty 24, 2007 7:07 am
Posty: 708
Lokalizacja: Bielsko - Biała
Kawał drogi... Graty.

_________________
http://kt-livetheadventure.blogspot.com/
http://picasaweb.google.com/KrzysiekTalik


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn paź 03, 2011 4:22 pm 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): Śr sty 20, 2010 3:38 pm
Posty: 1827
Lokalizacja: Wolne Miasto Nowa Huta
Mooliczek napisał(a):
ale i temat na razie poza mym zasięgiem


Dlaczego ? Przeca taternicki zrobiłaś...


Rohu napisał(a):
Masz czas w najbliższy weekend?


Mam.

_________________
Moje Tatry

Życie jest piękne. To ludzie są pojebani.

"Słabe stopnie są jak puszczalska dziewczyna. Jak im zaufasz to ci dadzą, a jak nie, to będą częściej zdradzały." - Mechanior


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn paź 03, 2011 5:48 pm 
Uzależniony ;-)

Dołączył(a): Cz sie 06, 2009 5:37 am
Posty: 795
Lukasz_ napisał(a):
Dlaczego ? Przeca taternicki zrobiłaś...

Kolano :? Na razie bardziej ambitnie nie powalczę.
Ale za jakiś czas - mam nadzieję, że tak :)


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn paź 03, 2011 8:26 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn mar 05, 2007 8:49 pm
Posty: 6331
Lokalizacja: Kraków
Lukasz_ napisał(a):
Rohu napisał:
Masz czas w najbliższy weekend?


Mam.

motyla noga, a ja chyba jednak nie :?


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pn paź 03, 2011 11:51 pm 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): Śr maja 09, 2007 8:09 pm
Posty: 2957
Lokalizacja: Kraków
Rohu napisał(a):
Przy samochodzie jesteśmy koło 14:00 :shock:


:shock:

_________________
Keep calm and carry on.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Wt paź 04, 2011 12:19 am 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): Wt sie 10, 2010 5:25 am
Posty: 2120
Lokalizacja: Poznań
Kasia86 napisał(a):
Rohu napisał(a):
Przy samochodzie jesteśmy koło 14:00 :shock:


:shock:


Też tak sądzę, mogli panowie zawrócić na końcu, wtedy nie dość, że oryginalne przejście, to możliwe, że jedyne takie w historii ;)


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt paź 04, 2011 9:31 am 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn wrz 05, 2005 9:12 am
Posty: 6269
Lokalizacja: Warszawa/Skierniewice
Fajna ta Grań. Dobra akcja!

_________________
Pozdrawiam
Jacek
Obrazek

___________
..Umiem być ciszą, Kończę się w twoim śnie, Ostatnie echo jest ciszą to miejsce gdzie kończy się twoje spojrzenie..


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 50 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 14 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
POWERED_BY
Polityka prywatności i ciasteczka
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL