Kiedy słońce chyli się ku swemu kresowi, my po ostatniej zupie z palnika powoli myślimy o zasłużonym odpoczynku. Dzień jest teraz długi, to zawczasu rozłożywszy śpiwór, jeszcze przez krótką chwilę popatrzmy w ostatnich promieniach zachodzącego słońca na mityczne alpejskie szczyty.
Jutro znów rano wstajemy to na Dobranoc rzućmy zmęczonym słońcem okiem na okraszone czerwonym słońcem szczyty Alp :
http://staszek206.wordpress.com/2011/07/09/ostatnie-promienie-zachodzacego-slonca-na-alpejskich-gigantach
Zanim promienie wschodzącego słońca ogrzeję zapomniane już trudy dnia poprzedniego ...