Forum portalu turystyka-gorska.pl

Witam Kocham Polskie Tatry, obszedłem je nie raz, nie dwa, w zimę czy w lato, ale stwierdziłem, że pora na trochę inny klimat (chociaż łańcuch górski ten sam ) Bardzo chcę pojechać w sierpniu (2 tydzień) w góry Fogarskie (Karpaty Pd, najwyższe góry Rumunii) na około od 10 dni do 2 tygodni z samowystarczalny sprzętem (namiot, grzałka gazowa i te sprawy) Chcę tam dotrzeć albo pociągiem, albo stopem - jak się uda
I mam pytanie - czy ktoś w tym samym czasie wybiera się w te rejony, bądź czy ktoś chciałby zabrać się ze mną
Pozdrawiam

Ja byłam 3 lata temu też latem, niesamowite widoki, niebezpieczne drogi, długie, ciemne tunele. No i Dracula Transylwania jest piękna. Teraz chciałabym się tam wybrać zimą - to by były wrażenia...

_________________
A góry nade mną jak niebo

Mam w planie zwiedzić dwa zamki w Transylwanii.
Tylko samemu nie chcę jechać dlatego szukam kompana gdzie się da.
Niestety znajomi maja już plany albo im się nie chce eh

To życzę Ci powodzenia, bo naprawdę warto tam pojechać, kombinuj ekipę i w drogę...

A jak nikogo nie znajdziesz to ja piszę się na zimowy wyjazd

_________________
A góry nade mną jak niebo

Byłam tam 3 lata temu i to była wyprawa mojego życia.
W zasadzie całą Transylwanię przejechaliśmy na stopa (więc się da) a było nas 3 osoby. Parę razy jechaliśmy pociągiem, ale to było traumatyczne przeżycie a zniżki studenckie mają tylko rumuńscy studenci.
Najpiękniejsze w Fogaraszach jest to, że możesz praktycznie wszędzie rozbijać namiot, a jak spotkasz bacę to wystarczy, że go poczęstujesz fajką i już jest Twój (my nie paliliśmy ale mieliśmy paczkę fajek przeznaczoną właśnie na częstowanie panów od owiec )
Wyżej w górach ciężko jest o wodę więc trzeba się w nią, i to w dość dużej ilości, zaopatrzyć "na dole"
Uwaga! Dużo bezdomnych psów, pod żadnym pozorem nie dokarmiać, bo będą za wami szły przez całe góry! (Tak było w naszym wypadku)
Zanim się wybraliśmy w góry, powiedziano nam, że zawsze ok 15 pada deszcz, na początku nie wierzyliśmy, ale się sprawdziło. Więc szliśmy od 5 rano do 15, rozbijaliśmy namiot, przeczekiwaliśmy deszcz rozpalaliśmy ognisko.
Schrony w górach w złym stanie, lepiej spać w namiocie. A schroniska (ze świetną atmosferą!!!) położone są dość nisko i trzeba do nich dłuuuugo schodzić.

Powodzenia

Olzbieta zwróciłaś uwagę na rzecz, która mnie w Fogaraszach zaciekawiła. Załamania pogody - wiadomo - jak to w górach, ale tam było to coś niesamowitego. Najpierw gwałtowny deszcz i wiatr, póxniej mgła gęsta jak mleko i po chwili słońce. Super.
A no i masz rację - lepiej wziąć namiot i rozbijać się na własną rękę niż spać w rumuńskich blaszakach

_________________
A góry nade mną jak niebo

Od siebie dodam, że przy okazji warto zahaczyć o pasmo Piatra Craiului - choć dotarcie tam stopem może być problematyczne. Piękne wapienne góry, adrenalinowe szlaki, myśmy przez cały dzień wędrówki nie spotkali na szlaku żywej duszy. Ino śliskie po deszczu jak jasny pieron

_________________
Nie trać serca.
Ktoś mógłby chcieć je wyciąć a nie chciałby marnować czasu na szukanie.

Stopem też się da, ale można też z Braszowa do Zarnesti autobusem (nie drogi) a stamtąd już rzut kamieniem do pasemka Pietra Craiului. Tylko tam ciężko z wodą.