Forum portalu turystyka-gorska.pl http://forum.turystyka-gorska.pl/ |
|
wiating, szałasing etc. http://forum.turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?f=1&t=9530 |
Strona 1 z 3 |
Autor: | zbych [ Śr kwi 28, 2010 9:17 pm ] |
Tytuł: | wiating, szałasing etc. |
Założyłem nowy wątek poświęcony wiatom, szałasom, przystankom, budom, mostom i innym miejscówkom, godnym do polecenia do spania. Podstawowe dane to szczelność dachu, boczne osłony, odległość do wody, jakość legowiska, ilość osób, obecność zapachu uryny etc. Zdjęcia mile widziane. Na początek: Popradzkie Pleso - przystanek elekticzki. Znany na pewno wielu, bardzo pozytywny. Dach szczelny, małe okienka z boku, przy zacinającej ulewie podczas burzy część zastavki potrafi być wyłączona z użytku. Woda - Poprad bardzo blisko, nieźle szumi. Po zmroku ludzi prawie że nie ma, rano też trzeba się zawijać, zanim się zwalą ludzie, idący na Popradzkie Pleso. Podłoga - betonowa wylewka, kiedyś był kawałek drewnianej, chyba po dawnej kasie. Brak nut urynowych w woni. |
Autor: | zbych [ Śr kwi 28, 2010 11:02 pm ] |
Tytuł: | |
Trochę propozycji znajdziemy na http://www.outdoor.org.pl, np. Beskidy http://www.outdoor.org.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=193&Itemid=53 http://www.forum.outdoor.org.pl/beskidy-zachodnie/beskidzkie-bacowki-dyskusja-uzupelnienia/ Basia Z. podawała kiedyś fajną słowacką stronę: http://boudy.info/ inne propozycje po słowackiej stronie Tatr to zastavka elektriczki Stara Leśna, wygodne szerokie ławy, niestety słaba ochrona przed zacinającym deszczem, woda - nie pamiętam, podejrzewam, że wody nie piłem ![]() |
Autor: | regedarek [ Śr kwi 28, 2010 11:16 pm ] |
Tytuł: | |
Schron koło "Liberatora" w Gorcach. |
Autor: | Basia Z. [ Cz kwi 29, 2010 8:09 am ] |
Tytuł: | Re: wiating, szałasing etc. |
zbych napisał(a): Założyłem nowy wątek poświęcony wiatom, szałasom, przystankom, budom, mostom i innym miejscówkom, godnym do polecenia do spania. Podstawowe dane to szczelność dachu, boczne osłony, odległość do wody, jakość legowiska, ilość osób, obecność zapachu uryny etc. Zdjęcia mile widziane.
Czuję, że będzie to mój ulubiony wątek ![]() Bardzo często sypiam w takich miejscach. Szałasem na Mędralowej opiekuje się moje koło przewodnickie - SKPG "Harnasie". Średnio raz w roku koledzy remontują ten szałas, głównie dach. Inne szałasy w Beskidach też mają "nieformalnych" opiekunów, np. szałas na Górowej SKPB Katowice. AKT "Watra" też się opiekuje kilkoma szałasami. Bez tego już by chyba nie istniały. Szałasów jest w Beskidach jeszcze kilka, ale tak właściwie - to raczej nie powinno się podawać publicznie ich dokładnego położenia. A to ze względu na to, że wątek jest dostępny dla wszystkich i mogą tam pójść dowolne osoby, zostawiają kupy śmieci. Niestety zdarzały się też podpalenia szałasów, kilka lat temu spłonął bardzo wygodny szałas pod Rysianką oraz inny na Rachowcu. W Beskidzie Żywieckim oprócz szałasu na Mędralowej i na Górowej znam szałasy na Lachów Groniu, na Przysłopie Potuckim (w miejscu bazy letniej), na "Podwiązce" (rejon Praszywki), pod Tajchem, po stronie słowackiej - Bryzgałki (Worek Raczański), w rejonie Hali Krupowej. Bardzo dużo szałasów jest w Gorcach, niektóre z nich to obiekty prywatne i przed skorzystaniem należałoby się skontaktować telefonicznie z właścicielami. Zainteresowanym podam na priv dokładniejsze namiary. Osobna sprawa to nie zagospodarowane schrony na Słowacji, tych też znam co najmniej kilkanaście, a także kilka w Gorganach i w Czarnohorze. Jakby co - zainteresowanym podam namiary na pw. Pozdrowienia Basia |
Autor: | lucyna [ Cz kwi 29, 2010 6:10 pm ] |
Tytuł: | |
Nie liczcie na namiary na bieszczadzkie chatki. Nie podajemy ich, jeżeli masz tam trafić to trafisz, jeżeli zaś nie to Twoja sprawa. Jestem przeciwniczką rozmawiania o tym na forach, chatka na Obnodze spłonęła nie przez przypadek. Wiaty są często stawiane przez Lasy Państwowe, na naszym terenie jest ich kilkanaście. Są zaznaczane na mapach. Nowe bardzo ciekawe i świetnie wykonane deszczochrony są na terenie Bieszczadzkiego Parku Narodowego. |
Autor: | peepe [ Cz kwi 29, 2010 7:24 pm ] |
Tytuł: | |
lucyna napisał(a): Nie liczcie na namiary na bieszczadzkie chatki. Nie podajemy ich
ten wątek jest dla tych co chcą dobrowolnie wpisać namiary chatki lub szałasu, a nie by się mądrzyć, że nie dla psa kiełbasa, nikt Cię nie zapytywał jakie masz zdanie czy poglądy na temat ich udostępniania, więc nie sugeruj, że ktoś Ciebie o coś prosi |
Autor: | lucyna [ Cz kwi 29, 2010 8:50 pm ] |
Tytuł: | |
Nic nie sugeruję, nie mądrze się, jestem przeciwna podawaniu takich informacji w internecie. Nie wiesz kto to czyta, nie wiesz co zrobi z Twoją informacją, nie wiesz jak zachowa się w chatce czy wiacie. |
Autor: | zbych [ Cz kwi 29, 2010 9:12 pm ] |
Tytuł: | |
Problem w tym, że te informację są już w necie - vide np. podana przeze mnie strona outdoor, czy strona podana przez Basię. Jak ktoś będzie chciał spalić lub zasrać wiatę, to i tak ją znajdzie i to zrobi. Oki, może to być swego rodzaju skrzynka, gdzie ktoś się pyta, a odpowiedź idzie via pw. Cytuj: Nie podajemy ich My Lucyna, królowa Bieszczad, nie podajemy... Czy to jakaś grupa trzymająca władzę.... Cytuj: jeżeli masz tam trafić to trafisz
Trafić trafię, chodzi o zaplanowanie wycieczki. |
Autor: | Basia Z. [ Cz kwi 29, 2010 9:20 pm ] |
Tytuł: | |
zbych napisał(a): Cytuj: jeżeli masz tam trafić to trafisz Trafić trafię, chodzi o zaplanowanie wycieczki. Myślę, że można podać miejsce przybliżone i stan, a dokładniejsze namiary na pw. Nie dotyczy tych, które i tak są powszechnie znane jak np. Mędralowa lub wiaty pod Babią Górą. Swoją drogą Mędralową podobno chętnie nawiedzają "grzybiarze", gdyż na tej łące rosną grzybki. Stąd taki syf w otoczeniu tej dawnej bacówki. Słyszałam tez że odbudowują od podstaw bacówkę dla owiec pod Muńcułem. Jest to bardzo dobra wiadomość. Bardzo dawno temu, w latach 70 podobno były tam bacówki, potem rozwaliły się ze starości. A z hali pod Muńcułem jest świetny widok na Tatry. Pozdrowienia Basia |
Autor: | matragona [ Cz kwi 29, 2010 9:25 pm ] |
Tytuł: | |
Temat zapowiadał się fajnie,i mimo wszystko mam nadzieję,że pozytywnie się rozwinie:) po Twoim poście Lucyna to się trochę poczułam jak bym jakimś potencjalnym zagrożeniem dla wiat była..ha,a tu nic z tego..raz trafiliśmy w Gorcach na prywatny "domek",w trakcie budowy..z taką wywieszką na drzwiach (a te były otwarte)" Jeśli ktoś potrzebuje skorzystać proszę o kontakt.."i nr tel..dzwoniliśmy,nikt nie odebrał akurat,więc napisaliśmy smsa i już,podziękowaliśmy..nic nie zniszczyliśmy... Rozumiem,że różni ludzie po necie i górach "grasują",myślę,że osądzanie potencjalnych zainteresowanych tematem na tym forum to trochę na wyrost jest ![]() |
Autor: | lucyna [ Cz kwi 29, 2010 9:38 pm ] |
Tytuł: | |
zbych Taką decyzję podjęliśmy wspólnie na forach bieszczadzkich. Nie jestem z kręgu chatkowców, nie śpię tam ale znam położenie niektórych. Kiedyś proszono mnie przy pierwszej oficjalnej wizycie w chatce abym wprowadziła tylko jedną zaufaną osobę do chatki. Mój limit wyczerpał się, padło na Magdę. Na stronach nie ma nic o bieszczadzkich chatkach. I niech tak pozostanie. |
Autor: | zbych [ Cz kwi 29, 2010 9:53 pm ] |
Tytuł: | |
lucyna napisał(a): Taką decyzję podjęliśmy wspólnie na forach bieszczadzkich. (...) I niech tak pozostanie. Na szczęście nie wszyscy którzy chodzą po Bieszczadach są userami forów bieszczadzkich, podejmującymi ta decyzję. Rozumiem że głosowanie było proporcjonalne, tajne i reprezentatywne. Nie wybieram się puki co na szałasing w Bieszczady. Ale jeśli coś wypatrzę nie widzę powodu, aby kierować się Twoją wolą czy forów bieszczadzkich. Nie masz ani Ty, ani "ludzie z forów Bieszczadzkich" monopolu na Bieszczady. Nie zostawiam chlewu w miejscu w którym śpię. |
Autor: | lucyna [ Cz kwi 29, 2010 9:58 pm ] |
Tytuł: | |
zbych napisał(a): lucyna napisał(a): Taką decyzję podjęliśmy wspólnie na forach bieszczadzkich. (...) I niech tak pozostanie. Na szczęście nie wszyscy którzy chodzą po Bieszczadach są userami forów bieszczadzkich, podejmującymi ta decyzję. Rozumiem że głosowanie było proporcjonalne, tajne i reprezentatywne. Nie wybieram się puki co na szałasing w Bieszczady. Ale jeśli coś wypatrzę nie widzę powodu, aby kierować się Twoją wolą czy forów bieszczadzkich. Nie masz ani Ty, ani "ludzie z forów Bieszczadzkich" monopolu na Bieszczady. Nie zostawiam chlewu w miejscu w którym śpię. Nawet wolą opiekunów czy właścicieli chatek? Nie rozmawiamy o wiatach czy deszczochronach ale o chatkach. |
Autor: | zbych [ Cz kwi 29, 2010 10:08 pm ] |
Tytuł: | |
lucyna napisał(a): Nawet wolą opiekunów czy właścicieli chatek? Nie rozmawiamy o wiatach czy deszczochronach ale o chatkach. Rozmawiamy tu o wszelkich fajnych miejscach do spania, czy to będzie wiata, deszczochron, przystanek, most etc, etc. Nie w każdej wiacie, deszczochronie można sensownie spać, a chciałbym wiedzieć przed rozplanowaniem trasy, czy to zaznaczone, albo które widziałem 20 lat temu istnieje i nadaje się. Jeżeli jest wyrażona wola, którą mogę uszanować, to oczywiście ją szanuję. |
Autor: | lucyna [ Cz kwi 29, 2010 10:10 pm ] |
Tytuł: | |
Wola? Powiedziałabym, że to jest uszanowanie świętego prawa własności. |
Autor: | zbych [ Cz kwi 29, 2010 10:15 pm ] |
Tytuł: | |
lucyna napisał(a): Wola? Powiedziałabym, że to jest uszanowanie świętego prawa własności.
Własność nie jest prawem świętym, jest to po prostu plena in re potestas. Właściciel może w ramach swojej woli wyrazić zgodę na korzystanie ze swojej własności. chociaż nie rozumiem, skoro prawo własności jest dla Ciebie święte, to dlaczego różnicujesz prawo własności prywatnego właściciela chatki (tzn. osoby fizycznej) od właściciela chatki w postaci np. PN. |
Autor: | Rohu [ Cz kwi 29, 2010 11:15 pm ] |
Tytuł: | |
A ja zgadzam się częściowo z Lucyną. Popularyzacja takich chatek raczej im służyć nie będzie. Im więcej ludzi tam zaglądnie tym większa szansa, że trafią tam tacy, którzy je zaśmiecą, zasrają, a w najgorszym wypadku nawet podpalą. Tylko czekać, aż ktoś wyda przewodnik po beskidzikich i tatrzańskich darmowych miejscach biwakowych. Cały ich urok polega właśnie na tym, że mało osób wie gdzie są. Nie mówię tutaj o wiatach i szałasach leżących przy szlakach turystycznych, bo te i tak będą odwiedzane przez wiele osób i myślę, że można o ich stanie jak najbardziej pisać. |
Autor: | regedarek [ Cz kwi 29, 2010 11:45 pm ] |
Tytuł: | |
Ja myślę, że ci co śmiecą i palą oraz srają to są koledzy kolegów tych, którzy czytają to i inne fora o górach. Po prostu ktoś zabiera dwóch nowych kolegów którzy nie umieją się zachować i tak się dzieje. Ten lepiej edukować niż "nie bo nie" nie nasra w chacie to nasra na szlaku. Ale mnie interesują bardziej niż takie górskie chaty, które wolę sam odkrywać na szlaku przez przypadek, wiaty i miejsca do nocowania blisko jakiś miasteczek, przesiadkowych np. na Słowacji. |
Autor: | zbych [ Pt kwi 30, 2010 4:50 am ] |
Tytuł: | |
Też mi się podoba pomysł, żeby otwarcie pisać tylko o ogólnodostępnych wiatach przy szlaku oraz miejscach w pobliżu normalnych miejsc noclegowych. A jest to potrzebne, bo z samego oznaczenia na mapie nie wynika, czy się nadaje do przespania się. Reszta pw |
Autor: | lucyna [ Pt kwi 30, 2010 6:44 am ] |
Tytuł: | |
Rohu napisał(a): A ja zgadzam się częściowo z Lucyną. Popularyzacja takich chatek raczej im służyć nie będzie. Im więcej ludzi tam zaglądnie tym większa szansa, że trafią tam tacy, którzy je zaśmiecą, zasrają, a w najgorszym wypadku nawet podpalą.
Tylko czekać, aż ktoś wyda przewodnik po beskidzikich i tatrzańskich darmowych miejscach biwakowych. Cały ich urok polega właśnie na tym, że mało osób wie gdzie są. Nie mówię tutaj o wiatach i szałasach leżących przy szlakach turystycznych, bo te i tak będą odwiedzane przez wiele osób i myślę, że można o ich stanie jak najbardziej pisać. A ja cześciowo z Rohem. ![]() Proszę nie strasz mnie. Kiedyś jeden z Kolegów na forum info dużo pisał o chatkach, potem z "niewyjaśnionych" powodów pousuwał wszystkie swoje posty. Mimo tego, że o pewnej chatce słyszałam 10 lat temu, wiedziałam, gdzie ona znajduje się to jednak wchodząc tam na zaproszenie Koleżanki z która wtedy pracowałam (opiekowała się chatką)przyjęłam zasady o których mi opowiedziała. To oni zajmują się tym miejscem, dbają o nie, remontują, wkładają swój czas i pieniądze, to oni mają zgodę właściciela na użytkowanie chatki. Chatka na Obnodze spłonęła, została podpalona. O niej dowiedzieli się pseudoautorzy przewodników, jeden z nich podał jej namiary w jakiejś gazetce n.p.m. (chyba to nazywało się). Od razu ruch w tej okolicy wzrósł, pojawili się dziwni ludzie, to teren przygraniczny więc i częściej tam zaczęli zaglądać strażnicy SG, a potem spłonęła, ktoś ją podpalił. Jest jeszcze jedna kwestia o której musimy mówić. Bardzo niski poziom kultury turystycznej w naszym społeczeństwie. Kiedyś siedliśmy w Wyhorlacie i na ten temat gadaliśmy ze Słowakami. O ich chatkach, tam są materace, koce, niezbędny sprzęt itd. Jakoś to funkcjonowało, aż do czasu gdy masowo zaczęli się pojawiać psudoturyści polscy. Te miejsca służą jako nocleg na szlaku, a oni biwakowali tam kilka dni. Pojawiły kradzieże, brud itd. I nie był to zbieg okoliczności. Nie oznacza to, że wszyscy Polacy w taki sposób zachowywali się. Część przestrzegała regulaminu tego miejsca, robiła drobne naprawy, zostawiali żywność (to najbardziej rzuciło się w oczy Słowakom), ale wystarczył pobyt kilku osobników aby wyrobić nam taką, a nie inną markę. Udostępniając informację o tego rodzaju noclegach w sieci nie wiesz na kogo trafisz. Można o tym pisać co najwyżej na pw. Jeżeli zaś chodzi o wiaty, deszczochrony przy szlakach to oczywiście podam informacje. Po to one zostały postawione aby turyści mogli się w nich chronić. Piękne wiaty wybudował nam BdPN przy szlaku czerwonym Wołosate-Przełęcz Bukowska-Szeroki Wierch. Spadnie w nocy jednak na ternie parku narodowego jest zabronione. Bardzo fajne wiaty leśnicy wybudowali w okolicy Lutowisk, jedna tuż przy drodze, a druga tak ze 150 m, przy trasie eko-muzeum Trzy kultury. Na Żukowie na ścieżce edukacyjnej też są deszczochrony. |
Autor: | Basia Z. [ Pt kwi 30, 2010 6:58 am ] |
Tytuł: | |
matragona napisał(a): Temat zapowiadał się fajnie,i mimo wszystko mam nadzieję,że pozytywnie się rozwinie:) po Twoim poście Lucyna to się trochę poczułam jak bym jakimś potencjalnym zagrożeniem dla wiat była..ha,a tu nic z tego..raz trafiliśmy w Gorcach na prywatny "domek",w trakcie budowy..z taką wywieszką na drzwiach (a te były otwarte)" Jeśli ktoś potrzebuje skorzystać proszę o kontakt.."i nr tel..dzwoniliśmy,nikt nie odebrał akurat,więc napisaliśmy smsa i już,podziękowaliśmy..nic nie zniszczyliśmy...
Rozumiem,że różni ludzie po necie i górach "grasują",myślę,że osądzanie potencjalnych zainteresowanych tematem na tym forum to trochę na wyrost jest ![]() Mój kumpel ma chatkę również w Gorcach, nie jest to nowa chatka, a stary kilkudziesięcioletni szałas, który ów kumpel wraz ze swoimi znajomi kupił już ponad 25 lat temu i sukcesywnie go remontują. Szałas jest dzięki temu w bardzo dobrym stanie, jest zresztą prawie przy samym szlaku (z Rzek na Gorc), sporo ludzi tam nocuje. Większa część jest otwarta, mniejsza zamknięta na kłódkę. Na drzwiach jest kartka z prośbą, aby nie zrywać kłódki i podany jest telefon. Jak mówi kumpel, zdecydowana większość stosuje się do prośby. Zdarzają mu się dewastacje ale to najczęściej sprawa miejscowych. Co do forum bieszczadzkiego - też czytałam tą dyskusję (jeżeli o tą jawną dyskusję chodzi) i w dyskusji zdania były podzielone. "Tajnych ustaleń" nie znam. B. |
Autor: | peepe [ Pt kwi 30, 2010 7:17 am ] |
Tytuł: | |
temat jest, jeśli ktoś chce to napisze, wstawi zdjęcie, nie chce nie napisze, ale Lucyna musiała nas uświadomić lucyna napisał(a): Nie liczcie na namiary na bieszczadzkie chatki.
sugerując, że o to ją prosimy... a namiary chatek bieszczadzkich może podać ktoś inny Lucyno |
Autor: | lucyna [ Pt kwi 30, 2010 7:19 am ] |
Tytuł: | |
peepe napisał(a): temat jest, jeśli ktoś chce to napisze, wstawi zdjęcie, nie chce nie napisze, ale Lucyna musiała nas uświadomić
lucyna napisał(a): Nie liczcie na namiary na bieszczadzkie chatki. sugerując, że o to ją prosimy... a namiary chatek bieszczadzkich może podać ktoś inny Lucyno Musiała ![]() Niech poda, niech tylko poda ![]() |
Autor: | LigeiRO [ Pt kwi 30, 2010 11:01 am ] |
Tytuł: | |
Popieram nie-popularyzację takich miejsc, bo sam w wielu takich spałem i ma to swoje piękno, i lepiej by mniej osób wiedziało gdzie można uprawiać paśnikizm, kolebizm etc. |
Autor: | Łukasz T [ Pt kwi 30, 2010 11:09 am ] |
Tytuł: | |
LigeiRO napisał(a): gdzie można uprawiać paśnikizm, kolebizm etc.
Proponuję u Goguni. |
Autor: | LigeiRO [ Pt kwi 30, 2010 11:21 am ] |
Tytuł: | |
U Goguni troche ciulato, bo wyszło że to w Warszawie. |
Autor: | igi [ Pt kwi 30, 2010 11:24 am ] |
Tytuł: | |
LigeiRO napisał(a): U Goguni troche ciulato, bo wyszło że to w Warszawie.
Damy radę, a zważywszy na piękne i wysokie wieżowce wkoło - będziemy uprawiać Base Chumping. |
Autor: | Łukasz T [ Pt kwi 30, 2010 11:29 am ] |
Tytuł: | |
LigeiRO napisał(a): U Goguni troche ciulato, bo wyszło że to w Warszawie.
No to w sam raz będzie. Klimat agroturystyczny jak znalazł. |
Autor: | marx [ Pt kwi 30, 2010 1:48 pm ] |
Tytuł: | |
regedarek napisał(a): nie nasra w chacie to nasra na szlaku. albo nasra dlatego, bo chciał mieć fajną wycieczkę zaplanowaną, a tu przeczytał, że z premedytacją nie udzieli nikt informacji to pomyśli "a macie"
|
Strona 1 z 3 | Strefa czasowa: UTC + 1 |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group http://www.phpbb.com/ |