Forum portalu turystyka-gorska.pl

Cześć
Mam pytanie. Chcę niedlugo zdobyć Wysoką Kopę w górach Izerskich, brakuję mi jej do Korony Gór Polski. Z tego co mi wiadomo szlak nie prowadzi przez szczyt. Czy ktoś z was ją kiedyś zdobywał, jeśli tak to napiszcie skąd dotrzeć tam najszybciej i jak dotrzeć na sam szczyt. Z tego co mi wiadomo prowadzi tam jakaś ścieżka.

_________________
Siemana z rana:)

Byłem w 2003.

Podejście najlepiej rozpocząć z drogi do przejścia granicznego Jakuszyce - Harrachov. Około 2 km przed przejsciem jadąc od Szklarskiej Poręby na wysokosci stacji benzynowej skręcamy w prawo i żwirową drogą zwaną Dolnym Duktem Końskiej Jamy po około 2,5 km dochodzimy na Rozdroże pod Cichą Równią (943 m.n.p.m.), tam skręcamy w prawo i asfaltową drogą po okolo 2 km dochodzimy do miejsca gdzie znajduje sie znak z oznaczeniami szlaków. W tym miejscu przekraczamy mały potok i wchodzimy w las. Jest to czerwony szlak, którym dochodzimy aż pod sam rozległy wierzchołek Wysokiej Kopy, aby stanąć na jego srodku musimy zejść kilkanaście metrów ze szlaku.
Mniej więcej na środku wierzchołka był ułozony kopczyk z kamieni i postawiony uschły konar. Jak wejdziesz to zrób i wrzuc jakieś fotki ze szczytu. Chętnie zobacze jak to teraz tam wygląda, a i widoki też są fajne.

Wilkie dzięki za szczegółową odpowiedź, przy okazji wejdę na Skopiec i zrobię zdjęcia. Będę miał już komplet jeśli chodzi o Sudety w KGP. Za rok tarnica i reszta Beskidów. Jeszcze 7 szczytów.

_________________
Siemana z rana:)

Kiedy się wybierasz ? Jak jedziesz autem to na Skopiec mozna prawie na szczyt wjechać

Zdobyłem całą Koronę już jakis czas temu więc jak cos byś jeszcze chcial wiedziec to pytaj. Może coś jeszcze będe pamiętał

W sumie to 15 lub 16 września. Największy problem w moim zdobywaniu szczytow to znalezienie kompanów do wyprawy. Co do Korony to brakuję mi kilka szczytów. Marzą mi się jescze Gerlach i Howrela. Ale nie ma niestety w moim otoczeniu ludzi z podobnymi "zboczeniami

_________________
Siemana z rana:)

haha, może i nie mam zbyt wielu szczytów na koncie, ale jakoś inaczej wyobrażałam sobie, bądź co bądź, najwyższy wierzchołek pasma górskiego, czy też w ogóle wierzchołek (rozpieszczona tatrami... )
dobrze, że przed wyjazdem zerknęłam na parę fotek z tej kopy, bo inaczej pewnie za punkt kulminacyjny uznałabym wielkie wyschnięte bagienko, które się tam znajduje. na szczęście byłyśmy z koleżanką bardzo zdeterminowane by odnaleźć ten kopczyk na środku. nie ma to jak szukanie szczytu w krzakach

_________________
górski dziennik pokładowy - moje spotkania z górami - zapraszam do lektury