Forum portalu turystyka-gorska.pl
http://forum.turystyka-gorska.pl/

Szkocja
http://forum.turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?f=1&t=2697
Strona 1 z 4

Autor:  Agawa [ Wt wrz 26, 2006 8:39 pm ]
Tytuł:  Szkocja

Wyjeżdżam w listopadzie do Szkocji na dłuższy czas..
Ktoś był w Szkocji i może podzielić się swoimi wrażeniami z wędrówek tamże?

Autor:  trekker [ Wt wrz 26, 2006 9:21 pm ]
Tytuł: 

Co prawda nie byłem w Szkocji ale tam własnie znajduje się najwyższy szczyt europejskiej części Wielkiej Brytanii.

Więc koniecznie wybierz się na Ben Nevis.
Szczyt co prawda nie jest wysoki (1344 m n.p.m.) ale zimą może sprawić troche kłopotów, więc przygotuj się dobrze.

Autor:  kubaaaa [ Wt wrz 26, 2006 10:07 pm ]
Tytuł: 

Cytuj:
Szczyt co prawda nie jest wysoki (1344 m n.p.m.) ale zimą może sprawić troche kłopotów, więc przygotuj się dobrze.

bylem na wyspach rownierz w zimie i bym sie nie przejmowal:P ta pora roku troche inaczej wyglada niz u nas

Autor:  tomek.l [ Wt wrz 26, 2006 10:34 pm ]
Tytuł: 

Był pewien jegomość o nicku Kaytek :)
Na forum jest gdzieś jego relacja

Autor:  Agawa [ Śr wrz 27, 2006 10:34 am ]
Tytuł: 

O widzisz, to fajnie. Dzięki za informacje. ;)
Oczywiście jak już bedę na miejscu, to też coś podeślę. ;)

Autor:  Kaytek [ Śr wrz 27, 2006 12:37 pm ]
Tytuł: 

Agawa napisał(a):
Ktoś był w Szkocji i może podzielić się swoimi wrażeniami z wędrówek tamże?

Hej, tu jest niedokończona relacja ;)
http://forum.turystyka-gorska.pl/viewto ... %B3e+jajka

Autor:  Agawa [ N paź 01, 2006 6:15 am ]
Tytuł: 

Dzięki za linka. Dokładnie poogladałam sobie zdjęcia. ;) Fajna relacja. Nic, tylko czekać na ciąg dalszy. ;)

Autor:  kakamber [ Śr paź 11, 2006 9:35 pm ]
Tytuł:  Szkocja (wrzesień 2006)

We wrześniu wróciłam z 11dniowej wycieczki po Szkocji i bardzo (!) mile wspominam ten wyjazd.

Polecam West Highland Way, szlak o długości ok 100 mil, który wiedzie od Glasgow do Fort William (także obok Ben Nevis). Najtrudniejszy odcinek (i pewnie też najpiękniejszy) to Devil's Staircase z Kingshouse Hotel do Kinlochleven i Fort William.

W regionach Glencoe są piękne krajobrazy, tam też niejaki M. Gibson kręcił niektóre fragmenty do "Bravehearta".

Będąc już w Fort William można pojechać pociągiem do Mallaig (jedna z najpiękniejszych tras kolejowych na świecie, tzw "pociąg Harry'ego Pottera"), kosztuje to ok 8 funtów, a z Mallaig warto się wybrać promem (3-4 funty) na wyspę Skye, gdzie można siedzieć tygodniami - tyle jest do zobaczenia, nie brakuje oczywiście gór (góry Cullins - porównywane czasem do Tatr).

Jeśli masz jakieś szczegółowe pytania, chętnie na nie odpowiem :)


PS: Oto dolina Glen Fairy na Skye, "highlight" naszej podróży.

Obrazek

A oto widoki wzdłóż West Highland Way (Kinlochleven):
Obrazek

Autor:  flz [ Cz paź 12, 2006 10:36 pm ]
Tytuł: 

A ja broniłam się ze Szkocji.Turystyka :)

Autor:  Kaytek [ Pt paź 13, 2006 8:52 am ]
Tytuł: 

Pięęęęęęęęęęęęęęęęęęęęęęęęęęęeeekny kraj ta Szkocja, Tak jak kakamber napisał - Kinlochleven - miooooodzio, Marmores i Glen Navis (i oczywiście Ben Navis) - Kosssssmos mają po 1300 m górki a są zaliczane do gór o charakterze Alpejskim :)

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Autor:  Dziku [ N sty 07, 2007 12:30 pm ]
Tytuł: 

Kaytek napisał(a):
Kosssssmos mają po 1300 m górki a są zaliczane do gór o charakterze Alpejskim

Przyznaję że zaskoczyło mnie gdy w Fort William pani w schornisku powiedziała że ginie tam więcej ludzi niż na Mount Everest. Oczywiście można to tłumaczyć o wiele większą dostępnością tych górek ale ta wysokość to tak za bardzo nie budzi respektu, prawda?
Nasze zdjęcia z Ben Nevis:
http://dziku.maniak.pl/0604_szkocja/

Autor:  kakamber [ Pn sty 08, 2007 11:27 pm ]
Tytuł: 

Dziku napisał(a):
Przyznaję że zaskoczyło mnie gdy w Fort William pani w schornisku powiedziała że ginie tam więcej ludzi niż na Mount Everest.


:shock: Nie wiedziałam! Aż się nie chce wierzyć.

Autor:  Agawa [ Śr sty 10, 2007 4:45 pm ]
Tytuł: 

Ja jestem już w Edynburgu, ale na razie się aklimatyzuję i szukam pracy. Ale gdy przyjdzie czas, to ruszę w góry...
To faktycznie ciekawa informacja, kto by przypuszczał...

Autor:  Justka [ Śr sty 10, 2007 5:00 pm ]
Tytuł: 

Dziku napisał(a):
zaskoczyło mnie gdy w Fort William pani w schornisku powiedziała że ginie tam więcej ludzi niż na Mount Everest.

czym to jest spowodowane :?: :?: :?:

Autor:  kakamber [ Śr sty 10, 2007 5:27 pm ]
Tytuł: 

Agawa napisał(a):
Ja jestem już w Edynburgu, ale na razie się aklimatyzuję i szukam pracy. Ale gdy przyjdzie czas, to ruszę w góry...
To faktycznie ciekawa informacja, kto by przypuszczał...


Piękne miasto!

Autor:  Dziku [ Śr sty 10, 2007 7:21 pm ]
Tytuł: 

Justka napisał(a):
czym to jest spowodowane

"Not only is Ben Nevis the highest mountain in Britain, it is probably the most climbed, too. It is certainly the most popular mountain in Scotland.
(...)However, hundreds of climbers, walkers, idiots and tourists have either died or had accidents on the mountain. The local Mountain Rescue team are usually kept extremely busy in both summer and winter due to the number of accidents that happen either on the cliffs of the plateau."


Wydaje mi się że dostępność dla wszystkich - to taka Śnieżka na którą się zaczyna wchodzić od dosyć niskiego poziomu + to że o każdej porze można natknąć się na śnieg, mgły i dookoła klify z których się spada jak się za wczasu nie zauważy.
Po drodze mijaliśmy 3 kolesi spiętych liną - w rękach czekany, na nogach raki itp (kwiecień). Domyślam się że nie wchodzili taką łatwą drogą jak my Obrazek ale i tak kto by się tego spodziewał na górce troche ponad 1300 m.

Edynburg faktycznie piękny (taki inny niż te europejskie stolice w których piękne oznacza że jednocześnie są wielkie, zatłoczone i głośne. W Edynburgu prawie jak na wsi Obrazek)
W tym hoteliku (z osiołkiem w logo) w którym spaliśmy w samym centrum Edynburga pracowali Polacy. Byli Obrazek

Autor:  kakamber [ Śr sty 10, 2007 8:17 pm ]
Tytuł: 

Dziku napisał(a):
However, hundreds of climbers, walkers, idiots and tourists have either died or had accidents on the mountain.


Fajna wyliczanka :D

Autor:  kakamber [ Śr sty 10, 2007 8:26 pm ]
Tytuł: 

Dziku napisał(a):
Edynburg faktycznie piękny (taki inny niż te europejskie stolice w których piękne oznacza że jednocześnie są wielkie, zatłoczone i głośne. W Edynburgu prawie jak na wsi Obrazek)
W tym hoteliku (z osiołkiem w logo) w którym spaliśmy w samym centrum Edynburga pracowali Polacy. Byli Obrazek


Nie widziałam wielu europejskich miast, ale Edynburg jest zdecydowanie moim ulubionym. Jak napisałeś, zupełnie się od innych różni.

Ja spałam w Brodies Hostel na Royal Mile. Już po pierwszej rozmowie z panami z recepcji byłam pewna, że to Polacy. Nie pytałam jednak, czy są z Polski. Późniejszy dialog:
-"So, where are you from?"
-"From Poland."
-"Oh, I'm from Poland, too. We can switch to our language, if you like."
-"..."

Ale też byli Obrazek
Nie miałyśmy żadnych problemów, np. z pozostawieniem bagażu na zwiedzanie miasta już po wymeldowaniu z hostelu.

Autor:  Dziku [ Śr sty 10, 2007 8:54 pm ]
Tytuł: 

kakamber napisał(a):
Oto dolina Glen Fairy na Skye, "highlight" naszej podróży

ojoj teraz mi szkoda.. byliśmy stosunkowo blisko Skye i od początku było to w planach ale jakoś nie dotarliśmy..
Obrazek

ps. to wychodzi na to że niemało Obrazek Polaków tam pracuje

Autor:  kakamber [ Cz sty 11, 2007 12:11 am ]
Tytuł: 

Dziku napisał(a):
kakamber napisał:
Oto dolina Glen Fairy na Skye, "highlight" naszej podróży

ojoj teraz mi szkoda.. byliśmy stosunkowo blisko Skye i od początku było to w planach ale jakoś nie dotarliśmy..


W takim razie muszę dodać swoją króciuteńką relację z dwóch dni naszej wyprawy.

:arrow: Czytając przewodnic Pascala po Szkocji, od razu skreśliłam Skye, bo prom za drogi, a most nie po drodze. Po dotarciu do Mallaig (zachodnie wybrzeże) trasą West Highland Railway nie miałysmy dalszych planów na ten dzień. Miałysmy lekki zastój (dosłownie i w przenośni). I tak sobie stojąc na dworcu, wybiega z toalety pewien męzczyzna:
- Idziecie na prom?
- ...? Nie?
- Ok
Mężczyzna wrócił do toalety, my oddaliłyśmy się kawałek od dworca, nie wiedząc, gdzie dalej iść. Po ok. 30 sek. wróciłam biegiem pod drzwi toalety. Po chwili:
- Wie pan może, ile kosztuje prom na Skye?
- Ok 3 funtów.
- O, świetnie! To może się jeszcze zastanowimy, dziewczyny?
- Ale prom odpływa za 4 minuty...
- (porozumiewawcze spojrzenie)... BIEGIEM!

Zdążyłyśmy dosłownie na ostatnią chwilę, a myślałam, że się zabijemy wbiegając z tymi plecakami po mokrej i wąskiej kładce na prom.

Na Skye spotkało nas tyle życzliwości, że możnaby to opisywać godzinami. Powiem w skrócie:

:arrow: W Armandale (na Skye), gdy opadła euforia i znowu nie wiedziałyśmy, co dalej (ominęłam rodział "Skye" w przewodniku :D) pewien pan powiedział nam, gdzie możemy przenocować . Co więcej, zadzwonił do właściciela owego "accomodation", który przyjechał po nas samochodem.

Przemiły Starszy Pan zlitował się nad nami, i zamiast 7 funtów od osoby, chciał tylko 10 funtów za wszystkie trzy. Za trzy łóżka, z telewizją, kuchnią itd, itd.

Oto nasz luksusowy apartament, zwany "accomodation for backpackers":

Obrazek

Pomimo tego, że Przemiły Starszy Pan nas przestrzegał przed używaniem gazu ("może wybuchnąć") byłysmy najszczęśliwcze na świecie. (Padał deszcz, miałysmy mokry namiot, który się lekko stopił po tym, jak go wrzuciłyśmy do suszarki, a na półce stały puszki groszku do wzięcia [jak się później okazało, radioaktywnego -> :alien: ])


:arrow: Dzień później, przemierzając autostopem, z południa na północ wyspę Skye, dowiedziałyśmy się od pewnego Buddysty że Miły Starszy Pan jest znanym w okolicy gwałcicielem.

Ten sam Buddysta zlitował się nad nami, i powiedział, że chętnie zaprosi nas, "dziewczęta z Europy wschodniej", do swojego [luksusowego] hostelu. :shock:

:arrow: Wieczorem narysował nam tajemniczą mapkę do doliny, która zwie się Glen Fairy. Mówił, że dla wielu jego gości jest to "highlight" na tle całej podróży po Szkocji. Nie spodziewałyśmy się niczego wielkiego, ale po godzinnej wędrówce przez pastwiska (nie było żadnych ścieżek) szczęki nam opadły.

Obrazek

:arrow: Niestety widziałyśmy inne ciekawe góry na Skye tylko z daleka, nie starczyło nam na nie czasu (żeby dobrze zwiedzić Skye potrzeba co najmniej dwóch tygodni, tak nam mówili :) )

Autor:  kakamber [ Cz sty 11, 2007 12:23 am ]
Tytuł: 

Dziku napisał(a):
ps. to wychodzi na to że niemało Polaków tam pracuje


:arrow: Typowy dialog:
- Skąd jesteście?
- Z Polski.
- Aaaa, do pracy ? U nas w Inverness jest was ok. 10.000
- ...


:arrow: Facet w recepcji na polu namiotowym/ Ekspedientka w sklepie spożywczym/ Przypadkowow spotkani ludzie na ulicy/....
- Wy też jesteście z Polski?

:arrow: W Tesco: prawie sami Polacy.

:arrow: Pytając w Edynburgu o drogę do Tesco:
- Excuse me, could you possibly tell me...
- Ej, ale mówcie po polsku, tak?


:arrow: Często słyszane na ulicach:
- ...urwaaa!

Swojsko, prawda?

Autor:  agnes:) [ Cz sty 11, 2007 10:00 pm ]
Tytuł: 

prawie jak w Polsce :lol:

Autor:  Dziku [ Cz sty 11, 2007 10:32 pm ]
Tytuł: 

kakamber dobre to to Obrazek
A te porozbierane ludziska (np laski w przykrótkich bluzeczkach z brzuszkami na wierzchu) łażące po ulicach gdy ja w tym czasie w polarze , kurtce, czapce i rękawiczkach... Obrazek

Autor:  kakamber [ Cz sty 11, 2007 11:12 pm ]
Tytuł: 

Dziku napisał(a):
kakamber dobre to to Obrazek
A te porozbierane ludziska (np laski w przykrótkich bluzeczkach z brzuszkami na wierzchu) łażące po ulicach gdy ja w tym czasie w polarze , kurtce, czapce i rękawiczkach... Obrazek


W Szkocji? Zimno, leje, a faceci sobie w krótkich spódniczkach specerują :D

Autor:  Agawa [ So sty 13, 2007 5:11 pm ]
Tytuł: 

Z tymi bluzeczkami to prawda. Dla mnie szok! Po tym chyba poznaje się Szkotki - wylewający się brzuszek z przykrótkiej bluzeczki. A ja w tym czasie ubrana jak Dziku pisze wyżej - zakutana w czapkę, rękawiczki i szczelnie zapięta w wiartoszczelnej kurtce, w której zwykle chodzę w góry.

Polaków słyszy się na każdym kroku. No jest nas tu sporo.

Jeszcze za dużo nie zwiedzam, bo wciąż szukam pracy, ale nie da się nie zauważyć, że miasto piękne. Wchodzisz na przykład do takiej katedry St.Giles i czujesz się jak w filmie o Robin Hoodzie..

I wieje, jak tu wieje...

Autor:  Wojtek Zając [ So sty 13, 2007 5:14 pm ]
Tytuł: 

Powodzenia w poszukiwaniach jakiejś ciekawej pracy, na pewno niedługo coś znajdziesz :!: No i trzymaj się nam - tam na zachodzie :!: :wink:

Autor:  kakamber [ So sty 13, 2007 11:50 pm ]
Tytuł: 

Ja też życzę powodzenia!

Autor:  Agawa [ N sty 14, 2007 12:35 pm ]
Tytuł: 

Dziękuję Wam za wsparcie!!! Bo już pomału tracę ducha..

Autor:  górolka [ N sty 14, 2007 3:18 pm ]
Tytuł: 

nie zniechęcaj się, szukaj do upadłego, a na pewno fajną robótkę znajdziesz :wink: i powitasz nas w kąciku " pochwal się radością" powodzenia :lol:

Autor:  fejsu [ N sty 14, 2007 3:25 pm ]
Tytuł: 

o taką ładną dziewczynę jak Agawa to pracodawcy w Szkocji powinni się bić,z taką pracownicą od razu wizerunek firmy się poprawia :wink: powodzenia życzę :D

Strona 1 z 4 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/