Forum portalu turystyka-gorska.pl
http://forum.turystyka-gorska.pl/

Co zrobić żeby młodzi ludzie przybywali w góry???
http://forum.turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?f=1&t=2492
Strona 1 z 4

Autor:  Wito [ N sie 20, 2006 8:41 pm ]
Tytuł:  Co zrobić żeby młodzi ludzie przybywali w góry???

Poruszyłem już ten temat na "o upadającej turystyce..." (autorem jest Lech).
Wydaje mi się że problem jest poważny, a moja wyobraźnia przedstawia mi obraz nędzy i rozpaczy szlaków i schronisk za lat kilka gdy będą one wyglądć jak bieszczadzkie obiekty tuż po wojnie lub jak polskie szlaki w Bieszczadach Wschodnich (obecnie).
Większość terenów w Beskidach jest w rękach prywatnych, jeżeli właściciele zobaczą że szlak jest nieużytkowany to postawią płot i tyle. Taki scenariusz jest możliwy gdyż za kilka lat (jeśli tendencja braku młodzieży się utrzyma) na szlakach nie będzie ludzi. Dla przykłady mogę podać że czarny szlak na Dzwonek (nad Wadowicami) z Gorzenia Górnego musiał być przesunięty gdyż właściciel gruntu postawił sobie płot koło domu.
Bracia i Siostry stoimy nad przepaścią!!! Co robić???

Autor:  zigulec [ N sie 20, 2006 8:47 pm ]
Tytuł: 

obnizyc ceny w schroniskach.

Autor:  Hubert [ N sie 20, 2006 8:48 pm ]
Tytuł: 

Nie popadalbym w takie skrajnosci. Przede wszystkim w TPNie zaden goral dzialki swojej nie ma. Ponadto schroniska nie utrzymuja sie chyba tylko z turystow. Inna sprawa, ze akurat do schronisk dochodzi ich ciagle bardzo duzo i to oni za sprawa kupowania jedzenia i "pamiatek" po kosmicznych cenach daja zapewne najwieksze dochody.
A co do samego zmniejszenia ludnosci w Tatrach to ciezko mi cokolwiek powiedziec, bo tak na powaznie jezdze tam moze z 5 lat. A jak chce sie porownywac tendencje w ilosci ludzi chodzacych po Tatrach nalezaloby zrobic to na przekroju 20-30 lat.
I na koniec- jak dla mnie niech zanika, pozostana najfajniejsi pasjonaci gorskich wypraw, bedzie luzniej na szlakach i przede wszystkim na szczycie bedzie mozna posiedziec w spokoju i ciszy ;)

...:::Edit:::...

Tekst utrzymalem w realiach tatrzanskich, bo jakos nie zorientowalem sie ze o inne gory chodzi takze ;) :tease:

Autor:  piomic [ N sie 20, 2006 8:48 pm ]
Tytuł: 

Nie wiem, może ustawiać PlayStation'y na szczytach? Wtedy może by ktoś chodził. Sam w piątek jechałem szlakiem (zielonym, w Górach Świętokrzyskich) i nagle za drzewem ze znakiem szlaku znalazłem... KAMIENIOŁOM! Oczywiście zjechałen na dół i honorowo wyjechałem główną bramą,

Autor:  -- Mistrzu -- [ N sie 20, 2006 8:50 pm ]
Tytuł: 

Ja mam 14 lat i na mnie tatry moga
liczyc.

Autor:  Wito [ N sie 20, 2006 9:16 pm ]
Tytuł: 

ludziska nie o Tatry chodzi! :o obok Tatr i innych kultowych gór są też te małe ale za to jakie! w Tatrach zawsze będą ludzie ale w takim Beskidzie Średnim to turystyka jest poważnie zagrożona i oto mi właśnie chodziło w tym temacie :!: :!: :!:

Autor:  lider [ N sie 20, 2006 11:54 pm ]
Tytuł: 

Może ktos powie że to krótkowzroczne, ale mnie to szczególnie nie martwi. Niech będzie luźniej i dziczej :wink:

Autor:  Gofer [ Pn sie 21, 2006 6:21 am ]
Tytuł: 

no... chyba jak wyżej :!:

Każdy robi to co lubi, nie ma sposobu by sciągnać człowieka w miejsce które w ogóle go nie rajcuje ... chyba , żeby rozrzucać pieniądze na szlakach...

Autor:  e [ Pn sie 21, 2006 9:36 am ]
Tytuł: 

problem to tez rozwijajaca sie turystyka zagraniczna i nie docenianie naszego kraju

Autor:  Hubert [ Pn sie 21, 2006 9:38 am ]
Tytuł: 

e napisał(a):
problem to tez rozwijajaca sie turystyka zagraniczna i nie docenianie naszego kraju


W sumie to nie dziwi mnie az tak bardzo. Ostatnio stalem przed biurem podrozy i czytalem sobie oferty. Wczasy 7 dni we Wladyslawowie - 1450 zl, wczasy 7 dni we Wloszech nad morzem - 1390 zl !!! Ceny sie bardzo wyrownaly ostatnio.

Autor:  e [ Pn sie 21, 2006 9:41 am ]
Tytuł: 

dla mnie i tak taniej wychodzi u nas niz gdzies indziej no i klimat nie do zastapienia

Autor:  Hubert [ Pn sie 21, 2006 9:45 am ]
Tytuł: 

Widzisz, dla mnie to zalezy. Jesli chodzi o Tatry to sprawa nie wymaga komentarza. Morza ogolnie nie lubie ale jesli mialbym 'wypoczywac' na naszych brudnych zatloczonych plazach i wachac zapach frytek i zapiekanek z mikrofalowki to wybralbym w tej samej cenie plaze zagraniczne. Nasze morze jest fajne, ale w marcu :)

Autor:  e [ Pn sie 21, 2006 9:48 am ]
Tytuł: 

ja lubie morze bardzo, ale ostatnio to jakoś w liceum byłam. nigdy nie wiadomo jaka tam pogoda...
a co do zagranicznych to raz mi sie udało do Chorwacji wyskoczyć, ale to inne dzieje bo calkiem za darmo..
dlatego tez w tym roku najpierw zaczelismy szukac czegos zagramanicznego..ale po2tys za os to juz razem 4, a w Tatrach za 2to mam totalny wypas ze tak powiem...i na nic sobie nie zaluje :D

Autor:  Hubert [ Pn sie 21, 2006 10:04 am ]
Tytuł: 

Ja nie bylem ani w Chorwacji ani we Wloszech ani w Hiszpani itp. bo jakos mnie tam nie ciagnie tez :) Tylko pisze co bym wybral gdybym mial takie ww. 2 opcje do wyboru.
A jesli chodzi o gory to nie ukrywam ze coraz bardziej zaczynam sie interesowac Ukraina, Bulgaria czy tez Slowenia. Ale poki co wybieram, tez zagranice badz co badz - Slowacje :P

Wracajac do tematu to ciezko mi troche sie ustosunkowac bo sam w gorach mniejszych bywam rzadko. Bylem w Beskidzie Sadeckim na majowce i rzeczywisciena szlakach ludzi bardzo malo. W inne gory niz Tatry czy Karkonosze nie jezdze, bo mam w nie rownie daleko jak wlasnie w Tatry (15 godzin pociagiem nie moze pojsc na marne :P ), a wiec jesli mam pare dni na wyprawe to wole mimo wszystko gory wysokie ;) Co innego gdybym mieszkal w poblizu, wtedy wycieczki weekendowe robilbym pewnie czesto.

Autor:  e [ Pn sie 21, 2006 10:06 am ]
Tytuł: 

no to fakt Tatry i Pieniny to na razie moje miejsca do odwiedzin.. :D

Autor:  Guci [ Pn sie 21, 2006 12:17 pm ]
Tytuł: 

Nic na siłę...
Jedni wolą morze, inni jeziora a jeszcze inni góry.
Dla kogoś leżenie plackiem na plaży może się wydać absurdalne, a dla innego pęcherze na stopach, bo długiej wędrówce po górach ....
Jak rózni ludzie, tak rózne gusta ;)

Autor:  Anetka [ Pn sie 21, 2006 1:25 pm ]
Tytuł: 

A ja usiłuje w dzieciach mojej siostry zaszczepić miłość do gór(własnych nie posiadam ale tez beda na to skazane ;>). Pierwsze wyjscie było jak chłopczyk miał niecałe 4 latka a dziewczynka 6. Zrobili wtedy Góry Stołowe (Szczeliniec, Błędne skały, troche połazilismy po torfowisku, przeszlismy sie zobaczyc skalne Grzyby) To wystarczyło zeby był wielki płacz że nie chca wracac do domu. Później były Góry Sowie. A w tym roku chłopczyk ma już 5 lat dziewczynka 8, byliśmy w Pieninach dzielnie weszli na Trzy Korony, pozwiedzlaismy troche. A na zakonczenie tego wyjazdu zaplanowałam im kolejke na Kasprowy. Byli zachwyceni i sami zeszli do Kuźnic. Teraz płaczą ze nie chce ich wziać w Tatry... Jak podrosną napewno beda na szlakach. Ola tak płakała ze nie chce jej wziąć w Tatry ze specjalnie dla niej jade na 3 dni zrobic kilka lekkich szlaków zobaczymy jak sobie poradzi. Napewno da rade
:)

Autor:  keczup [ Pn sie 21, 2006 1:35 pm ]
Tytuł: 

Góry sa alternatywą dla komercji. Nigdy nie było tak że wszyscy młodzi jeżdzili w góry. Obecnie ogarniająca komercha w górach wypycha stamtąd częśc ludzi... zaś częśc przyciaga. Myslałem że finansowy bilans chyba nie jest najgorszy a że jakościowy troche inny ... . Problem w tym że częśc osób prowadzacych schroniska liczy tylko te dudki i zawsze bedzie im mało i zawsze turystów bedzie im mniej. Do prowadzenia schroniska wg mnie trzeba miec tez krztę duszy turystycznej a nie kalkulator.

Autor:  Guci [ Pn sie 21, 2006 1:58 pm ]
Tytuł: 

keczup napisał(a):
Problem w tym że częśc osób prowadzacych schroniska liczy tylko te dudki i zawsze bedzie im mało i zawsze turystów bedzie im mniej.



Trudno ochrzcić właścicieli schronisk mianem pasjonatów gór ;) Resztki fascynacji wyparowywują wraz z każdą zarobioną złotkówką :)

Autor:  Agawa [ Wt sie 22, 2006 3:13 pm ]
Tytuł: 

Co zrobić, żeby młodzi chcieli chodzić po górach? Jak młodzi, to nie mają zbyt dużych możliwości finansowych, a więc - wprowadzić znaczne zniżki dla młodzieży. To się powinno zwrócić, bo jak ktoś pokocha góry, to już na amen ;).
Poza tym, no cóż, każdy wybiera to, co mu bardziej pasuje. Albo.. to, co zna.. I tutaj chyba wychodzą spore zaniedbania ze strony gmin, które najwyraźniej słabo walczą o turystę. Dlaczego nie ma turystów? Bo może nie wiedzą do końca, co można ciekawego zobaczyć na danym terenie. A tu już otwiera się pole do popisu dla samorządów. Jak świat długi i szeroki, wszędzie rządzi marketing.. Nawet najbardziej wysublimowane i wysmakowane przedsięwzięcia kulturalne korzystają z akcji promocyjnych, no cóż, dlaczego zostawia się turystykę samej sobie?

Autor:  KWAQ9 [ Wt sie 22, 2006 3:18 pm ]
Tytuł: 

Niech siedzą w domu lub jeżdżą nad morze - będzie luźniej!!! :twisted: 8) :lol: ;)

Autor:  Konrad [ Wt sie 22, 2006 3:56 pm ]
Tytuł: 

A ja mam kilka pytań:
1. DLACZEGO młodzi muszą chodzić po górach i trzeba ich do tego zachęcać? Jak dla mnie: nie chcą, to nie.
2. DLACZEGO wlasciciele lub ajenci schronisk mają dopłacac do interesu?
Agawa napisał(a):
a więc - wprowadzić znaczne zniżki dla młodzieży.
A kto za to zapłaci? Państwo? Czyli Ty, ale też ten, kto nienawidzi gór. A może wprowadzić opodatkowanie dla górskich turystów i wspinaczy?
3. Ludzie przyjdą tam, gdzie cos się dzieje. A nie oszukujmy się - turystyka beskidzka nie jest i nie będzie produktem dochodowym, a zatem nikt nie będzie w nią inwestował. Wyjątkiem są sanatoria zwane górskimi kurortami oraz kilka "narciarskich" miejscowości - i z tego korzystają.

keczup napisał(a):
Problem w tym że częśc osób prowadzacych schroniska liczy tylko te dudki i zawsze bedzie im mało i zawsze turystów bedzie im mniej. Do prowadzenia schroniska wg mnie trzeba miec tez krztę duszy turystycznej a nie kalkulator.

A rodzina sama się wyżywi?

Nie ma darmowych zup.

Autor:  Twin Peaks [ Wt sie 22, 2006 4:30 pm ]
Tytuł: 

KWAQ9 napisał(a):
Niech siedzą w domu lub jeżdżą nad morze - będzie luźniej!!! :twisted: 8) :lol: ;)


POPIERAM!!! młodych generalnie należy do gór zniechęcać - będzie luźniej... :bom:

Autor:  Guci [ Wt sie 22, 2006 4:55 pm ]
Tytuł: 

Cytuj:
POPIERAM!!! młodych generalnie należy do gór zniechęcać - będzie luźniej... bom

Egoizm przez was przemawia, a fe nieładanie ;)

Autor:  KWAQ9 [ Wt sie 22, 2006 7:41 pm ]
Tytuł: 

Guci napisał(a):
Egoizm przez was przemawia, a fe nieładanie ;)


Jaki tam egoizm, taka prawda bo w dzisiejszych czasach przecież młodzierz wykorzystuje czas w zupełnie inny sposób; głównie preferują nocny tryb życia bawiąc się na dyskotekach czy używając czego innego... :roll:

Autor:  Guci [ Wt sie 22, 2006 8:39 pm ]
Tytuł: 

KWAQ9 napisał(a):
Guci napisał:
Egoizm przez was przemawia, a fe nieładanie Wink


Jaki tam egoizm, taka prawda bo w dzisiejszych czasach przecież młodzierz wykorzystuje czas w zupełnie inny sposób; głównie preferują nocny tryb życia bawiąc się na dyskotekach czy używając czego innego... Rolling Eyes



Ale są też tacy którzy, rezygnują z dyskotekowych klimatów na konto innych "wyższych" potrzeb :D
Starszego tez można spotkać na dyskotece, więc nie generalizujmy ;)

Autor:  octavio [ Śr sie 23, 2006 9:43 am ]
Tytuł: 

Guci napisał(a):
Trudno ochrzcić właścicieli schronisk mianem pasjonatów gór Resztki fascynacji wyparowywują wraz z każdą zarobioną złotkówką

Jeżeli ktoś z tego się utrzymuje.Ciężko włożyć do garnka pasję...

Autor:  Agawa [ Śr sie 23, 2006 10:35 am ]
Tytuł: 

Konrad napisał(a):
DLACZEGO młodzi muszą chodzić po górach i trzeba ich do tego zachęcać?

Bo na ogół im więcej się dzieje, tym lepsza infrastruktura, więcej atrakcji itd. To ze względów pragmatycznych. Ze względów bardziej ideologicznych - niech ta młodzież uczy się lepiej aktywnego i wartościowego spędzania czasu, w górskich wędrówkach jest pewien element wychowawczy itp., itd. Siedzenie w domu, na dyskotekach i tym podobne trochę chyba wyjaławia człowieka inteletualnie.

Konrad napisał(a):
DLACZEGO wlasciciele lub ajenci schronisk mają dopłacac do interesu

No, niekoniecznie, można iść na ilość, a nie na jakość ;).

Konrad napisał(a):
kto za to zapłaci? Państwo?

Wiesz, taki system preferujący młodzież na górskich szlakach to rodzaj inwestycji. Mogłyby w niej uczestniczyć gminy, które narzekają, że turystyki u nich brak..

Konrad napisał(a):
Ludzie przyjdą tam, gdzie cos się dzieje

No więc właśnie.. :)

A co do zbierania dutków w schroniskach.. każdy wie, jakie są ceny ;). Przepraszam, ale w niektórych obiektach to naprawdę wygląda jak trzepanie kasy, a nie jak próba nakarmienia się... ;)

Autor:  Hubert [ Śr sie 23, 2006 11:08 am ]
Tytuł: 

Agawa napisał(a):
Bo na ogół im więcej się dzieje, tym lepsza infrastruktura, więcej atrakcji itd. To ze względów pragmatycznych. Ze względów bardziej ideologicznych - niech ta młodzież uczy się lepiej aktywnego i wartościowego spędzania czasu, w górskich wędrówkach jest pewien element wychowawczy itp., itd.


Niebardzo rozumiem... Jak sie zrobi lepsze drogi, wiecej atrakcji to mlodziez zmieni styl zycia i bedzie chodzila po gorach zamiast pic piwo w nadmorskich dyskotekach ?! Otoz moim zdaniem tak nie bedzie. Co do wychowywania to powinni sie tym zajmowac opiekunowie, szkola. Oni maja wpajac wartosci mlodym a nie lepsza gorska infrastruktura :)

Autor:  Konrad [ Śr sie 23, 2006 11:34 am ]
Tytuł: 

Agawa napisał(a):
Bo na ogół im więcej się dzieje, tym lepsza infrastruktura, więcej atrakcji itd. To ze względów pragmatycznych. Ze względów bardziej ideologicznych - niech ta młodzież uczy się lepiej aktywnego i wartościowego spędzania czasu, w górskich wędrówkach jest pewien element wychowawczy itp., itd. Siedzenie w domu, na dyskotekach i tym podobne trochę chyba wyjaławia człowieka inteletualnie.

Czy jesteś pewna, że ci, co nie chodzą po górach siedzą w domach albo na dyskotekach? Czyli wyjazdy nad morze, na łódki, bieganie, skakanie ze spadochronem, czy inne formy spędzania czasu sa niewartościowe i wyjaławiają intelektualnie? Chyba troszkę przesadzasz. Na górach świat się nie kończy.
Poza tym nie czuję się w obowiązku wychowowania młodzieży. Dzieci wychowują rodzice i niech tak zostanie. I niech oni decydują, czym jest wartościowe spędzanie czasu. Dla wielu czas spędzony w górach jest stracony i bezwartościowy "po się pchasz gdzie Cię nie swędzi? tylko krzywdę sobie zrobisz. Pojedź nad morze".

Agawa napisał(a):
No, niekoniecznie, można iść na ilość, a nie na jakość


Jak nie ma jakości, to nie przyjadą ci, którzy pozwolą przeżyć właścicielowi i utrzymać schronisko. Bo im więcej osób, tym więcej sprzątania, napraw, szybsze zużycie sprzętu -> wyższe koszty przy niższych dochodach. Dlatego lepiej nastawić sie na tego, kto zostawi kasę i nie zniszczy sprzętu.


Agawa napisał(a):
Wiesz, taki system preferujący młodzież na górskich szlakach to rodzaj inwestycji. Mogłyby w niej uczestniczyć gminy, które narzekają, że turystyki u nich brak..

Czyli jednak państwo. Biedne gminy, które nie moga uporać się z bezrobociem i biedą nie będą miały pieniędzy na budowanie infrastruktury, która i tak nie przyciagnie ludzi zostawiającyh pieniądze, tylko biedną młodzież. Jesli mam do wyboru zostawiać pieniądze w Górach Świętokrzyskich, czy gdzekolwiek indziej, wybiorę gdziekolwiek indziej. Niektóre tereny nie maja szans na masową turystykę i nic tego nie zmieni.
Poza tym - to żadna inwestycja, jeśli nigdy nie będzie zysków.

Agawa napisał(a):
Konrad napisał:
Ludzie przyjdą tam, gdzie cos się dzieje
---------------
No więc właśnie..

A co do zbierania dutków w schroniskach.. każdy wie, jakie są ceny . Przepraszam, ale w niektórych obiektach to naprawdę wygląda jak trzepanie kasy, a nie jak próba nakarmienia się...

Ale coś się dzieje to nie tylko festiwale folkloru (które mają swoich fanów), ale także atrakcyjne miejsca. Tam gdzie takie są (w pojęciu masowego turysty) już się dzieje: Zakopane, Krynica, Szklarska Poręba, Jelenia Góra, Zawoja... można wymieniać Nie oszukujmy się: inwestycje w gminach beskidu niskiego nie rozwiążą problemów bezrobocia w tym rejonie. Co z tego, że przyjedzie kilka procent więcej osób (jeśli w ogóle się tak stanie), skoro mogą one być obsłużone przez obecną "infrastrukturę".
Bo o jakiej infrastrukturze mowa? Trasy narciarskie zimą? Ale to narciarze, którzy za niewiele większe pieniądze i tak pojada w Alpy. No ale może tu da się coś wyciągnąć.
Ale co latem? Doprowadzą szybką kolej w Bieszczady? Wypiętrzą Beskid wyspowy i zbudują via ferraty?
Niewiele osób lubi agroturystykę i nikogo do nie j nie zmusisz (choć Ministerstwo Pracy miało takie pomysły). Nie zmusisz tez ludzi, którzy nie chcą łazić z plecakiem, żeby to robili. Żyjemy jeszcze w wolnym kraju, gdzie każdy może decydowac, gdzie spędza urlop.

PS. Czy Ty też chcesz pracować tylko dla szczytnej idei pracy - czyli tylko na chleb? Czy na pewno nie chcesz zarobić więcej, aby gdzieś wyjechać, coś sobie kupić, czy odłożyć parę zlotych?
Dlaczego wlaściciele schronisk mają być inni? Zakładam, że prowadzącyc schroniska potrafią liczyć i są w stanie kalkulować, czy faktycznie bardziej opłaca się obniżyć ceny i mieć więcej osób, czy dać ceny wyższe, ale więcej zarobić na mniejszym ruchu, ale za mieć bogatszych gości.
PS. Też chciałbym nocować i jeść za półdarmo. Tylko kto do tego dopłaci? Ja dopłacę, pani dopłaci... społeczeństwo.

Strona 1 z 4 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/