Cześć,
Pod koniec września tego roku, wybieram się ze swoim partnerem w Fogarasze.
Nasz plan obejmuje przejście całego pasma od zachodu na wschód - dokładnie zaczynamy z Sybinu , a kończymy w Braszowie.
Na pokonanie samej grani mamy 10 dni.
Podczas trekkingu nie będziemy schodzić w dół do żadnych miejscowości i nie będziemy zahacz o schroniska górskie,
tylko mamy zamiar bazować na własnym prowiancie i wodzie oraz noclegu pod namiotem.
W związku z naszym planem, zwracam się z prośbą do osób, które w podobny sposób przeszły Fogarasze,
by odpowiedziały nam na kilka pytań.
Jak wyglądało Państwa przejście - z zachodu na wschód czy odwrotnie i dlaczego akurat tak?
Nasze przejście planujemy rozpocząć z zachodu, ponieważ chcemy na starcie przejść najtrudniejszy fragment, by później już było tylko łatwiej.
Kolejną kwestią jest sam wygląd szlaku oraz jak w praktyce wygląda deniwelacja?
Czy trudniejsze fragmenty gdzie pojawiają się np. łańcuchy przejdziemy bez większych problemów z ciężkimi plecakami?
(Oczywiście sami będziemy wyposażeni w lonże i uprzęże)
W jaki sposób Państwo podzielili podróż przez całe pasmo? Na ile odcinków i ile dni?
Jednak najważniejszym pytaniem jest sprawa wody na szlaku : czy nie będziemy mieli problemu z jej uzupełnianiem?
I ewentualnie w których fragmentach może być z nią problem?
Ważną kwestią, często poruszaną na forach są dzikie zwierzęta - czy jest z nimi problem? i jak ewentualnie sobie z nimi poradzić?
W internecie znaleźliśmy porady dotyczące gazu pieprzowego i petard, lecz czy takie rozwiązania faktycznie są konieczne?
Z góry dziękuję za wszelką pomoc i podzielenie się swoimi doświadczeniami!!
Pozdrawiam,
Ania