Forum portalu turystyka-gorska.pl
http://forum.turystyka-gorska.pl/

Główny Szlak Beskidzki
http://forum.turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?f=1&t=20455
Strona 1 z 1

Autor:  TataFilipa [ Wt kwi 30, 2019 7:55 am ]
Tytuł:  Główny Szlak Beskidzki

W najbliższym czasie chcę podjąć próbę przejścia. W zasadzie to w głowie już idę :lol:
Jakieś porady ? Największe problemy mam z logistyką, spanie, jedzenie, odpoczynek.
Może być tak, że z powodów przeróżnych ( brak urlopu, rodzina, dom itp ) temat nie zostanie zrealizowany, ale ...
W roku poprzednim wyruszyłem z Ustronia i po dwóch dniach zadzwoniła żona, że trzeba wracać i było po przygodzie.
Jak ktoś ma coś mądrego do powiedzenia w temacie, to proszę :D

Autor:  Krabul [ Wt kwi 30, 2019 8:00 am ]
Tytuł:  Re: Główny Szlak Beskidzki

Ale że tak naraz całość?

Już to widzę: "Z Łodzi do Wołosatego jest 20 dni"

Autor:  TataFilipa [ Wt kwi 30, 2019 9:10 am ]
Tytuł:  Re: Główny Szlak Beskidzki

Jakoś tyle będzie :lol: Dlatego ta logistyka jest trudna.

Autor:  zjerzony [ Wt kwi 30, 2019 3:48 pm ]
Tytuł:  Re: Główny Szlak Beskidzki

Największą trudnością to właśnie czas. Trudniejszy, chociaż krótszy jest szlak Grybów-Rzeszów. Tam po "sezonie" można nie widzieć ludzia przez 4-5 dni.
Na GSB nie bierz dużo jedzenia, maksymalna odległość od sklepu to bodaj 2 dni. Jak chcesz jakieś konkrety, to kluczowa kwestia - śpisz w namiocie, czy pod dachem.

Autor:  Yeti [ Wt kwi 30, 2019 5:10 pm ]
Tytuł:  Re: Główny Szlak Beskidzki

zjerzony napisał(a):
Trudniejszy, chociaż krótszy jest szlak Grybów-Rzeszów.


Ale za to jaki ładny i nieprzewidywalny :lol: :lol:

Autor:  zjerzony [ Wt kwi 30, 2019 7:38 pm ]
Tytuł:  Re: Główny Szlak Beskidzki

Tak, chociaż uściślę; nieprzewidywalne były miejsca, gdzie można uzupełnić zapasy. Reszta to codzienność samotnego wilka.

Autor:  TataFilipa [ Wt kwi 30, 2019 9:26 pm ]
Tytuł:  Re: Główny Szlak Beskidzki

zjerzony napisał(a):
Jak chcesz jakieś konkrety, to kluczowa kwestia - śpisz w namiocie, czy pod dachem.

Wolałbym pod dachem, ale właśnie z powodów czasowych namiot biorę. Jeśli dojdę do jakiegoś schronu o 16, to żal dnia i jak będzie siła pójdę dalej. Poza tym jakoś nie wierzę, że w Beskidzie Niskim nie będzie problemu z kwaterą.
Bagaż cały składa się z namiotu, śpiwora, karimaty, czołówki, klapek i kuchenki. Plus mapa, picie i jedzenie. Ubranie tylko to co na sobie. No skarpety trzy pary i tyle.

Autor:  zjerzony [ Śr maja 01, 2019 8:56 am ]
Tytuł:  Re: Główny Szlak Beskidzki

No to tylko iść. Sugerował bym zabrać obszerne poncho, żeby plecak też przykrywało, ja zamiast karimaty biorę camp essential ligght, objętościowo to 15x mniejsze niż karimata, wagowo też dobrze. Nawet gdy będziesz miał ładną pogodę, nie ma opcji, żeby przez trzy tygodnie nie lało, gdy trafi się tak kilka dni, namiotowo może sponiewierać na tyle, że Cię zniechęci. W Niskim może schronisk mało, przy GSB Bartne, ale wbrew pozorom miejsc typu agroturystyka i podobne sporo - w tzw "sezonie" oczywiście. Na terenie Magurskiego PN kilka wiat, oczywiście nie wolno tam spać, ale ja nikomu nie powiem.
Woda to ciężka - wagowo - sprawa. Żeby nie wlec niepotrzebnie złomu, trzeba rozsądnie planować uzupełnienie. Sklepy to oczywistość, ale tam, gdzie bazy namiotowe, tam żródła. Więc po drodze np Głuchaczki czy Luboń.
Nieco gorzej ze spaniem jest w Bieszczadach, Duszatyńskie czy Chryszczata to misie, ale żyję, w razie czego na przeł. Żebrak spora wiata tyle że bez drzwi. W Bieszczadzkim PN to kicha, znaczy trzeba wykazać się inwencją, Puchatek zamknięty, filance lajo, dosłownie też - śmigłem.

Autor:  saxifraga [ Pn maja 06, 2019 7:18 am ]
Tytuł:  Re: Główny Szlak Beskidzki

Tu relacja z przejścia moich znajomych, może jakieś info się przyda. Bazowali tylko na noclegach pod dachem i nawet spontanicznie dało radę zawsze coś znaleźć.
http://renataidarek.blogspot.com/2013/0 ... idzki.html

Zamiast namiotu można wziąć płachtę biwakową, jako sytuacja awaryjna wystarczy. A zamiast karimaty - alumatę, spora oszczędność miejsca, mieści się do plecaka. A wygoda to rzecz względna ;)

Powodzenia! :D

Autor:  TataFilipa [ Pn maja 06, 2019 10:39 pm ]
Tytuł:  Re: Główny Szlak Beskidzki

Dziękuję. Podobało mi się jak pod koniec zwolnili. Czuło się czytając, że nie chcieli żeby to był już koniec :D
Posiedziałem w majówkę nad logistyką i może przy odrobinie farta da się przeżyć bez namiotu. Tych noclegów faktycznie zrobiło się sporo na trasie.

Autor:  saxifraga [ Wt maja 07, 2019 7:09 am ]
Tytuł:  Re: Główny Szlak Beskidzki

TataFilipa napisał(a):
przy odrobinie farta da się przeżyć bez namiotu.

Wiesz, zawsze zostają jeszcze przystanki autobusowe, opuszczone stacje kolejowe i takie tam ;).

Ale, na serio to ja bym namiotu nie taszczyła. Lepiej zaopatrzyć się w jakąś grubszą folię na "w razie czego". Zdaje się, że Anke przetestowała sposoby na prowizoryczno-spontaniczny nocleg w plenerze. Gdzieś, chyba pod jej relacją była dyskusja o tym, w co się zaopatrzyć na taką ewentualność.

Autor:  anke [ Cz maja 09, 2019 11:51 pm ]
Tytuł:  Re: Główny Szlak Beskidzki

Znalazłam na forum szybkiego zawodnika, Kornela z Krakowa

4. Noclegi
Przy "szybkich" samotnych przejściach raczej nie polecam namiotu. Moja chińska dwójka (za kilkadziesiąt złotych) ważyła tylko 2 kg, ale przy tak długiej trasie nawet te dwa kilogramy dają się we znaki. Ja po kilku dniach wędrówki pozbyłem się namiotu.(...)


6. Kondycja i przygotowanie przed wędrówką
(...) zachęcam do odbycia wcześniej 1-2 wypadów po 30 kilometrów. Musisz rozgrzać mięśnie i rozruszać stawy! Ale przede wszystkim musisz mieć twarde podeszwy stóp. 519 kilometrów szlaku to 750.000 kroków, tyle uderzeń stopy o ziemię. Wypielęgnowana, delikatna skóra w połączeniu z wilgocią to gwarancja powstania pęcherzy (pęcherzy nie od niedopasowanych butów, lecz od długotrwałego chodzenia).


Pamiętaj o zapasowych wkładkach do butów: takich grubych, filcowych. Ja miałem trudności z dokupieniem ich po drodze.

http://kornel.travel.pl/index.html

Dzień 1. Wołosate - Smerek Wieś; 48 km, 16 h
Dzień 2. Smerek Wieś - Duszatyn; 43 km, 15.5 h
Dzień 3. Duszatyn - Rymanów Zdrój; 48 km, 16 h
Dzień 4. Rymanów Zdrój - Kąty; 37 km, 12 h
Dzień 5. Kąty - Regetów; 42 km, 15 h
Dzień 6. Regetów - Hala Łabowska; 50 km, 15 h
Dzień 7. Hala Łabowska - Krościenko; 43 km 14 h
Dzień 8. Krościenko - Rabka; 50 km, 14 h
Dzień 9. Rabka - Markowe Szczawiny; 47 km, 14 h
Dzień 10. Markowe Szczawiny - Węgierska Górka; 54 km, 14.5 h
Dzień 11. Węgierska Górka - Ustroń; 57 km, 15.5 h

A co do sprzętu, to lubię ostatnio oglądać różne dziwadła w tym sklepiku:
https://armyworld.pl/pol_m_AKCESORIA-WO ... i-400.html

Autor:  nutshell [ Pt maja 10, 2019 12:34 pm ]
Tytuł:  Re: Główny Szlak Beskidzki

Cytuj:
Pamiętaj o zapasowych wkładkach do butów: takich grubych, filcowych. Ja miałem trudności z dokupieniem ich po drodze.

Pamiętam z relacji chłopaków z przejścia GGTZ, że dużą rolę odegrały zapasowe skarpetki i ich częsta zmiana. Wzięłam sobie to do serca i na dłuższe wycieczki też zabieram dodatkową parę ;) Myślę, że i na GSB może być to przydatny patent.
Powodzenia i żeby tym razem już nic nie stanęło na przeszkodzie w realizacji planu :)

Autor:  TataFilipa [ So maja 11, 2019 10:25 am ]
Tytuł:  Re: Główny Szlak Beskidzki

Krabul napisał(a):
Ale że tak naraz całość?

Już to widzę: "Z Łodzi do Wołosatego jest 20 dni"

Z Ustronia do Wołosatego jest 750 tysięcy kroków. Bardzo mi się spodobało :mrgreen:

Autor:  krzysztof_KrK [ So maja 11, 2019 5:57 pm ]
Tytuł:  Re: Główny Szlak Beskidzki

TataFilipa napisał(a):
"Z Łodzi do Wołosatego jest 20 dni"

A propos, jest fajna relacja z pieszej wędrówki z okolic Łodzi na Wiktorówki w Tatrach -niestety większość zdjęć wcięło. Trasa jednak krótsza niż GSB, za to z noclegami "pod chmurką".
Relacja jest pod tym linkiem: https://brytan.com.pl/wojtek-kozub-in-memoriam/ .
Wczoraj otrzymałem list od FOTOSIKa -że po roku moje zdjęcia znikną, już wiem, dlaczego. Zaraz zajrzę do moich starych relacji -czy jeszcze tam są. Może gdzieś się uda zarchiwizować. Niedawno tego typu numer (ograniczenie ilościowe i usunięcie reszty powyżej 1000 zdjęć) zrobił Flickr.

Autor:  prof.Kiełbasa [ Wt maja 14, 2019 2:02 pm ]
Tytuł:  Re: Główny Szlak Beskidzki

Zbychu jesteś prze .

Autor:  TataFilipa [ Wt maja 14, 2019 3:01 pm ]
Tytuł:  Re: Główny Szlak Beskidzki

prze . to będę jak przejdę. Na razie łykam kolagen i kumuluję energię :mrgreen:
Ale mam obiecany urlop. A to było najtrudniejsze organizacyjnie. Żona i Prezes załatwieni. Nawet dzisiaj nowe buty kupiłem.
Chyba, że akurat wtedy przyjdą układać kostkę ...

Autor:  zjerzony [ So maja 18, 2019 8:59 pm ]
Tytuł:  Re: Główny Szlak Beskidzki

mogą być problemy z szybkim przejściem. Na kilku fragmentach GSB ostatnio byłem, częsty widok:

Obrazek
Granica wygląda jeszcze gorzej. Przedsiębiorstwo Lasy Szyszkowe zajmuje się zwalczaniem korników:

Obrazek
to nie mają czasu na pierdoły. Przy tym powstaje taka siatka dróg, że trzeba główkować, oznakowania znikają,. Może gps?

Autor:  prof.Kiełbasa [ Pn maja 20, 2019 6:22 am ]
Tytuł:  Re: Główny Szlak Beskidzki

Niestety Zbychu w Gorcach między Turbaczem a StaryminWierchami to częsty widok. Sporo znaków poniszczonych, jest kilka skrzyżowań gdzie długo nie ma śladów. Dramatu nie ma ale trzeba być czujnym. W Rabce jest też napisane że odcinek przy budowanej zakopiance jest niby zamknięty. Wiadomo da się przejść ale trzeba improwizowac. Po wczoraj powiem Ci ze ciekawe wyzwanie i zazdroszczę

Autor:  krank1 [ Śr maja 29, 2019 10:15 am ]
Tytuł:  Re: Główny Szlak Beskidzki

Poznałem Adama Porwoła, który zrobił GSB w tą i z powrotem. Poniżej kilka fotek i odrobina tekstu, które nie koniecznie mogą być dla Ciebie przydatne ale Adam to fajny gaduła. Gdybyś chciał coś dopytać, to podeślę Ci nr tel.

Cytuj:
Mija powoli 2 lata od mojego przejścia GSB, najwyższy czas stworzyć jakiś album. Postanowiłem przejście GSB ująć w jednym, a powrót podzielić albumami na poszczególne pasma. Z samego GSB zostało ok. 900 zdjęć, chociaż w miejscach, w których bywałem wielokrotnie, ze względu na pogodę czy po prostu ze zmęczenia nie chciało mi się pstrykać fotek... Niełatwo więc zrobić selekcję. Żałuję tylko, że nie zrobiłem sobie fotek ze wszystkimi wspaniałymi ludźmi, jakich spotkałem na swej drodze... Zdjęcia nie oddają w pełni wspaniałych przeżyć tych kilkunastu dni, a potem jeszcze ponad 20 dni powrotu. W sumie przez 39 dni mogłem poczuć pełną swobodę, przechodząc ok. 1300 km, obcując z przyrodą, najczęściej z nią sam na sam. Ale trochę faktów na początek. Moje założenia wstępne - wszystkie udało się zrealizować: Przejście GSB z Ustronia do Wołosatego, powrót górami do Ustronia, a jak się da, to do Goleszowa przez Tuł. Uczestnictwo w Mszy św. we wszystkie niedziele. Wyprawa niskobudżetowa – udowodnić, że tak też się da (a przy okazji moja przyjemność nie nadwyręży budżetu rodzinnego). Przejście kilku odcinków planowane z zaprzyjaźnionymi osobami. Spotkanie z Trzydziestym Marszonem i wspólne przejście do jego mety. Czas ok. 40 dni. Teraz krótka metryczka samego GSB, bez powrotu. Czas przejścia: 01.06.2016 ÷ 16.06.2016 (16 dni, a właściwie 15 dób i 5 godzin). Dystans min. 502 km (wg moich obliczeń, nie licząc błądzenia). Przewyższenia: w górę ~21.560 m, w dół ~21.300 m; wys. max. 1725 m n.p.m. (Babia Góra), wys. min. 335 m n.p.m. (Kąty); Przejście max.: 40,7 km/dzień, średnio: 31,4 km/dz. Obciążenie: plecak 22,5 kg.


https://photos.google.com/share/AF1QipP ... RKQ2VwV1VR

Autor:  TataFilipa [ Śr maja 29, 2019 9:41 pm ]
Tytuł:  Re: Główny Szlak Beskidzki

krank1 napisał(a):
powrót górami do Ustronia, a jak się da, to do Goleszowa

Dzięki. Ten Goleszów wskazuje, że chyba czytałem gdzieś jego relacje.
krank1 napisał(a):
Obciążenie: plecak 22,5 kg.

Matko ! Tyle to ja chyba ważę.
TataFilipa napisał(a):
Chyba, że akurat wtedy przyjdą układać kostkę ...

Wczoraj się dowiedziałem, że przyjdą. Akurat w dzień planowanego startu. I jestem w kropce :mrgreen:

Autor:  kefir [ Śr cze 05, 2019 10:24 am ]
Tytuł:  Re: Główny Szlak Beskidzki

U mnie plan GSB leży na półce i dojrzewa już 5 lat, jak nie więcej :lol:
Pierwszy raz się dowiedziałem, że trzeba utwardzać stopy przed takim dystansem :shock:

Autor:  prof.Kiełbasa [ N cze 23, 2019 1:57 pm ]
Tytuł:  Re: Główny Szlak Beskidzki

King kong

Autor:  Sebastian D [ Pn cze 24, 2019 12:06 pm ]
Tytuł:  Re: Główny Szlak Beskidzki

Teraz pewnie śpi i wypoczywa, ale czekam co napisze...

Strona 1 z 1 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/