Forum portalu turystyka-gorska.pl
http://forum.turystyka-gorska.pl/

Problem ze zwrotem zaliczki
http://forum.turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?f=1&t=14129
Strona 1 z 1

Autor:  Bristol [ Cz paź 04, 2012 11:18 am ]
Tytuł:  Problem ze zwrotem zaliczki

:( witam mam problem w czerwco ze znajomymi oplacilismy 2tygoniowy pobyt w gorach w domku przypadek losowy sprawil ze musielismy zrezygnowac z tego wyjazdu . Wlascicielka domku sprzedala termin mojej rezygnacji i poinformowala mnie ze zwroci pieniadze . No i czekam juz 3 miesiac i nic nie odbiera telefonow nie odpowiada na mail. Moze ktos ma jakis pomysl co moge zrobic w tej sytlacji . Bardzo dziekuje z gory za porade .

Autor:  rogerus72 [ Cz paź 04, 2012 12:25 pm ]
Tytuł:  Re: Problem ze zwrotem zaliczki

Bristol napisał(a):
:( witam mam problem w czerwco ze znajomymi oplacilismy 2tygoniowy pobyt w gorach w domku przypadek losowy sprawil ze musielismy zrezygnowac z tego wyjazdu . Wlascicielka domku sprzedala termin mojej rezygnacji i poinformowala mnie ze zwroci pieniadze . No i czekam juz 3 miesiac i nic nie odbiera telefonow nie odpowiada na mail. Moze ktos ma jakis pomysl co moge zrobic w tej sytlacji . Bardzo dziekuje z gory za porade .

a może nie doczytałeś oferty? mogło stać jak byk, że zaliczka w razie jakby co to przepada?
jeśli nie, a masz potwierdzenie wpłaty zaliczki to jesteś górą (chyba)

Autor:  srebrny [ Cz paź 04, 2012 1:09 pm ]
Tytuł: 

http://www.akademiaprawa.pl/poradnik-11.html
http://prawo.rp.pl/artykul/252915.html

Autor:  marcinno17 [ Cz paź 04, 2012 2:53 pm ]
Tytuł: 

czekaj czekaj ale po co jest zaliczka....
czy aby nie po to, że jak mi ktoś zarezerwuje i zrezygnuje przed przyjazdem(ja nie wynaję pokoju) to mam zaliczkę przynajmniej...?

Autor:  marx [ Cz paź 04, 2012 4:46 pm ]
Tytuł: 

Bristol napisał(a):
Wlascicielka domku sprzedala termin mojej rezygnacji i poinformowala mnie ze zwroci pieniadze .
no ale jest jeszcze umowa ustna.

Autor:  Kaytek [ Pt paź 05, 2012 6:44 am ]
Tytuł: 

Zaliczka nie jest uregulowana prawnie, ale przy rozwiązaniu umowy wzajemnej (chyba tak toto się nazywa) strona rozwiązująca powinna zwrócić wszystko co już wzięła i naprawić szkody.

Inaczej jest z zadatkiem:
KC:
"Art. 394. § 1. W braku odmiennego zastrzeżenia umownego albo zwyczaju zadatek dany przy zawarciu umowy ma to znaczenie, że w razie niewykonania umowy przez jedną ze stron druga strona może bez wyznaczenia terminu dodatkowego od umowy odstąpić i otrzymany zadatek zachować, a jeżeli sama go dała, może żądać sumy dwukrotnie wyższej.

§ 2. W razie wykonania umowy zadatek ulega zaliczeniu na poczet świadczenia strony, która go dała; jeżeli zaliczenie nie jest możliwe, zadatek ulega zwrotowi.

§ 3. W razie rozwiązania umowy zadatek powinien być zwrócony, a obowiązek zapłaty sumy dwukrotnie wyższej odpada. To samo dotyczy wypadku, gdy niewykonanie umowy nastąpiło wskutek okoliczności, za które żadna ze stron nie ponosi odpowiedzialności albo za które ponoszą odpowiedzialność obie strony."



Edit:
KC:
"Art. 494. Strona, która odstępuje od umowy wzajemnej, obowiązana jest zwrócić drugiej stronie wszystko, co otrzymała od niej na mocy umowy; może żądać nie tylko zwrotu tego, co świadczyła, lecz również naprawienia szkody wynikłej z niewykonania zobowiązania."

"Art. 487 § 2. Umowa jest wzajemna, gdy obie strony zobowiązują się w taki sposób, że świadczenie jednej z nich ma być odpowiednikiem świadczenia drugiej."


Czyli jak dla mnie to Pani gospodyni może co najwyżej pokazać gdzie ceper Bristol może ją w d..ę pocałować :(
Jak dla mnie łatwiej będzie od koryta oderwać Wisłę... Niż sztywnoportkowca (lub jego panią) od dutków...

Autor:  Adusia3107 [ So paź 06, 2012 10:40 pm ]
Tytuł: 

Do ustalenia: była to zaliczka czy zadatek?

Autor:  Kaytek [ N paź 07, 2012 10:49 am ]
Tytuł: 

Adusia3107 przeczytaj to co napisałem i zastanów się czy to ma jakiekolwiek znaczenie. Do ustalenia tylko półdupek: lewy, czy może prawy.

Autor:  prof.Kiełbasa [ N paź 07, 2012 9:39 pm ]
Tytuł: 

Kaytek napisał(a):
Adusia3107 przeczytaj to co napisałem i zastanów się czy to ma jakiekolwiek znaczenie. Do ustalenia tylko półdupek: lewy, czy może prawy.

jest różnica między zaliczką,a zadatkiem.. zadatku często możesz zgodnie z prawem już nigdy nie zobaczyć. Jest to jedno z tych słów którego na umowach unikam 8)

Autor:  Sonka [ Pn paź 08, 2012 7:54 am ]
Tytuł: 

Różnica pomiędzy zaliczką, a zadatkiem biorąc na chłopski rozum jest taka: zaliczka zostanie klientowi zwrócona, a zadatek nie. Z punktu widzenia klienta bardziej korzystne jest wpłacania zaliczki (są szanse, że można ją w określonych wypadkach odzyskać), a usługodawcy - zadatku.

Autor:  Kaytek [ Pn paź 08, 2012 8:39 am ]
Tytuł: 

W sumie racja poniższe można interpretować tak, że zaliczka powinna być zwrócona.
Kaytek napisał(a):
KC:
"Art. 494.
Strona, która odstępuje od umowy wzajemnej, obowiązana jest zwrócić drugiej stronie wszystko, co otrzymała od niej na mocy umowy; może żądać nie tylko zwrotu tego, co świadczyła, lecz również naprawienia szkody wynikłej z niewykonania zobowiązania."

Zadatek by przepadł.
Adusia3107 sorki za te półdupki ;)

Autor:  suszek [ Pn paź 08, 2012 5:40 pm ]
Tytuł: 

Bristol, jeżeli dobrze wnioskuję z twojego posta, to opłaciliście całość. A więc kwestia zaliczka/zadatek nie ma znaczenia - bo to była zapłata całej ceny!

Ja bym ustalił na początku dokładnie jak ta osoba się nazywa i wezwał pisemnie (poleconym lub za ZPO) do zwrócenia tej kwoty pod rygorem skierowania sprawyb do sądu (czyli klasyczne przedsądowe wezwanie do zapłaty).

ps. osobna kwestia czy masz na mailu ustalenia o których napisałeś, bo to wiele ułatwi (albo utrudni jak nie masz).

Strona 1 z 1 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/