Forum portalu turystyka-gorska.pl http://forum.turystyka-gorska.pl/ |
|
Góry Krymu http://forum.turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?f=1&t=1299 |
Strona 1 z 1 |
Autor: | Marian [ Pn sty 23, 2006 4:07 pm ] |
Tytuł: | Góry Krymu |
Czy ktoś z was był kiedyś na Krymie w Górach Krymskich? Wszystkie informacje, relacje i wspomnienia mile widziane. |
Autor: | tomek.l [ Pn sty 23, 2006 4:42 pm ] |
Tytuł: | |
Byłem na Krymie, w górach nie byłem. Ale z tego co wiem to jest tam raczej dziko bez wyznaczonych szlaków. Ale ludzie chodzą. Ogólnie na Krymie kiedyś to nie można było się spodziewać "normalnych" w sensie takich jak u nas wakacji. Wakacje tam były troszkę ekstremalne. Ale może teraz się tam coś zmieniło na lepsze. Ja byłem kika lat temu. |
Autor: | Marian [ Pn sty 23, 2006 10:33 pm ] |
Tytuł: | |
A nie wiesz jak jest z namiotem. Można się rozbijać na dziko czy są jakieś ograniczenia. |
Autor: | tomek.l [ Pn sty 23, 2006 11:42 pm ] |
Tytuł: | |
Pól namiotowych kiedyś nie było. U kogoś w ogrodzie pewnie można się rozbić. Ale kiedyś to raczej wielu ludzi z namiotami tam nie jeździło. My nie spotkaliśmy nikogo. |
Autor: | zigulec [ Śr sty 25, 2006 10:31 am ] |
Tytuł: | |
Ja rowniez byłem na Krymie. Jednak góry Krymu widzialem z daleka w tym Elbrus. |
Autor: | tomek.l [ Śr sty 25, 2006 4:01 pm ] |
Tytuł: | |
To z Krymu widać Elbrus? |
Autor: | zigulec [ Śr sty 25, 2006 6:51 pm ] |
Tytuł: | |
kaukaz sorry jeszcze mnie rano kac trzymal :> |
Autor: | Uli [ N sty 29, 2006 10:10 am ] |
Tytuł: | |
schodzilem g. krymskie 04` w kwietniu. jak juz sie wdrapiesz na pasmo pozniej sama przyjemnosc widoki na caly krym . szlak(droga) prowadzi po na calej dlugosci gor. zaczelismy z Jalty a skonczylismy w Auszcie spanie po drodze w namiocie pod Roman koszem. nocy raczej nie przespalismy bo temp. spadla do ok -20 po N czesci gor sniegu sporo natomiast S zbocza czysciutkie. w jalcie to juz od dawna wiosna byla duze roznice temp Jalta +15 , a w nocy ok -20 na N zboczach gor. zdjecia i krotka relacje z tej wyprawy mozesz zobaczyc tez na stronce kumpla: http://www.pikul.friko.pl/krym/krym.html pozdrowienia |
Autor: | Marian [ N sty 29, 2006 7:46 pm ] |
Tytuł: | |
Świetne zdjęcia tylko pozazdrościć |
Autor: | WiolkaS [ Pt mar 17, 2006 6:12 pm ] |
Tytuł: | |
Uli napisał(a): schodzilem g. krymskie 04` w kwietniu. jak juz sie wdrapiesz na pasmo pozniej sama przyjemnosc widoki na caly krym . szlak(droga) prowadzi po na calej dlugosci gor. zaczelismy z Jalty a skonczylismy w Auszcie spanie po drodze w namiocie pod Roman koszem. nocy raczej nie przespalismy bo temp. spadla do ok -20 po N czesci gor sniegu sporo natomiast S zbocza czysciutkie. w jalcie to juz od dawna wiosna byla duze roznice temp Jalta +15 , a w nocy ok -20 na N zboczach gor.
zdjecia i krotka relacje z tej wyprawy mozesz zobaczyc tez na stronce kumpla: http://www.pikul.friko.pl/krym/krym.html pozdrowienia Zazdroszczę zawsze chciałam tam pojechać!! |
Autor: | hanutka [ Śr lis 12, 2008 5:42 pm ] |
Tytuł: | |
ja będąc na krymie trochę po górach (a właściwie górkach) pochodziłam. ale nie ukrywam, że większość czasu i tak spędziłam w wodzie. jest dziko. momentalnie brudno (tendencja rosjan do śmiecenia). dużo robactwa, modliszek, jaszczurek. szlaków nie ma co się spodziewać. a namiot spokojnie mozna rozbić sobie byle gdzie |
Autor: | Do-misiek [ Śr lis 12, 2008 5:49 pm ] |
Tytuł: | |
hanutka w archeolożkę się bawisz |
Autor: | Basia Z. [ Śr lis 12, 2008 6:00 pm ] |
Tytuł: | Re: Góry Krymu |
Marian napisał(a): Czy ktoś z was był kiedyś na Krymie w Górach Krymskich? Wszystkie informacje, relacje i wspomnienia mile widziane.
Ja nie byłam, ale się wybieram w roku 2009, stąd już zbieram informacje. Była czwórka moich dobrych znajomych (dwie pary, osobno więc informacje mam z dwóch różnych ust). Góry są wapienne stąd kłopoty z wodą, źródła są o 3-4 godz. drogi od siebie i przy źródłach są zazwyczaj takie dzikie (zwyczajowe) pola biwakowe. Można wybierać bardzo różne trasy od łatwych do trudnych (ale nie ma tam tras typu "Orla Perć"), w całych górach nie da się praktycznie zrobić zakupów, stąd trzeba mieć jedzenie na cały pobyt w górach. Widoki są podobno przepiękne, zupełnie inna niż u nas roślinność. Nie wiem nic o robactwie, muszę jeszcze zapytać. Pozdrowienia. Basia |
Autor: | hanutka [ Śr lis 12, 2008 6:31 pm ] |
Tytuł: | |
Do-misiek napisał(a): hanutka w archeolożkę się bawisz
tak ale spokojnie, "starocie" już nadrobiłam. teraz będę zajmować się już tylko współczesnością |
Autor: | Trauma_ [ Śr lis 12, 2008 8:49 pm ] |
Tytuł: | |
O Krymie polecam książki autora J. Skoczylasa. |
Autor: | regedarek [ Cz lut 12, 2009 5:41 pm ] |
Tytuł: | |
Basia Z. Czy już udało ci się zebrać jakieś ciekawe informacje, my już wykupiliśmy bilety na początek maja z Lwowa za ok 100zł w dwie strony... Teraz planujemy trasę... Trauma_ napisał(a): O Krymie polecam książki autora J. Skoczylasa.
Znalazłem Janusza Skoczylasa ale niestety żadnej jego książki o Krymie, pamiętasz może tytuł? |
Autor: | Basia Z. [ Cz lut 12, 2009 7:36 pm ] |
Tytuł: | |
regedarek napisał(a): Basia Z.
Czy już udało ci się zebrać jakieś ciekawe informacje, my już wykupiliśmy bilety na początek maja z Lwowa za ok 100zł w dwie strony... Teraz planujemy trasę... Trauma_ napisał(a): O Krymie polecam książki autora J. Skoczylasa. Znalazłem Janusza Skoczylasa ale niestety żadnej jego książki o Krymie, pamiętasz może tytuł? Jeszcze nie. Informacje jakie zebrałam na razie dotyczą krajoznawstwa. Ja się wybieram w sierpniu, wiec pewnie skorzystam z Waszych doświadczeń. Jechać chcę pociągiem zwiedzając po drodze inne miasta. W tamtą stronę mam plan Lwów - Odessa (noc) - zwiedzanie Odessy - Sewestopol (noc). Z powrotem Sewastopol - Kijów (noc) - zwiedzanie Kijowa - Lwów (noc). W ten sposób zaoszczędza się na czterech noclegach a spanie w Ukraińskich pociągach jest wygodne. Pozdrowienia Basia |
Autor: | Wiolcia31 [ Wt lut 24, 2009 11:49 am ] |
Tytuł: | |
Jeśli chodzi o góry Krymu, to polecam wycieczkę na Demerdżi. Przepiękne widoki, nietrudne podejście, przy zejściu malownicze skały i twierdza Funa. Trzeba pojechać do Ałuszty, stamtąd wziąć marszrutkę do wsi Łuczistoje (parę lat temu jeździły bodajże dwie na dobę), wysiąść na ostatnim przystanku i już można wychodzić w góry. Przy okazji można podejść do wodospadu (nie byłam, niestety) lub zejść na główną drogę Symferopol-Jałta, by łatwiej znaleźć transport z powrotem. Stamtąd też już blisko na Czatyrdah. Poza tym można podejść na Ajudah, żadne góry to nie są, a skała w pobliżu Jałty, tyle że nasz wieszcz Mickiewicz na nią się wspiął (zawsze myślałam, że się trochę pomęczył, a to tylko skała ), więc odwiedzić można - np. wychodząc z Partenitu. Polecam też Aj Petri (akurat wyjechaliśmy na niego kolejką), choć podobno to miejsce mocno już komercyjne i zaśmiecone (znajomi byli w tym roku i mówili). Ponadto wart zobaczenia jest rezerwat Kara-Dag w pobliżu Koktebel, choć tam, o ile nic się nie zmieniło, trzeba wyjść z wycieczką organizowaną po południu z powodu upałów. Pozdrawiam Wiola |
Autor: | Zakk [ Śr lut 25, 2009 5:59 pm ] |
Tytuł: | |
oj wszystkie wypowiedzi takie pozytywna - popsuje to byłem we wrześniu 2008, na Krymie - z czego w górach tylko 2 dni(okolice Jałty) i moje spostrzeżenia takie: - jeśli jest jakieś miejsce atrakcyjne 'przyrodniczo/turystycznie' to Ukraińcy je zniszczą, zaśmiecą i zrobią płatne wejście - przy 'wejściach' w góry stoją tabliczki - opisujące że są tu dzikie zwierzęta jakieś tam zające itp. co mają na celu dokładnie nie wiem - niemniej ukraińska interpretacja ich jest taka - Ukraińcy mogą tędy chodzić, jeździć autami, wyrzucać śmieci i złom(w ogromnych ilościach!!) , natomiast Polacy wchodząc tam muszą zapłacić kare 150hr. za niszczenie przyrody (tak więc ogólnie trzeba się kryć, namiot w zaroślach itp) - a i jeszcze idąc tylko na te 2 dni trzeba wziąć ze sobą wodę - jest tam suucho -mieliśmy po ok 7-8 l. na osobę i drugiego poranka zbierałem rosę ... ale tak poza tym było ekstra |
Autor: | regedarek [ Pt lut 27, 2009 4:57 pm ] |
Tytuł: | |
Mam pytanie jestem już na etapie planowania trasy mam już kilka typów co do miejsc, napewno 80% czasu spędzimy w górach. Takie miejsce Karadah - trzeba mieć tam przewodnika fajnie ale czy ten cały park jest duży? był tam ktos może? |
Autor: | regedarek [ Cz kwi 02, 2009 11:12 am ] |
Tytuł: | |
OKej, sporo już wiem ;] Jestem na etapie szukania dokładniejszych map tego regionu, ma ktoś może jakieś doświadczenia z tym związane? |
Autor: | Basia Z. [ Cz kwi 02, 2009 11:20 am ] |
Tytuł: | |
regedarek napisał(a): OKej, sporo już wiem ;]
Jestem na etapie szukania dokładniejszych map tego regionu, ma ktoś może jakieś doświadczenia z tym związane? Są bardzo dobre mapy w skali 1: 50 000 do nabycia w "Sklepach Podróżnika". Ja już takie posiadam Byłam na spotkaniu ze znajomymi, którzy już tam byli, dowiedziałam się bardzo dużo, niestety nie wszystko po mojej myśli (głównie ceny !), obejrzałam zdjęcia. Góry ogólnie nie są trudne, a są bardzo malownicze, ale faktycznie problemem jest brak wody. Jednak wszystkie źródła oznaczone są na mapach. Pozdrowienia Basia |
Autor: | Hania ratmed [ Cz kwi 02, 2009 9:59 pm ] |
Tytuł: | |
Basia Z. napisał(a): Ja już takie posiadam Basia Z. napisał(a): Emotki som dla mienczakuf
Ło matunio [sie emotka wkradla] |
Autor: | regedarek [ Pn kwi 13, 2009 3:19 pm ] |
Tytuł: | |
Wracam do tematu, Wizzard anulował nasz lot ale to nas nie zniechęciło - mam mapę Czatyr-Dah-u z serii którą poleciła Basia Z. i po porównaniu ją z googlearth polecamy szlak zielony. Ew. elektroniczne wersje na maila. Czekam, aż sklep sprowadzi mi wielką mapę gór Krymu 1:50 000, macie jakieś elekrtoniczne wersje takich map Krymu bo chciałbym już poplanować trochę ;] Basiu Z. - co masz na myśli pisząc o cenach bo zaczynam się interesować ceną hrywny teraz jakoś po 0.45 jest zastanawiam się jak rozdysponować dostępną kwotę całość na hrywny w Polsce czy jakieś dolary czy może najpierw na dolce a na Ukrainie na Hrywny ;] A drogo tam? chodzi mi głównie o przejazdy bo noclegi będziemy mieć w namiotach. |
Autor: | Basia Z. [ Pn kwi 13, 2009 4:43 pm ] |
Tytuł: | |
regedarek napisał(a): Basiu Z. - co masz na myśli pisząc o cenach bo zaczynam się interesować ceną hrywny teraz jakoś po 0.45 jest zastanawiam się jak rozdysponować dostępną kwotę całość na hrywny w Polsce czy jakieś dolary czy może najpierw na dolce a na Ukrainie na Hrywny ;] A drogo tam? chodzi mi głównie o przejazdy bo noclegi będziemy mieć w namiotach.
To jest tak: Walutą obowiązująca na Krymie nie są w zasadzie hrywny a $. Za noclegi, przejazdy busami, itp ceny "prywatne" wszędzie płaci się w $, co jest zrozumiałe wobec słabości własnej waluty. Ceny "państwowe" to jest bilety na pociąg, bilety na trolejbus itd są w hrywnach i one wraz ze spadkiem kursu hrywny są dla nas niższe. Natomiast cała reszta cen dla nas rośnie wraz ze wzrostem kursu dolara. (w tym również ceny żywności) . Trudno być prorokiem i przewidzieć co jeszcze zdarzy się do wakacji. Pozdrowienia Basia |
Autor: | regedarek [ Wt kwi 14, 2009 1:10 pm ] |
Tytuł: | |
Basia Z. napisał(a): To jest tak:
Walutą obowiązująca na Krymie nie są w zasadzie hrywny a $. Za noclegi, przejazdy busami, itp ceny "prywatne" wszędzie płaci się w $, co jest zrozumiałe wobec słabości własnej waluty. No ale przecież jak mam tylko hrywny to mnie nie wyrzucą z busa, takie mam wrażenie ;] |
Autor: | Basia Z. [ Wt kwi 14, 2009 1:45 pm ] |
Tytuł: | |
regedarek napisał(a): No ale przecież jak mam tylko hrywny to mnie nie wyrzucą z busa, takie mam wrażenie ;]
No nie, ale będzie odpowiednio więcej dla nas kosztował. B. |
Autor: | davno_pora [ So lip 17, 2010 7:17 pm ] |
Tytuł: | |
W Górach Krymskich byłem krótko. Marszutę wyznaczył Wiktor, za co mu chwała. Z Symferopola do Biełogorska marszutką oficjalną, zdaje się 25 hrywien to kosztowało. W Biełogorsku poszliśmy do sklepu i zapytaliśmy o taksówkę, zawołano 100 hrywien, na co przystaliśmy. Sprzedawca mówił po polsku, co było przyjemnę, zwłaszcza, że nie mogliśmy kupić konserw ani owoców (za to wódki było mnóstwo w sklepie naprzeciwko). Taksówka nie miała żadnych oznaczeń, za to przednia szyba była uszkodzona w kilku miejscach. Poprosiliśmy o kurs do Niżnego Kok-Asanu. To taka dolinka leśna, w której ludzie stawiają namioty. Tam czekał na nas Wiktor z Oksaną, którzy już dwa dni maszerowali, pobłądzili i do Kok-Asanu też dotarli podobną "taksówką". Ale o tym dowiedzieliśmy się później. Zaraz po przyjeździe podszedł Wiktor, zapytał czy ja to ja (znaliśmy się dotąd wyłącznie internetowo), po ustaleniu faktów wskazał nam miejsce obozowania i poszedł po wodę. Po zapoznaniu i wymianie uprzejmości zapytaliśmy o możliwości spacerkowe. Wskazano nam ścieżkę na południe. Doszliśmy do przełęczy z której rozciągał się piękny widok na Morze Czarne i okoliczne góry, po czym wróciliśmy. Następnego dnia udaliśmy się na długi spacer w okolice szczytu Cziginitry (Чигинитра). Jeden z wierzchołków A tu już z oddali - Cziginitra Tam kolejny postój obok przeciekającej rury, z której można było czerpać wodę pitną. Udaliśmy się z kuzynką na spacer w stronę wierzchołka, ale jakoś zgubiliśmy ścieżkę i wchodziliśmy po usypującym się gruncie. Bardzo nieprzyjemne i pracochłonne. Nie udało się dotrzeć na sam szczyt, zastał nas zmierzch. Ale widok świetny: Widok z podejścia na Czigitrę, w oddali majaczy Ajudah Schodziliśmy inną drogą. Kolejny dzień to decyzja Wiktora o zejściu do Rybacze (Рыбаче). W sumie zgodziłem się na dość łatwo, bo bolało mnie biodro, czort wie dlaczego? Rybacze to nadmorska miejscowość, więc kąpaliśmy się w morzu, piliśmy jakiś alkohol i spacerowaliśmy po okolicznych wzgórzach. Chciałbym tam wrócić i wejść na Czatyrdah. Z Rybacza widać Ajudah znany z Sonetów Krymskich, całkiem ładna górka nazywana czasem Górą Niedźwiedzią:) |
Strona 1 z 1 | Strefa czasowa: UTC + 1 |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group http://www.phpbb.com/ |