Forum portalu turystyka-gorska.pl http://forum.turystyka-gorska.pl/ |
|
Powstał Parlamentarny Zespół Narciarstwa i Turystyki http://forum.turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?f=1&t=12741 |
Strona 1 z 1 |
Autor: | Lech [ N gru 18, 2011 9:51 am ] |
Tytuł: | Powstał Parlamentarny Zespół Narciarstwa i Turystyki |
W Sejmie powstał Parlamentarny Zespół Narciarstwa i Turystyki. Posłowie i Senatorowie wybrali jego Przewodniczącym Posła Piotra Van der Coghena. Cele wskazane w regulaminie przedstawiają się następująco: 1. promowanie powszechnej aktywności w postaci bezpiecznego uprawiania sportów śnieżnych, górskich i turystyki. 2. współpraca z organami rządowymi, samorządowymi, organizacjami pozarządowymi oraz wszelkimi instytucjami zajmującymi się krzewieniem i obsługą szeroko pojętego sportu powszechnego i turystyki oraz bezpieczeństwem obywateli podczas ich uprawiania. 3. analiza potrzeb i problemów tej gałęzi gospodarki i edukacji społecznej. 4. wskazywanie na konieczności zmian legislacyjnych w tym zakresie, poprzez przedstawianie właściwym komisjom sejmowym lub Sejmowi wniosków i propozycji dotyczących projektów staw i uchwał w powyższych sprawach. 5. przedstawianie właściwym komisjom sejmowym lub Sejmowi wniosków i propozycji dotyczących zapewnienia środków budżetowych na powyższe cele. 6. konstruowanie dezyderatów oraz wnioskowanie do odpowiednich organów rządowych o zmiany aktów wykonawczych, które nie służą powyższemu rozwojowi. Zespół będzie zajmował się kontrowersyjnymi sprawami związanymi z turystyką i sportami zimowymi, niewyczynowymi. Zagadnieniami, które warte są debaty a oczekującymi na regulację są m.in: prawo śniegu, prawo szlaków turystycznych, kwestie przewodnictwa turystycznego, bezpieczeństwa na stokach narciarskich (argumenty za i przeciw) itd. Zespół chce w Parlamencie budować forum dające możliwość wysłuchania wszelkich, nawet skrajnie przeciwnych poglądów, aby wypracować kompromisowe akty prawne. Zespół zaprasza wszystkich do zgłaszania problemów dotyczących tej branży (teza+uzasadnienie+kontakt) na adres: piotr.vandercoghen@sejm.pl Link => http://orka.sejm.gov.pl/SQL2.nsf/zesp?OpenAgent&95 |
Autor: | swi7ch [ N gru 18, 2011 6:33 pm ] |
Tytuł: | |
Na początek proponuje uchwalić, że na nartach i sankach zjeżdza się z górki a nie pod górkę. |
Autor: | rogerus72 [ Pn gru 19, 2011 8:03 am ] |
Tytuł: | |
swi7ch napisał(a): Na początek proponuje uchwalić, że na nartach i sankach zjeżdza się z górki a nie pod górkę.
to znaczy, że jak na zlot zimowy FTG będziemy ciągnąć sanki z piwem pod górę to dostaniemy mandat |
Autor: | swi7ch [ Pn gru 19, 2011 10:32 am ] |
Tytuł: | |
rogerus72 napisał(a): swi7ch napisał(a): Na początek proponuje uchwalić, że na nartach i sankach zjeżdza się z górki a nie pod górkę. to znaczy, że jak na zlot zimowy FTG będziemy ciągnąć sanki z piwem pod górę to dostaniemy mandat Spokojnie. Mowa o zjeżdżaniu pod górę. Wchodzić można |
Autor: | Maciej_Zimowski [ Cz gru 22, 2011 2:22 pm ] |
Tytuł: | |
Rewelacja proszę Państwa, rewelacja... http://prawoturystyczne.wordpress.com/2 ... omment-623 |
Autor: | Maciej_Zimowski [ Wt gru 27, 2011 3:25 am ] |
Tytuł: | |
No to mamy Coghengate! http://wolneprzewodnictwo.blog.pl/coghengate,15593488,n |
Autor: | chief [ Wt gru 27, 2011 8:10 am ] |
Tytuł: | |
Z tym UIMLA, to Poseł się nie popisał Poza tym, co było przytoczone, to kolejna tamtejszą kompromitacją, było to, że informacji o UIMLA i jego przedstawicielu w Polsce, czyli LIDERZE, szukał...w internecie Wystarczyło zadzwonić do któregoś członka Zarządu i umówić spotkanie, a on przez to, że nie mógł znaleźć interesujących go informacji w internecie, to zablokował UIMLA, jako niewiarygodne. Żenada. Co do tej wypowiedzi, że obecne przepisy ograniczają "drobnych" organizatorów, to facet ma rację. Rynek turystyczny byłby o wiele tańszy i bardziej konkurencyjny, gdyż np. wielu przewodników, sami by organizowali sobie grupy, bez pośrednictwa biur podróży, dzięki czemu koszty wycieczki byłyby o wiele mniejsze i oferta bardzie atrakcyjna. Jednak osobiście jestem jednak zwolennikiem ochrony przez Państwo rynku turystycznego przed nieuczciwymi organizatorami, więc lepiej, aby jednak te przepisy pozostały takimi, jakimi są. Oczywiście skandalem jest to, że jako poseł, zajmujący się turystyką i mający znaczny wpływ na kształt regulacji prawnych, sam działa z łamaniem prawa, to niezła paranoja. |
Autor: | swi7ch [ Wt gru 27, 2011 9:32 am ] |
Tytuł: | |
Przecież Państwo chroni nie tyle przed nieuczciwymi organizatorami co przed nieuczciwymi kontrahentami w ogóle. Jeśli ktoś nie wywiązuje się z umowy to zostanie ukarany. Nie potrzeba dodatkowej ochrony dla rynku turystycznego. |
Autor: | Lech [ Wt gru 27, 2011 9:47 am ] |
Tytuł: | |
Dla przypomnienia => http://orka.sejm.gov.pl/Biuletyn.nsf/wgskrnr6/KFS-106 |
Autor: | chief [ Wt gru 27, 2011 10:05 am ] |
Tytuł: | |
swi7ch napisał(a): Przecież Państwo chroni nie tyle przed nieuczciwymi organizatorami
Wymagane zabezpieczenie finansowe jest właśnie po to, aby w razie "problemów", klienci nie zostali na lodzie |
Autor: | swi7ch [ Wt gru 27, 2011 11:12 am ] |
Tytuł: | |
chief napisał(a): swi7ch napisał(a): Przecież Państwo chroni nie tyle przed nieuczciwymi organizatorami Wymagane zabezpieczenie finansowe jest właśnie po to, aby w razie "problemów", klienci nie zostali na lodzie Dlaczego klient nie może wybrać czy w razie problemów zostanie na lodzie bądź nie? |
Autor: | PrT [ Wt gru 27, 2011 11:32 am ] |
Tytuł: | |
swi7ch napisał(a): Dlaczego klient nie może wybrać czy w razie problemów zostanie na lodzie bądź nie?
Bo Klient nie jest świadomy czy zostanie na lodzie czy nie ponieważ firma, w której wykupuje wakacje nie chwali się, że nie ma ubezpieczenia. Ogólnie switch to chyba sam nie wiesz o czym piszesz, bo te twoje komentarze są bardziej niż żałosne. Życzę ci żebyś lepiej odczuł ten problem na własnym portfelu. Mam nadzieję, że jakiś cwaniak przerobi cię kiedyś na solidną kasę. |
Autor: | keff79 [ Wt gru 27, 2011 11:42 am ] |
Tytuł: | |
PrT napisał(a): swi7ch napisał(a): Dlaczego klient nie może wybrać czy w razie problemów zostanie na lodzie bądź nie? Bo Klient nie jest świadomy czy zostanie na lodzie czy nie ponieważ firma, w której wykupuje wakacje nie chwali się, że nie ma ubezpieczenia. Ogólnie switch to chyba sam nie wiesz o czym piszesz, bo te twoje komentarze są bardziej niż żałosne. Życzę ci żebyś lepiej odczuł ten problem na własnym portfelu. Mam nadzieję, że jakiś cwaniak przerobi cię kiedyś na solidną kasę. a skąd ta pewność, że ubezpieczyciel nie zostawi na lodzie? Maże należy ubezpieczyć swoje ubezpieczenie? |
Autor: | PrT [ Wt gru 27, 2011 11:56 am ] |
Tytuł: | |
keff79 napisał(a): a skąd ta pewność, że ubezpieczyciel nie zostawi na lodzie? Maże należy ubezpieczyć swoje ubezpieczenie?
No tak... przed ubezpieczycielami trzeba by się ubezpieczać... |
Autor: | chief [ Wt gru 27, 2011 12:40 pm ] |
Tytuł: | |
PrT napisał(a): Życzę ci żebyś lepiej odczuł ten problem na własnym portfelu. Mam nadzieję, że jakiś cwaniak przerobi cię kiedyś na solidną kasę.
No wiesz , takie życzenia po Świętach i przed Nowym Rokiem? |
Autor: | PrT [ Wt gru 27, 2011 12:53 pm ] |
Tytuł: | |
chief napisał(a): takie życzenia po Świętach i przed Nowym Rokiem?
W zasadzie patrząc na to co napisał to życzę mu spełnienia marzeń... |
Autor: | Maciej_Zimowski [ Wt gru 27, 2011 12:57 pm ] |
Tytuł: | |
Zaraz, po kolei: Klient oczywiście może jechać z kim chce, może wybrać większe ryzyko i pojechać np. z grupą znajomych, albo z "latającą firmą" bez rejestracji organizującej wyprawy partnerskie. Przewodnicy oczywiście mogą sobie organizować grupy, kto im tego zabrania??? Mogą to robić zupełnie nieformalnie np. załatwiam wam kwaterunek, transport, wy mi płacicie za przewodnictwo. Można też organizować imprezy pakietowe jako klub czy stowarzyszenie, wielu korzysta z tej możliwości, jest to wtedy nieobjęte restrykcjami ustawy. A klient ma świadomość że jedzie z "klubem" i jego możliwości ewentualnych reklamacji itp. są później ograniczone. Ale Vancroll to nie jest klub tylko firma i powinien mieć rejestracje. To jest tak jak obowiązkowe badania techniczne i OC w przypadku samochodu. Oczywiście, można powiedzieć że niepotrzebne. Bo przecież wóz mam sprawny, jeżdżę ostrożnie a jak kogoś stuknę to mu szkodę z własnej kieszeni pokryje. No ale obowiązkowe jest, we wszystkich innych krajach też, i już. Gadanie że przez to rynek usług jest uboższy a wycieczki droższe to bzdura.. dla dobrze prowadzonej firmy to jest niewielki wydatek i drobna formalność. Sprawa została zgłoszona w Śląskim Urz. Marsz., który powinien podjąć działania. Standardowo takim zasądza się trzyletni zakaz prowadzenia działalności. Zobaczymy, jeśli reakcji żadnej nie będzie to znaczy że żyjemy w jakimś bantustanie. |
Autor: | Basia Z. [ Wt gru 27, 2011 1:26 pm ] |
Tytuł: | |
Maciej_Zimowski napisał(a): Zaraz, po kolei:
Klient oczywiście może jechać z kim chce, może wybrać większe ryzyko i pojechać np. z grupą znajomych, albo z "latającą firmą" bez rejestracji organizującej wyprawy partnerskie. Przewodnicy oczywiście mogą sobie organizować grupy, kto im tego zabrania??? Mogą to robić zupełnie nieformalnie np. załatwiam wam kwaterunek, transport, wy mi płacicie za przewodnictwo. Z grupą znajomych - to jasne. Znajomemu można postawić w podziękowaniu piwo, a jak impreza się nie uda - można się z nim przestać przyjaźnić. Przypuszczam, że można w rażących przypadkach żądać również odszkodowania na drodze cywilnej. Ale trzeba mieć jakąś wiarygodną umowę (nie koniecznie spisaną, mogą być świadkowie, lub można się powołać na ofertę w Internecie). W takich przypadkach umowy najczęściej nie ma, więc nie byłoby się na co powołać. Natomiast jeżeli ktoś formalnie organizuje imprezę turystyczną (a więc zapewnia co najmniej dwie usługi - np. transport i noclegi) - to wtedy podlega pod ustawę o usługach turystycznych i powinien mieć zarejestrowaną tego typu działalność, co wiąże się ze wszystkim konsekwencjami - ubezpieczenie itd. |
Autor: | Maciej_Zimowski [ Wt gru 27, 2011 2:13 pm ] |
Tytuł: | |
Cytuj: Z grupą znajomych - to jasne. Znajomy/nieznajomy to żadna różnica. Jeśli dentysta leczy "znajomego" to jest mniej odpowiedzialny? Nie. Miałem na myśli sytuację kiedy przewodnik tylko pomaga w rezerwacji np. hotelu za który goście płacą na miejscu sami w recepcji, podobnie jak za posiłki czy transport. Dopóki przewodnik bierze wynagrodzenie tylko za przewodnictwo a nie tyka się cudzych pieniędzy, nie pośredniczy w płaceniu za inne usługi to de jure usług turystycznych nie świadczy i może sobie tak działać legalnie ile chce. Oczywiście na dłuższą metę jest to niepraktyczne i lepiej zarejestrować działalność touroperatorską. Jeśli ma się klientów to żaden problem, naprawdę skromna formalność. Cytuj: jeżeli ktoś formalnie organizuje imprezę turystyczną (a więc zapewnia co najmniej dwie usługi - np. transport i noclegi) - to wtedy podlega pod ustawę o usługach turystycznych i powinien mieć zarejestrowaną tego typu działalność
I też nie. Jest forma pośrednia z której wielu korzysta - założyć stowarzyszenie i organizować imprezy jako część działalności statutowej. Tym się nasze prawo różni od niemieckiego - tam zasady organizacji imprez pakietowych określa ichni koeks cywilny i dotyczą wszystkich. U nas - tylko firm prowadzących działalność gospodarczą. |
Autor: | Maciej_Zimowski [ Wt gru 27, 2011 2:28 pm ] |
Tytuł: | |
I jeszcze w tej sprawie Cytuj: a skąd ta pewność, że ubezpieczyciel nie zostawi na lodzie?
Istota tych ubezpieczeń polega na tym że uruchamiane są w sytuacji naprawdę skrajnej - gdy trwa impreza a organizator ogłasza bankructwo. Wtedy Urząd Marszałkowski dysponuje pieniędzmi z takiej polisy, żeby np. sprowadzić poszkodowanych do kraju. Bankructw takich zdarza się w roku kilka, na tysiące działających biur - problem jest bardziej "medialny" niż realny. A ponieważ ubezpieczenia te są obowiązkowe, ryzyko ubezpieczyciela niewielkie, toteż polisy te nie są drogie, i nie stanowią żadnej istotnej przeszkody ani "wielkiego absurdu" jak to napisał pan poseł van der Coghen. |
Autor: | Basia Z. [ Wt gru 27, 2011 4:41 pm ] |
Tytuł: | |
Maciej_Zimowski napisał(a): Dopóki przewodnik bierze wynagrodzenie tylko za przewodnictwo a nie tyka się cudzych pieniędzy, nie pośredniczy w płaceniu za inne usługi to de jure usług turystycznych nie świadczy i może sobie tak działać legalnie ile chce. Oczywiście na dłuższą metę jest to niepraktyczne i lepiej zarejestrować działalność touroperatorską. Jeśli ma się klientów to żaden problem, naprawdę skromna formalność.
Masz rację, ale przy kilku imprezach rocznie to nie koniecznie jest "praktyczne", bo ubezpieczenie jednak powiększa koszty. Wszystko zależy od skali działalności. Jeżeli ktoś pracuje na co dzień jako nauczyciel a prowadzi 5-6 imprez w roku to w ogóle nie opłaca mu się rejestrować działalności (bo koszty comiesięcznej opłaty na NFZ przekroczą zyski) Natomiast przy kilkudziesięciu imprezach - pewnie się opłaca. |
Autor: | swi7ch [ Śr gru 28, 2011 7:14 am ] |
Tytuł: | |
PrT napisał(a): swi7ch napisał(a): Dlaczego klient nie może wybrać czy w razie problemów zostanie na lodzie bądź nie? Bo Klient nie jest świadomy czy zostanie na lodzie czy nie ponieważ firma, w której wykupuje wakacje nie chwali się, że nie ma ubezpieczenia. Ogólnie switch to chyba sam nie wiesz o czym piszesz, bo te twoje komentarze są bardziej niż żałosne. Życzę ci żebyś lepiej odczuł ten problem na własnym portfelu. Mam nadzieję, że jakiś cwaniak przerobi cię kiedyś na solidną kasę. Klient może się zapytać. Jak klient nie zna się na samochodach a chce dobry wóz to idzie do Mercedesa. Analogicznie w branży turystycznej może wybrać może wybrać firmę renomowaną i nie przykładać uwagi do wszystkich szczegółów. Może też być taki klient co takiego ubezpieczenia nie chce. Z tym ubezpieczeniem ubezpieczalni to jest akurat świetny pomysł. Do jakiego poziomu ryzyka chcesz zmniejszyć możliwość niewypłacenia kasy? Niewątpliwie przy ubezpieczeniu jedynie pierwszego rzędu istnieje większe ryzyko niż ubezpieczenie drugiego rzędu. Swoją drogą ojciec został skrojony na solidną kasę - na pieniądze z AC, które zbankrutowało w latach 90 czeka do teraz. Może każdy samochodowy ubezpieczyciel powinien być ubezpieczony ponownie przez kogoś innego? Przecież klient też nie jest świadomy czy ubezpieczalnia jest ubezpieczona u kogoś innego. Skoro wcześniej było to argumentem to dlaczego nie teraz? A co ze spółkami z o.o. i akcyjnymi, które dodatkowo są mniej bezpieczne niż spółki, gdzie właściciele odpowiadają własnym majątkiem za straty firmy? Przecież kupując produkt z dwuletnią gwarancją nie jestem świadomy czy kupuje go od spółki jawnej, która jeśli zbankrutuje będzie odpowiedzialna za naprawę tylu produktów na ile jej kapitał zakładowy pozwoli. A jeśli byłyby to spółki, gdzie właściciele odpowiadają dodatkowo swoim majątkiem, a nie tylko kapitałem zakładowym to byłoby bezpieczniej. Dlaczego w ogóle nie ubezpieczymy klientów wszystkich firm jakie istnieją na ziemi, aby w przypadku bankructwa mogły wywiązać się ze swoich umów? |
Autor: | Basia Z. [ Śr gru 28, 2011 7:37 am ] |
Tytuł: | |
swi7ch napisał(a): Klient może się zapytać. Jak klient nie zna się na samochodach a chce dobry wóz to idzie do Mercedesa. Analogicznie w branży turystycznej może wybrać może wybrać firmę renomowaną i nie przykładać uwagi do wszystkich szczegółów. Może też być taki klient co takiego ubezpieczenia nie chce.
W branży turystycznej jest tak, że te duże "renomowane" firmy organizują zazwyczaj masówkę do Egiptu, ewentualnie na Karaiby i pielgrzymki do Rzymu, bo nie opłaca się im organizować indywidualnych wyjazdów dla klientów którzy mają indywidualne wymagania. Jeżeli ktoś chce jechać w Pamir, na Kamczatkę lub na spływ Jenisejem, ma do wyboru zaledwie kilka agencji i stowarzyszeń, które organizują tego typu wyjazdy lub też organizować wszystko sobie sam. To przeważnie nie są nawet biura podróży sensu stricto, bo nie są zarejestrowane jako tego typu podmioty, po to właśnie aby nie płacić ubezpieczenia, które dla biur podróży jest obligatoryjne. A wyjazdów organizują kilka rocznie - bo nie ma większego popytu. Dużym biurom taka działalność się "nie opłaca" i z tego względu nie ma konkurencji w branży "niszowej" jaką jest organizowanie tego typu wyjazdów. Moim skromnym zdaniem ubezpieczenie - jeżeli już jest - powinno być uzależnione od obrotu biura, a nie jednakowe dla wszystkich. |
Autor: | chief [ Śr gru 28, 2011 9:26 am ] |
Tytuł: | |
swi7ch napisał(a): Klient może się zapytać. Jak klient nie zna się na samochodach a chce dobry wóz to idzie do Mercedesa Czyli nie uznajesz faktu, że klient ma prawo się nie znać na samochodach (a jest fachowcem w inszych dziedzinach), chce dobry wóz, a nie stać go na mercedesa? swi7ch napisał(a): …Może też być taki klient, co takiego ubezpieczenia nie chce.
Owszem, pod warunkiem, że klient został poinformowany, że nie jest ubezpieczony lub ubezpieczenie jest niewystarczające do zakresu wycieczki. Wiele organizatorów, takiej informacji może nie udzielić, aby nie odstraszyć klientów. Spotykałem się z sytuacjami, że była wycieczka wysokogórska na Słowacji, gdzie organizator informował w ogłoszeniu, że jest ubezpieczenie. Problem w tym, że ono nie obejmowało akcji ratowników i śmigła. Uczestnicy nie byli tego świadomi, co gorsze, ja, jako przewodnik grupy też nie miałem tej świadomości (dostałem od organizatora polisę, ale się w nią nie wgłębiałem). Konsekwencje przy wypadku/kontuzji byłyby takie, że koszt akcji np. w granicach 7 tyś zł, ponosiłby uczestnik. Potem może sądownie występować o zwrot kosztów (po paru latach), ale i tak musiałby to zapłacić. Twe nastawienie do życia swi7ch, jest takie, że uważasz, że wszyscy powinni być mądrzy, zapobiegliwi, operatywni, ze znajomością prawa w każdej dziedzinie życia, piękni i bogaci… Niestety, tak nie jest i nie będzie. Zawsze będą osoby, czy firmy, starające się w sposób świadomy, czy też nieświadomy wykiwać i wyzyskać inszego. To są realia życia, a nie Twa utopia. |
Autor: | Maciej_Zimowski [ Śr gru 28, 2011 10:14 am ] |
Tytuł: | |
Cytuj: Moim skromnym zdaniem ubezpieczenie - jeżeli już jest - powinno być uzależnione od obrotu biura...
No przecież JEST! A co myślisz, że Neckermann Polska i "Biuro Pani Basi" zapłacą tyle samo za polisę? Wejdź sobie na rejestr zezwoleń http://www.turystyka.gov.pl/CRZ.aspx wyszukaj dowolne biuro - masz podany zakres działalności i sumę gwarancyjną, która stanowi ok 10% całego obrotu firmy w turystyce za poprzedni rok rozliczeniowy. Koszt polisy na cały świat to zwykle 1-2% tej kwoty czyli 1-2 promile całego obrotu. Jak widzisz nie są to ceny zaporowe. Natomiast dr Cybula napisał właśnie: http://prawoturystyczne.wordpress.com/2 ... Evancroll/ I tu jest taka rzecz która mi umknęła - te obowiązkowe ubezpieczenia nawet małych firm to nie jest szykana wyłącznie polskiego ustawodawcy, ale implementacja dyrektywy unijnej. |
Autor: | Maciej_Zimowski [ Śr gru 28, 2011 10:20 am ] |
Tytuł: | |
Cytuj: Konsekwencje przy wypadku/kontuzji byłyby takie, że koszt akcji np. w granicach 7 tyś zł, ponosiłby uczestnik. Potem może sądownie występować o zwrot kosztów (po paru latach)
A z jakiej racji miałby występować o to sądownie? Jeżeli wypadek byłby nie z winy organizatora to nie sądzę. Istnieje ustawowy obowiązek wykupienia polisy standardowej KL/NW na wyjazdy zagraniczne, (tutaj nasza ustawa jest i tak nadopiekuńcza w porównaniu z innymi krajami) ale nie od zdarzeń ekstremalnych. Dlatego we wszelkich poradnikach przedurlopowych są porady - sprawdź jaką polisę podstawową oferuje organizator i się ewentualnie doubezpiecz. |
Autor: | Basia Z. [ Śr gru 28, 2011 10:24 am ] |
Tytuł: | |
Maciej_Zimowski napisał(a): No przecież JEST!
A co myślisz, że Neckermann Polska i "Biuro Pani Basi" zapłacą tyle samo za polisę? Wejdź sobie na rejestr zezwoleń http://www.turystyka.gov.pl/CRZ.aspx wyszukaj dowolne biuro - masz podany zakres działalności i sumę gwarancyjną, która stanowi ok 10% całego obrotu firmy w turystyce za poprzedni rok rozliczeniowy. Koszt polisy na cały świat to zwykle 1-2% tej kwoty czyli 1-2 promile całego obrotu. Jak widzisz nie są to ceny zaporowe. A jak jest wyliczana kwota tej polisy dla kogoś kto rejestruje nową działalność ? |
Autor: | Maciej_Zimowski [ Śr gru 28, 2011 10:39 am ] |
Tytuł: | |
Cytuj: A jak jest wyliczana kwota tej polisy dla kogoś kto rejestruje nową działalność ?
zapewne od tego ile zadeklarujesz, to już trzeba by się spytać w konkretnej firmie typu Axa, Iduna itp. |
Autor: | chief [ Śr gru 28, 2011 3:53 pm ] |
Tytuł: | |
Maciej_Zimowski napisał(a): Cytat: Konsekwencje przy wypadku/kontuzji byłyby takie, że koszt akcji np. w granicach 7 tyś zł, ponosiłby uczestnik. Potem może sądownie występować o zwrot kosztów (po paru latach) A z jakiej racji miałby występować o to sądownie? Jeżeli wypadek byłby nie z winy organizatora to nie sądzę Jeżeli na ogłoszeniu jest informacja, że w cenę wycieczki wchodzi m.in. ubezpieczenie, gdzie w rzeczywistości jest niepełne, a organizator nie poinformował o tym fakcie uczestnika, że powinien się dodatkowo ubezpieczyć we własnym zakresie, to takie działanie ze strony organizatora jest moim zdaniem nieuczciwe i narażające uczestnika na spore koszty, przy fatalnych okolicznościach. Nie róbmy jakiejś paranoi, aby uczestnicy musieli się orientować, jakie są regulacje prawne w danym kraju. Od tego jest organizator, aby uczestnika odpowiednio poinformować. Maciej_Zimowski napisał(a): ale nie od zdarzeń ekstremalnych No, nie wiem, czy skręcenie nogi, jest zdarzeniem ekstremalnym. Co najwyżej może się zrobić z tego sytuacja ekstremalna. Organizator powinien ubezpieczyć uczestników w takim zakresie, jakim odpowiada wycieczka. Jeśli jest to objazdówka po miastach, to zwykła polisę, ale jak piesze wycieczki górskie, to powinno być zwiększone do tego. Ewentualnie, powinien poinformować o tym uczestników, przed zapłatą. W innym przypadku, działa nieuczciwie i nieprofesjonalnie. Jest dla mnie czymś niedopuszczalnym, aby uczestnik nie był świadomy, tego, że mogą mu grozić konsekwencje paru tysięcy złotych i musiał na ten temat czerpać informację, we własnym zakresie. Maciej_Zimowski napisał(a): Dlatego we wszelkich poradnikach przedurlopowych są porady - sprawdź jaką polisę podstawową oferuje organizator i się ewentualnie doubezpiecz
To organizator, jeśli polisa jest marna, powinien z marszu poinformować klienta o tym, a nie nabijać go w butelkę, że sam powinien sie o to troszczyć. |
Autor: | Maciej_Zimowski [ Śr gru 28, 2011 4:07 pm ] |
Tytuł: | |
Cytuj: Organizator powinien ubezpieczyć uczestników w takim zakresie, jakim odpowiada wycieczka.
Nie przeczę że powinien, że leży to w jego i klientów interesie , niemniej zapis w Ustawie wygląda dokładnie tak: Art. 14. 3. Organizatorzy turystyki, organizujący imprezy turystyczne za granicą, mają obowiązek zawarcia na rzecz osób uczestniczących w tych imprezach umów ubezpieczenia od następstw nieszczęśliwych wypadków i kosztów leczenia. |
Strona 1 z 1 | Strefa czasowa: UTC + 1 |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group http://www.phpbb.com/ |