Forum portalu turystyka-gorska.pl

Wszystko o górach
portal górski
Regulamin forum


Teraz jest Pt maja 10, 2024 11:04 pm

Strefa czasowa: UTC + 1




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 3627 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 111, 112, 113, 114, 115, 116, 117 ... 121  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: N cze 29, 2014 7:08 am 
Weteran

Dołączył(a): Wt sty 18, 2011 7:02 pm
Posty: 127
Dobrze że kilka osób tutaj rzeczywiscie i autentycznie praktycznie para się przewodnictwem.
"Pochodna szkoleń" na wycieczce - dobre! :D. No i gdyby nie lucynka to ci wszyscy Koledzy Przewodnicy skończyliby jako parkingowi, jak nic ... :D
Opowiadaj jeszcze o swym "niezwykłym" życiu przewodnika górskiego i wciskaj idiotom kit dalej lucynko.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: N cze 29, 2014 1:35 pm 
Uzależniony ;-)

Dołączył(a): N cze 17, 2012 7:20 pm
Posty: 771
Lokalizacja: Bieszczady
la_secret napisał(a):
Dobrze że kilka osób tutaj rzeczywiscie i autentycznie praktycznie para się przewodnictwem.
"Pochodna szkoleń" na wycieczce - dobre! :D. No i gdyby nie lucynka to ci wszyscy Koledzy Przewodnicy skończyliby jako parkingowi, jak nic ... :D
Opowiadaj jeszcze o swym "niezwykłym" życiu przewodnika górskiego i wciskaj idiotom kit dalej lucynko.


Przyczepiło się gówno do okrętu i mówi płyniemy.

_________________
Nieznane atrakcje http://www.grupabieszczady.pl/index.php ... Itemid=242


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: N cze 29, 2014 2:25 pm 
Weteran

Dołączył(a): Wt sty 18, 2011 7:02 pm
Posty: 127
Prowadzisz smutny żywot lucynko. Siedzisz w chałupie, niemal nie pracujesz, wiecznie w internecie, kasy mało, zadłużona u ludzi, w jakimś pierdziszewie którego uroków nie potrafisz dostrzec ... bo twoje życie sprowadza się do wiecznego siedzenia na swoim wielkim tyłku przed monitorem. Wymyślasz historyjki o tym jakie niezwykłe jest twoje życie a w rzeczywistości to zwyczajna uboga egzystencja, bez stałego w miarę pewnego żródła dochodu, gdzieś na prowincji, bez większych perspektyw na jakikolwiek rozwój lub zmianę na lepsze z internetem jako jedyną rozrywką ... Nie ma czego zazdrościć. Możesz sobie jedynie pobajerować i powymyślać w internecie. Posiedzieć na fejsbuku i poudawać jakie to niezwykle ważne i wartościowe zajęcie. Wirtualne życie, wirtualne relacje międzyludzkie bez wartości i bez perspektyw na coś lepszego, wymiernego, prawdziwego. Powtorzę: nie ma czego zazdrościć.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: N cze 29, 2014 2:59 pm 
Uzależniony ;-)

Dołączył(a): Pt maja 01, 2009 7:04 pm
Posty: 1057
Cytuj:
Przyczepiło się g(...) do okrętu


No więc właśnie, pytałem o zdanie tych licencjonowanych pań od wydzielania srajtaśmy ;)

_________________
Maciej Zimowski
Koordynator Akcji Wolne Przewodnictwo
http://wolneprzewodnictwo.blog.pl
http://wolnezawody.org


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: N cze 29, 2014 3:28 pm 
Weteran

Dołączył(a): Wt sty 18, 2011 7:02 pm
Posty: 127
Przecież ty, lucynko, oglądasz te swoje Bieszczady i chodzisz po nich tylko wtedy gdy załapiesz jakieś zlecenie od czasu do czasu i autokar z wycieczką dowiezie ciebie na parking pod Wetlińską skąd wtaczasz się na połoninę najprostszą i najmniej wymagającą dróżką :D
Klepanie z pamięci i w kółko o roślinkach czy zabytkach, zwłaszcza ze świadomością, że po sezonie musisz pożyczać aby przeżyć do kolejnego, to też nic, czego ktokolwiek mógłby tobie zazdrościć. Wegetacja bez możliwości zaspokajania potrzeb wartościowszych aniżeli te podstawowe. Smutne życie.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: N cze 29, 2014 7:18 pm 
Uzależniony ;-)

Dołączył(a): N cze 17, 2012 7:20 pm
Posty: 771
Lokalizacja: Bieszczady
Maciej_Zimowski napisał(a):
Cytuj:
Przyczepiło się g(...) do okrętu


No więc właśnie, pytałem o zdanie tych licencjonowanych pań od wydzielania srajtaśmy ;)

Oj Kaczka, Kaczka, śnij sobie, śnij o tym swoim wolnym przewodnictwie. Śnij o wycinaniu watahy. Fakty są takie: przewodnictwo licencjonowane umacnia się, dla setek organizatorów liczy się przede wszystkim jakość usług, decyzji dyrektora TPN nikt nie może podważyć, ministerstwo wprowadzi zmiany dotyczące obsługi grup szkolnych. I o tych zmianach nie decyduje lobby przewodnickie lecz rynek. Rynek, który według Ciebie miał nas zmieść.
Proszę nie przerywaj swego snu, rzeczywistość wokół Ciebie tak skrzeczy, że musisz wchodzić w egzotyczne sojusze i gadać o sraj taśmie.

_________________
Nieznane atrakcje http://www.grupabieszczady.pl/index.php ... Itemid=242


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: N cze 29, 2014 7:47 pm 
Weteran

Dołączył(a): Wt sty 18, 2011 7:02 pm
Posty: 127
lucynko, do końca roku zostało 186 dni. Minęło 179 dni od początku roku. To ile tych wycieczek już obskoczyłaś? 50? 100? ile dni spędziłaś w swoich ukochanych górach i pagórach? 100? 200? :D A jutro? W jak niezwykłym miejscu będziesz jutro i cóż wspaniałego i niezwykłego będziesz jutro robić? Opowiadaj! a reszta niech zazdrości zleceń i fantastycznego życia jakie wiedziesz jako wzięty przewodnik "ciut górski" z wielką wiedzą i doświadczeniem "pochodnymi szkoleń" ! :D


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: N cze 29, 2014 9:21 pm 
Uzależniony ;-)

Dołączył(a): Pt maja 01, 2009 7:04 pm
Posty: 1057
Czy dobrze zgaduję, to jest nasza gawędziarka?

http://wolontariatpliszczyn.republika.p ... y20134.jpg

_________________
Maciej Zimowski
Koordynator Akcji Wolne Przewodnictwo
http://wolneprzewodnictwo.blog.pl
http://wolnezawody.org


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: N cze 29, 2014 10:04 pm 
Weteran

Dołączył(a): Wt sty 18, 2011 7:02 pm
Posty: 127
lucynka prowadzi bardzo aktywny tryb życia, uprawia sport, biega i jeżdzi na rowerze (jej własne słowa o sobie, które gdzieś tutaj, na forum można przeczytać!) :D ...
ta wysportowana sylwetka! to zdjęcie Niebywale Wziętej Górskiej Przewodniczki i ten wątek jej niezwykłego życia znane są czytelnikom jej "świętych" wątków na tym forum.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: N cze 29, 2014 10:09 pm 
Uzależniony ;-)

Dołączył(a): Pt maja 01, 2009 7:04 pm
Posty: 1057
Z pewnością dobrze dla bezpieczeństwa otaczać się taką dorodną młodzieżą, w razie zadyszki pomogą ;)

_________________
Maciej Zimowski
Koordynator Akcji Wolne Przewodnictwo
http://wolneprzewodnictwo.blog.pl
http://wolnezawody.org


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: N cze 29, 2014 10:25 pm 
Weteran

Dołączył(a): Wt sty 18, 2011 7:02 pm
Posty: 127
Niebywale Wzięta Górska Przewodniczka nie miewa zadyszek. Jak zaraz tutaj wypali ile dni w roku spędza w górach to wszystkim w pięty pójdzie! :D (gdzieś już tutaj pisała o tym ale nie chce mi się tego szukać teraz aby podać dokładnie tą liczbę dni)
Przypomnij lucynko ... 200??? :D


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pn cze 30, 2014 2:33 am 
Uzależniony ;-)

Dołączył(a): N cze 17, 2012 7:20 pm
Posty: 771
Lokalizacja: Bieszczady
Maciej_Zimowski napisał(a):
Czy dobrze zgaduję, to jest nasza gawędziarka?

http://wolontariatpliszczyn.republika.p ... y20134.jpg

Oj panie Kaczka, panie Kaczka, musi być naprawdę bardzo krucho z tym Twoim wolnym przewodnictwem skoro sięgasz po takie argumenty. :lol:
Po wtóre, panie Kaczka jak to jest. Pańscy smukli, młodzi, wolni przewodnicy pracujący za grosze i nie cofający się przed niczym przegrywają walkę konkurencyjną z grubymi, starymi licencjonowanymi przewodnikami pobierającymi za swoje usługi co najmniej 5-10 razy wyższą stawkę. Proszę zastanów się nad tym. Nie widzisz problemu. :mrgreen:
I jeszcze jedno. Ty, który rozdajesz karty na scenie polityczno-legislacyjnej, wycinasz watahę, niszczysz tradycyjne przewodnictwo licencjonowane, udzielasz się publicznie jako radca prawny, jesteś słynnym blogerem mającym rząd dusz za sobą tak dziwnie skromnie reprezentujesz się w świecie realnym i wirtualnym. Proszę bardzo https://www.facebook.com/wolneprzewodnictwo 282 osoby polubiły, 3 odwiedziły (w tym ja), Twoje blogi także nie należą do popularnych. Dla porównania nasza zabaweczka nie mająca nawet pół roku 3110, mówi o nas ponad 500 osób, 36 osób nas polubiło tylko w tym tygodniu. https://www.facebook.com/grupabieszczad ... e=bookmark I nasze grupy np. Bieszczady 13 333 osób, w tym tygodniu dołączyło 371, na stronce zaś http://www.grupabieszczady.pl było ponad 1000 osób.
Ki diabeł małe regionalne stronki są bardziej popularne niż znane blogi i akcje popierane przez setki tysięcy, czy wręcz miliony osób.
A może panie Kaczka, jesteś tylko i wyłącznie panem Kaczką, tylko panem Kaczką i samozwańczym koordynatorem akcji wolne przewodnictwo. Na portalach społecznościowych są nasi znajomi, jakoś przed nimi nie możemy grać roli szarej eminencji polskiej turystyki, nie nabiorą się na to. Każda próba udawania kończy się tak jak te nieszczęsne pogaduszki na turystyce przyrodniczej. Panie Kaczka, panie Kaczka :mrgreen:

_________________
Nieznane atrakcje http://www.grupabieszczady.pl/index.php ... Itemid=242


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pn cze 30, 2014 7:15 am 
Uzależniony ;-)

Dołączył(a): Pt maja 01, 2009 7:04 pm
Posty: 1057
Cytuj:
Dla porównania nasza zabaweczka nie mająca nawet pół roku 3110,


No to w tej konkurencji znów przegrana, bo moja półroczna, zabawowa, stronka http://facebook.com/rzekidlarowerow niespełna 5 tys.

Och jak mi przykro :(

_________________
Maciej Zimowski
Koordynator Akcji Wolne Przewodnictwo
http://wolneprzewodnictwo.blog.pl
http://wolnezawody.org


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pn cze 30, 2014 8:57 am 
Uzależniony ;-)

Dołączył(a): N cze 17, 2012 7:20 pm
Posty: 771
Lokalizacja: Bieszczady
Maciej_Zimowski napisał(a):
Cytuj:
Dla porównania nasza zabaweczka nie mająca nawet pół roku 3110,


No to w tej konkurencji znów przegrana, bo moja półroczna, zabawowa, stronka http://facebook.com/rzekidlarowerow niespełna 5 tys.

Och jak mi przykro :(

Jeżeli Waść jest autorem tego pomysłu to mogę tylko podziękować. Świetna akcja, dobra robota, są szanse na to, że wały będą dostępne dla turystów.

_________________
Nieznane atrakcje http://www.grupabieszczady.pl/index.php ... Itemid=242


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pn cze 30, 2014 4:53 pm 
Uzależniony ;-)

Dołączył(a): Pt maja 01, 2009 7:04 pm
Posty: 1057
A wracając do tematu... ;)

Obrazek

_________________
Maciej Zimowski
Koordynator Akcji Wolne Przewodnictwo
http://wolneprzewodnictwo.blog.pl
http://wolnezawody.org


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Wt lip 01, 2014 12:18 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So kwi 09, 2005 8:09 pm
Posty: 3663
Lokalizacja: Poznań (spod Moraskiej Góry)
Zmiany idą w dobrym kierunku. Otóż okrojono program obowiązkowych szkoleń w ramach kursów dla kandydatów na przewodników górskich z tematyki nie związanej z bezpieczeństwem, do czego walnie przyczyniły się m.in. moje uwagi przesłane do MSiT

Obrazek

_________________
Obrazek

Lech


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Wt lip 01, 2014 1:15 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So kwi 09, 2005 8:09 pm
Posty: 3663
Lokalizacja: Poznań (spod Moraskiej Góry)
http://dziennikustaw.gov.pl/DU/2014/868

_________________
Obrazek

Lech


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Wt lip 01, 2014 5:57 pm 
Uzależniony ;-)

Dołączył(a): N cze 17, 2012 7:20 pm
Posty: 771
Lokalizacja: Bieszczady
Powiem tak. Z Twego punktu widzenia to jest genialne posunięcie, które rozłoży polskie przewodnictwo. Z punktu widzenia rynku usług turystycznych to jest wyeliminowanie przewodnictwa z rynku. Z mego punktu widzenia - no cóż powinnam Ci podziękować, eliminujesz nam potencjalną konkurencję. Nic nie mam do proponowanych szkoleń, to krok w dobrą stronę ale wyeliminowanie regionalizmu spowoduje, że rozwali się nam rynek usług. Rynek wymaga wiedzy regionalistów. Jakbym się uparła to mając tyle zleceń co mam nigdy nie musiałbym poprowadzić ludzi w góry. Turystyka piesza powoli zanika, w Bieszczadach nie ma zleceń dla tego typu przewodników. Opiekunowie sami prowadzą po górach. Jest za to bardzo duże zapotrzebowanie na regionalistów mających doświadczenie górskie.
Znowu przewodnicy dają się łapać na lep. Kilka lat temu tak bardzo gardłowali za powiększeniem terenu uprawnień. I co okazało? Omnibusów nie ma zbyt wielu na rynku, nie ma zleceń i nie ma kandydatów na kursy więc przewodnicy wycofują się chyłkiem z tamtego rozwiązania. Po kilku latach będą wycofywać się z tego rozwiązania. O ile ich regionaliści nie wykoszą całkowicie z rynku.

_________________
Nieznane atrakcje http://www.grupabieszczady.pl/index.php ... Itemid=242


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Wt lip 01, 2014 6:05 pm 
Stracony

Dołączył(a): N wrz 14, 2008 5:52 pm
Posty: 5846
Lokalizacja: Górny Śląsk
Sonka napisał(a):
nie ma kandydatów na kursy


Z tym się zupełnie nie zgadzam.
U nas w kole (a kurs organizujemy regularnie co roku) już dawno, od dobrych 8 lat nie było tylu chętnych na kurs, jak na ten który zaczął się na przełomie lutego i marca br.

W studenckich kołach w Katowicach i Krakowie (rozmawiałam z kolegami z tamtych kół) jest analogicznie.

_________________
-------------------------------------------------
Studenckie Koło Przewodników Górskich "Harnasie" w Gliwicach zaprasza na kurs przewodnicki :)
http://www.skpg.gliwice.pl/kurs/


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Wt lip 01, 2014 6:13 pm 
Uzależniony ;-)

Dołączył(a): N cze 17, 2012 7:20 pm
Posty: 771
Lokalizacja: Bieszczady
Baśka bo Wasze kursy to przygoda, przednia zabawa za niewielkie pieniądze. Na kursach PTTK kosztujących znacznie więcej także jest tak dużo chętnych? U nas nie ma już kursów, nie ma chętnych. Są setki wyszkolonych przewodników, którzy nie mają zleceń.

_________________
Nieznane atrakcje http://www.grupabieszczady.pl/index.php ... Itemid=242


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Wt lip 01, 2014 6:36 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So kwi 09, 2005 8:09 pm
Posty: 3663
Lokalizacja: Poznań (spod Moraskiej Góry)
Sonka napisał(a):
U nas nie ma już kursów, nie ma chętnych. Są setki wyszkolonych przewodników, którzy nie mają zleceń.
A ja przewidziałem, że tak będzie już kilkanaście lat temu. Napisałem o tym w artykule - link > http://ksp.republika.pl/co_czeka.htm

_________________
Obrazek

Lech


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Wt lip 01, 2014 7:02 pm 
Stracony

Dołączył(a): N wrz 14, 2008 5:52 pm
Posty: 5846
Lokalizacja: Górny Śląsk
Sonka napisał(a):
Baśka bo Wasze kursy to przygoda, przednia zabawa za niewielkie pieniądze. Na kursach PTTK kosztujących znacznie więcej także jest tak dużo chętnych?


Nie wiem, nie interesuje mnie to specjalnie.

W naszym kole ci, którzy chcą mają zlecenia, tyle, że nie da się ich wszystkich obsłużyć.
Fakt, że zwykle chodzi o pilotaż, w różne miejsca, mniej o góry, więcej o zwiedzanie.

Ale to jest kilkanaście procent osób, z tych którzy ukończyli kurs.
Reszta traktuje sam okres kursu faktycznie jako przygodę.

Ale nie tylko. Koledzy robili taką ankietę "co mi dał kurs" - i wyszły bardzo ciekawe wyniki - ci co skończyli sami zauważyli, że kurs dał im znacznie większą pewność siebie, umiejętności organizacyjne, umiejętność współpracy i wspólnego rozwiązywania problemów - i prawie 100 % absolwentów kursu bez trudu znalazło pracę w swoim wyuczonym na studiach zawodzie - jako inżynierowie, lekarze, dziennikarze, nauczyciele itd. Jeżeli ktoś był bezrobotny po studiach - to bardzo krótko.
To jest po prostu nauka tzw. "miękkich" umiejętności, bardzo w dzisiejszym życiu potrzebnych.

Już nie mówiąc o tym (z przymrużeniem oka), że sporej liczbie osób kurs przewodnicki dał partnera życiowego.

_________________
-------------------------------------------------
Studenckie Koło Przewodników Górskich "Harnasie" w Gliwicach zaprasza na kurs przewodnicki :)
http://www.skpg.gliwice.pl/kurs/


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Wt lip 01, 2014 8:18 pm 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): Śr sty 02, 2008 11:42 pm
Posty: 2208
Lokalizacja: Małopolska
Lech napisał(a):
Otóż okrojono program obowiązkowych szkoleń w ramach kursów dla kandydatów na przewodników górskich z tematyki nie związanej z bezpieczeństwem, do czego walnie przyczyniły się m.in. moje uwagi przesłane do MSiT

i Chwała Ci Lechu za to :wink:


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Wt lip 01, 2014 8:20 pm 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): Śr sty 02, 2008 11:42 pm
Posty: 2208
Lokalizacja: Małopolska
Sonka napisał(a):
Z punktu widzenia rynku usług turystycznych to jest wyeliminowanie przewodnictwa z rynku

Spierałbym się z tym stwierdzeniem :roll:


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Wt lip 01, 2014 8:38 pm 
Weteran

Dołączył(a): Pn wrz 16, 2013 11:17 am
Posty: 133
Lokalizacja: Wielkopolska
Basia Z. napisał(a):
Koledzy robili taką ankietę "co mi dał kurs" - i wyszły bardzo ciekawe wyniki - ci co skończyli sami zauważyli, że kurs dał im znacznie większą pewność siebie, umiejętności organizacyjne, umiejętność współpracy i wspólnego rozwiązywania problemów - i prawie 100 % absolwentów kursu bez trudu znalazło pracę w swoim wyuczonym na studiach zawodzie - jako inżynierowie, lekarze, dziennikarze, nauczyciele itd. Jeżeli ktoś był bezrobotny po studiach - to bardzo krótko.
To jest po prostu nauka tzw. "miękkich" umiejętności, bardzo w dzisiejszym życiu potrzebnych.


Zawsze mnie ciekawi czy osoby, które tak piszą wierzą w to co spłodzą czy po prostu mniej lub bardziej świadomie zmyślają. Jeśli wyciągasz daleko idące wnioski na podstawie ankiet - zwłaszcza tego typu - to życzę powodzenia. Wymienione przez ciebie "umiejętności" przewijają się w ankietach ewaluacyjnych niemal po każdym "szkoleniu" i mówiąc prostu z mostu (a inaczej nie potrafię) to jedna wielka ściema. Kwintesencją Twojego wywodu jest lista zawodów "po których jego absolwenci bez trudu znaleźli pracę w swoim wyuczonym zawodzie". Proszę tylko nie udowadniaj mi, że jedno z drugim ma jakikolwiek związek. Inżynier, który kończył taki kurs ma taką samą szansę na znalezienie pracy jak ten który w wolnym czasie oglądał tv. Lekarz zawsze znajdzie pracę (lekarz ze specjalizacją to jedyny chyba zawód, gdzie bezrobocie wynosi 0%) pod warunkiem, że dostanie się i ukończy specjalizację (jak się załapie - a z reguły nie - to ukończy). Dziennikarze z reguły wcześniej studiowali jakiś inny kierunek humanistyczny, a studia dziennikarskie to jak któremuś się chce to robi w czasie robienia kariery w eterze. Z wymienionych przez Ciebie zawodów może jedynie nauczycielom coś to daje ;-) Wszakże humaniści wymyślają sobie jakieś dziwne teorie, które później na siłę próbują udowodnić. A jak powszechnie wiadomo na rynku pracy idzie im o niebo gorzej niż introwertykom-ścisłowcom, którzy za ch...rę nie posiadają tych, jak to ładnie określiłaś "miękkich umijętności".


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Wt lip 01, 2014 8:52 pm 
Uzależniony ;-)

Dołączył(a): N cze 17, 2012 7:20 pm
Posty: 771
Lokalizacja: Bieszczady
chief napisał(a):
Sonka napisał(a):
Z punktu widzenia rynku usług turystycznych to jest wyeliminowanie przewodnictwa z rynku

Spierałbym się z tym stwierdzeniem :roll:

Jeżeli masz wątpliwości to mogą one wynikać z różnic regionalnych. My mamy diablo rozwinięte pakiety. Nie mogę powiedzieć, że wakacje to szczyt otrzymywanych zleceń, w ogóle mamy ich mało. W tym tygodniu dostałam tylko 3 zlecenia: jedno 5 dniowe, 1 dwudniowe i 1 jednodniowe. I tak w pięciodniówce na siłę dałam dzieciom góry tzn. Koziniec nad Jeziorem Myczkowieckim - czas przejścia ścieżką dydaktyczną ok. 45 minut, Połonina Wetlińska - 4 godziny o ile nie wrócimy tym samym szlakiem. Dwudniowe to są emeryci więc będzie program standardowy bez gór, a 1 dniówka to obsługa grupy konferencyjnej więc tylko i wyłącznie widza. Przy takich programach powiedz mi proszę, gdzie jest mi potrzebna wiedza przewodnika górskiego? Wiedza regionalisty przy obsłudze koloni, bo są tu i warsztaty przyrodnicze i kulturowe, na szczęście w hangarze są specjaliści lotnicy i są specjaliści od sieci Natura 2000 i od ptaków drapieżnych - tu przy obsłudze pracuje nas 8 osób, konferencja to produkt lokalny więc wiedza tylko i wyłacnzie regionalisty. Wiedza przewodnika terenowego jest przy obsłudze grupy emerytów bo to obwodnica i okolice Jeziora Solińskiego.

_________________
Nieznane atrakcje http://www.grupabieszczady.pl/index.php ... Itemid=242


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Wt lip 01, 2014 9:04 pm 
Stracony

Dołączył(a): N wrz 14, 2008 5:52 pm
Posty: 5846
Lokalizacja: Górny Śląsk
Michu0101 napisał(a):
Basia Z. napisał(a):
Koledzy robili taką ankietę "co mi dał kurs" - i wyszły bardzo ciekawe wyniki - ci co skończyli sami zauważyli, że kurs dał im znacznie większą pewność siebie, umiejętności organizacyjne, umiejętność współpracy i wspólnego rozwiązywania problemów - i prawie 100 % absolwentów kursu bez trudu znalazło pracę w swoim wyuczonym na studiach zawodzie - jako inżynierowie, lekarze, dziennikarze, nauczyciele itd. Jeżeli ktoś był bezrobotny po studiach - to bardzo krótko.
To jest po prostu nauka tzw. "miękkich" umiejętności, bardzo w dzisiejszym życiu potrzebnych.


Zawsze mnie ciekawi czy osoby, które tak piszą wierzą w to co spłodzą czy po prostu mniej lub bardziej świadomie zmyślają. Jeśli wyciągasz daleko idące wnioski na podstawie ankiet - zwłaszcza tego typu - to życzę powodzenia. Wymienione przez ciebie "umiejętności" przewijają się w ankietach ewaluacyjnych niemal po każdym "szkoleniu" i mówiąc prostu z mostu (a inaczej nie potrafię) to jedna wielka ściema. Kwintesencją Twojego wywodu jest lista zawodów "po których jego absolwenci bez trudu znaleźli pracę w swoim wyuczonym zawodzie". Proszę tylko nie udowadniaj mi, że jedno z drugim ma jakikolwiek związek. Inżynier, który kończył taki kurs ma taką samą szansę na znalezienie pracy jak ten który w wolnym czasie oglądał tv. Lekarz zawsze znajdzie pracę (lekarz ze specjalizacją to jedyny chyba zawód, gdzie bezrobocie wynosi 0%) pod warunkiem, że dostanie się i ukończy specjalizację (jak się załapie - a z reguły nie - to ukończy). Dziennikarze z reguły wcześniej studiowali jakiś inny kierunek humanistyczny, a studia dziennikarskie to jak któremuś się chce to robi w czasie robienia kariery w eterze. Z wymienionych przez Ciebie zawodów może jedynie nauczycielom coś to daje ;-) Wszakże humaniści wymyślają sobie jakieś dziwne teorie, które później na siłę próbują udowodnić. A jak powszechnie wiadomo na rynku pracy idzie im o niebo gorzej niż introwertykom-ścisłowcom, którzy za ch...rę nie posiadają tych, jak to ładnie określiłaś "miękkich umijętności".


Być może inni wciskają, że po innych kursach się takich umiejętności nabiera.
Ja wiem co ja zyskałam - a mianowicie przyjaciół na całe życie, pewność siebie i umiejętność "sprzedaży" swojej wiedzy tak aby zainteresować innych a także męża ;)

Z rozmów z innymi kolegami i przyjaciółmi - mają podobnie, więc czemu się tym nie pochwalić.

Jeśli chodzi o pracę - w ciągu całego życia nie byłam ani dnia bezrobotna i w trakcie kilku rozmów kwalifikacyjnych jakie w życiu przeprowadziłam wszystkie wygrałam i przyjęto mnie do pracy tam gdzie chciałam, więc widać umiałam dobrze zaprezentować swoje kompetencje.

Dodam, że nie zajmuję się przewodnictwem zawodowo, robię to tylko w czasie wolnym.
Skończyłam matematykę, potem podyplomowo informatykę, od lat pracuję jako informatyk - najpierw jako programista a teraz administrator baz danych, a przez pewien czas parałam się również dziennikarstwem (też w czasie wolnym).

Koledzy z mojego koła przewodnickiego, o których wyżej pisałam to głównie "ścisłowcy" po Politechnice Śląskiej ale nie tylko - około 30 % jest z innych branż.

Ale my tu gadu gadu, a tymczasem już się ukazało rozporządzenie w sprawie przewodnictwa górskiego:

http://www.msport.gov.pl/turystyka/nowe ... -wycieczek

_________________
-------------------------------------------------
Studenckie Koło Przewodników Górskich "Harnasie" w Gliwicach zaprasza na kurs przewodnicki :)
http://www.skpg.gliwice.pl/kurs/


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Wt lip 01, 2014 9:14 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So kwi 09, 2005 8:09 pm
Posty: 3663
Lokalizacja: Poznań (spod Moraskiej Góry)
Basia Z. napisał(a):
Ale my tu gadu gadu, a tymczasem już się ukazało rozporządzenie w sprawie przewodnictwa górskiego:
Ależ odkrycie. Przecież podałem już linka do nowego rozporządzenia kilkanaście postów wyżej > viewtopic.php?f=1&t=12559&p=666180#p666127

_________________
Obrazek

Lech


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Wt lip 01, 2014 11:39 pm 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): Śr sty 02, 2008 11:42 pm
Posty: 2208
Lokalizacja: Małopolska
Sonka napisał(a):
Przy takich programach powiedz mi proszę, gdzie jest mi potrzebna wiedza przewodnika górskiego?

Lucyno, przewodnik górski, jak sama nazwa wskazuje, to osoba prowadząca turystów po górach. Pod tym kątem i tylko pod tym powinni być szkoleni przewodnicy. Przewodnikowi górskiemu, kompletnie nie jest potrzebna wiedza na temat jakiejś figurki w jakimś kościółku, historii danej miejscowości, czy wiedza o twórczości jakiegoś artysty, jeśli nie jest to związane z obszarem górskim.
Jednocześnie, nikt nie może zabronić przewodnikowi górskiemu, dobrowolnie poszerzenia swojej wiedzy na tematy z górami nie związanymi (przynajmniej bezpośrednio), dla poszerzenia możliwości zatrudnienia (wspomniałaś, że zleceń "górskich" jest mało) lub po prostu z powodu zainteresowania daną tematyką.
Osobiście są dla mnie tematy podtatrzańskie których unikam, bo jestem w nich cienki, więc nie przyjmuje zleceń z nimi związanych. Oczywiście staram się podtrzymywać na te tematy wiedzę podstawową dla sytuacji awaryjnych, które czasem bywają. Jest wielu przewodników, których interesuje tylko i wyłącznie praca w górach, więc po co ich obciążać niepotrzebnymi dla nich zagadnieniami, które po kursie/egzaminie i tak zapomną. Bardzo często przewodnicy sami sięgają po przypomnienie sobie (o ile zapomnieli) pewnych tematów, np. jak się robi oscypki, bo po prostu uczestnicy wycieczek ich o to pytają...jest to wiedza praktyczna, a nie wymuszona.
Jeśli ktoś chce być fachowcem od wszystkiego, to przeważnie jest przeciętniakiem w każdej dziedzinie.

Nawet w tematach z górami związanych, są też takie które mnie drażnią. Jak się jest z grupą na Wiktorówkach (dla nie wtajemniczonych: kaplica niedaleko Rusinowej Polany), to nie sposób nie wspomnieć historii powstania tego obiektu, a przede wszystkim przyczyny, czyli Marysi, która miała objawienie matki Jezusa. Dla mnie osobiście to zwykła bzdura, gdzie Maryśka zapewne popiła zbyt dużo żentycy i miała odlot. Jednak jako przewodnik nie mogę pokazywać grupie swoich przekonań duchowych, czy politycznych, więc trza mówić o tym "cudzie", choć zawsze podkreślam, że "jest wiele osób, które uważa...".


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Śr lip 02, 2014 3:52 am 
Uzależniony ;-)

Dołączył(a): N cze 17, 2012 7:20 pm
Posty: 771
Lokalizacja: Bieszczady
Ja kieruję się zapotrzebowaniem rynkowym, widzę czego zaczynają od nas wymagać organizatorzy, co daje nam przewagę konkurencyjną. Przewodnik musi mieć doświadczenie górskie rozpoczynając kurs. To byłoby optymalne rozwiązanie. Powrót do starych czasów i obowiązku posiadanie dużej złotej oznaki, a raczej czegoś co by było jej równowartością. Nie neguję obowiązku zdobywania wiedzy typowo górskiej, to bardzo dobry kierunek, muszę przyznać, że w szkoleniu przewodników beskidzkich jej jest zbyt mało. Jednak nie kosztem regionalizmu. Prawdę powiedziawszy idiotyzmem byłoby wymagać od przewodników wiedzy dosłownie detalicznej, na tym uwalano tysiące kandydatów na przewodników, szczególiki typu jaka jest rzeźba w ołtarzu w miejscowości x, czy jakiego koloru jest nagrobek Amelii w kościele w Dukli nie jest potrzebna. To fakt. Tego nauczysz się sam. Ja mówię o całokształcie, o zdobyciu podstaw wiadomości z kilkudziesięciu dziedzin wiedzy od teologii (a tu masz od judaizmu po protestantyzm) poprzez ekologię do historii sztuki. Taką wiedzę przewodnik musi posiadać i umieć przekazać. Tego chce rynek. Nie można szkolić ludzi w oderwaniu od potrzeb rynkowych. Najlepiej przekonali się o tym nasi "wielcy myśliciele" reformując szkolnictwo zawodowe. Nam na rynku nie są potrzebni ludzie na miarę wielkich himalaistów ale zwykli rzemieślnicy. No oczywiście optymalne byłoby gdybyśmy wszyscy zmierzali w stronę Paryskich.
Może dobrym rozwiązaniem byłby model francuski. Obowiązkowe doszkalanie się i powtórkowe egzaminy.

_________________
Nieznane atrakcje http://www.grupabieszczady.pl/index.php ... Itemid=242


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 3627 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 111, 112, 113, 114, 115, 116, 117 ... 121  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 6 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
POWERED_BY
Polityka prywatności i ciasteczka
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL