Forum portalu turystyka-gorska.pl
http://forum.turystyka-gorska.pl/

Góry Rumunii
http://forum.turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?f=1&t=11050
Strona 1 z 2

Autor:  endless [ Pn sty 24, 2011 12:39 pm ]
Tytuł:  Góry Rumunii

Witam

Wybieram sie w wakacje na 2 tygodnie w góry Rumunii - mam w planie góry rodniańskie ale czy jest to temat na 2 tyg? Zaznaczam,że nie byłem ani w karpatach Ukr. ani Rumuńskich. Czy na 2 tyg. poza tymi g. rodniańskimi warto jeszcze gdzieś uderzyć. A może na pierwsze spotkanie z karpatami polecacie jakieś inne pasma?

Autor:  Basia Z. [ Pn sty 24, 2011 12:48 pm ]
Tytuł:  Re: Góry Rumunii

endless napisał(a):
Witam

Wybieram sie w wakacje na 2 tygodnie w góry Rumunii - mam w planie góry rodniańskie ale czy jest to temat na 2 tyg? Zaznaczam,że nie byłem ani w karpatach Ukr. ani Rumuńskich. Czy na 2 tyg. poza tymi g. rodniańskimi warto jeszcze gdzieś uderzyć. A może na pierwsze spotkanie z karpatami polecacie jakieś inne pasma?


2 tygodnie wraz z dojazdem ?
Zależy czym jedziesz ale samochodem należy doliczyć po co najmniej 1 dniu w jedną stronę, pociągiem trochę więcej.

Oprócz Rodniańskich zazwyczaj "jednym ciągiem" przechodzi się Góry Suchard.
Startując od Vatra Dornei przez Suchard idzie się 3 dni, potem można dokupić zaopatrzenie na Przełęczy Rotunda a potem iść dalej w Rodniańskie. Przejście całego grzbietu Rodniańskich zajmie 3-5 dni, zależy od tego gdzie chcecie zejść i od szybkości marszu.

Z kolei z Borszy można wybrać się dalej w Góry Marmaroskie, np. na Torojagę, na Pietros Budyjowski.
Można też zwiedzać - bardzo ciekawe są marmaroskie cerkwie drewniane, kilka na liście UNESCO.
Z kolei na Bukowinie ciekawe są malowane klasztory - też na liscie UNESCO.
Można przejechać się przez Dolinę Wazeru kolejką Mocanita

http://www.mocanita.com/

W sumie możliwości jest bardzo dużo.

Pozdrowienia

Basia

Autor:  endless [ Pn sty 24, 2011 12:56 pm ]
Tytuł: 

Dziękuje

Wybieram się samochodem chociaz nie wiem czy to dobry pomysł. Celem jest jak najwięcej poszwędać się i aby kolejne etapy były blisko siebie bo np. myślałem o górach Ciucas ale to znowu trzeba dojechać i szkoda czaSU

Autor:  trekker [ Pn sty 24, 2011 2:58 pm ]
Tytuł: 

Jak jedziesz autem i masz aż 2 tyg to zdecydowanie polecam też http://pl.wikipedia.org/wiki/G%C3%B3ry_Fogaraskie

Kilka rzeczy doradzę ogólnie jeśli chodzi o góry w Rumunii: koniecznie coś na głowę bo słońce zabija, krem z filtrem także i maści przeciw pogryzieniom przez owady bo niestety ale zjadają człowieka żywcem (polecam Fenistil).

endless napisał(a):
myślałem o górach Ciucas

Obrazek

Polecam, nie tylko góry :wink:

Autor:  Basia Z. [ Pn sty 24, 2011 3:15 pm ]
Tytuł: 

trekker napisał(a):
Polecam, nie tylko góry :wink:


Jeśli o to chodzi, to preferuję Ursus.

B.

Autor:  jings [ Pn sty 24, 2011 3:20 pm ]
Tytuł:  odp

:P

Autor:  endless [ Pn sty 24, 2011 3:22 pm ]
Tytuł:  o

Dzięki jak jeszcze się komuś coś przypomni chętnie poczytam

Autor:  trekker [ Pn sty 24, 2011 3:25 pm ]
Tytuł: 

Ursusa to bym się wystrzegał no chyba że chodzi o tego w butelkach :D

Ogólnie to wszystkie piwa jakie tam piłem smakowały podobnie. W sumie to cały czas tak się chciało pić że pewnie jakby nie było nic innego to bym sie zachował jak Bear Grylls ......, a że było piwo i to dobrze schłodzone to smakowalo wyśmienicie

Autor:  endless [ Śr sty 26, 2011 1:38 pm ]
Tytuł:  odp.

a miał ktoś do czynienia z ta mapą czy jest to cos warte w ogóle
http://www.mapy.bialystok.pl/index.php? ... h-1-75-000

Autor:  endless [ Cz sty 27, 2011 3:08 pm ]
Tytuł:  Re: Góry Rumunii

Basia Z. napisał(a):
Oprócz Rodniańskich zazwyczaj "jednym ciągiem" przechodzi się Góry Suchard.
Czy są jakieś dostępne mapy tego pasma?

Autor:  Basia Z. [ Cz sty 27, 2011 4:14 pm ]
Tytuł:  Re: Góry Rumunii

endless napisał(a):
Basia Z. napisał(a):
Oprócz Rodniańskich zazwyczaj "jednym ciągiem" przechodzi się Góry Suchard.
Czy są jakieś dostępne mapy tego pasma?


Ja miałam stąd.

Zbiór map rumuńskich:

http://harti.mielu.ro/

B.

Autor:  Wiolcia31 [ Cz lut 03, 2011 8:01 pm ]
Tytuł: 

Samochodem łatwo dostaniesz się w Fogarasze, możesz choćby wyjechać Szosą Transfogaraską, jeśli te góry nie będa Twoim celem. Jeśli jednak się na nie zdecydujesz, tu trochę informacji http://www.podroze.hostings.pl/wyprawy/rumunia.htm Ceny już nieaktualne, ale może coś Ci się przyda.
Ja akurat też zaczynałam od Rodniańskich, potem były Fogarasze i polecam oba pasma.

Autor:  trekker [ So lut 05, 2011 12:30 pm ]
Tytuł: 

Nieaktualne w tej relacji są już również sprawy dotyczące przekraczania granicy z Ukrainą, ze względu na spore zmiany po wstąpieniu Rumuni do UE 1 stycznia 2007.

Autor:  Wiolcia31 [ So lut 05, 2011 1:16 pm ]
Tytuł: 

Akurat tę granicę przekraczałam kilka razy po 2007 roku i od razu po wstapieniu Rumunii do Unii zanosiło się na zmiany, ale potem wszystko wróciło do normy. Zawsze wracaliśmy tak samo, jak opisałam w relacji. Nie ma już co prawda dezynsekcji i ponoć zniesiono karteczki do wypełniania (ale to od niedawna). No chyba że coś się zmieniło od tamtego roku :)

Autor:  trekker [ So lut 05, 2011 3:22 pm ]
Tytuł: 

Znaczy co wróciło do normy i do jakiej normy ?
Rumunia wraz z wstąpieniem do UE ma określone zobowiązania co do granic. Dodatkowo jeszcze będą się one zaostrzać bo Rumunia chce przystąpić do Układu z Schengen (być może już w tym roku), więc jej granica będzie zewnętrzną granicą Unii a to wiąże się z bardzo rygorystycznymi przepisami wjazdowymi dla osób spoza UE (czyli m.in. dla Ukraińców).

Jeśli chodzi o Ukrainę to "karteczki" nadal obowiązują na wszystkich ich granicach.

Busy z Czerniowców do granicy tak jak i z Suczawy do granicy chyba już nie kursują a tym bardziej nie przejeżdżają granicy, a przejście nie obsługuje ruchu pieszego (co prawda obydwie strony nie robią problemów ale gwarancji że zostanie się przepuszczonym na piechotę nie ma).

Autor:  Wiolcia31 [ So lut 05, 2011 4:02 pm ]
Tytuł: 

Rumunia na pewno zobowiązania do granic ma, ale jeśli chodzi o Polaków, niewiele zmieniło się przy przekraczaniu granicy (no chyba że ostatnio i coś Ci o tym wiadomo). Dla Ukraińców tak, ale piszemy przecież z naszego punktu widzenia.
Nie pisałam o busach do granicy, bo z tym zawsze były problemy, pisałam o handlarzach, z którymi możliwy jest przejazd całej trasy. Jeszcze dwa lata temu tak było. A przed samą granicą spotkaliśmy Polaka, którego nie chcieli przepuścić i łapał płatnego stopa, by przejechać przez granicę rumuńsko - ukraińską.
Co do świstków na granicy, to ponoć już nie obowiązują, ale sama tego nie sprawdzałam, czytałam tylko, że tak jest:
http://www.travelbit.pl/forum/viewtopic ... na#p124885
Pozdrawiam
W.

Autor:  trekker [ So lut 05, 2011 7:28 pm ]
Tytuł: 

Wiolcia31 napisał(a):
Dla Ukraińców tak, ale piszemy przecież z naszego punktu widzenia.

Otóż właśnie nie z naszego punktu, tzn nie do końca bo to że my jako obywatele UE mamy ułatwione przekraczanie to i owszem ale jesli właśnie przewozi nas przez granicę obywatel Ukrainy to on juz nie ma takich praw jak my. Dlatego też busy czy handlarze już tak nie jeżdzą bo nie wiem jakie teraz są ustalenia między Rumunią (UE) i Ukrainą ale po wejściu do strefy schengen to Ukraińcy będą potrzebowali na wjazd do Rumunii wizy. A to już zmienia bardzo dużo. Poza tym podobnie jak Polacy Rumunii mogą wprowadzić limit przekraczania granicy (dzienny, miesięczny).

Co do karteczek to z tego co piszą w tym linku to rzeczywiście wygląda na to że zostały zniesione we wrześniu lub październiku (w czerwcu jeszcze obowiązywały).
Na stronie naszego MSZ widnieje nadal informacja iż obowiązują, jednak możliwe że nie zostało to zaktualizowane.

Autor:  Wiolcia31 [ So lut 05, 2011 7:48 pm ]
Tytuł: 

To w takim razie podziel się informacją, jak Ty przekraczałeś tę granicę, chętnie przeczytam, bo może kolejny raz rzuci mnie w tamte strony.
A co do Schengen, to jak wprowadzą, zobaczymy, co będzie. Zawsze zostaje trasa przez Słowację i Węgry, której do tej pory nie zdążyłam przetestować.
Pozdrawiam
W.

Autor:  trekker [ So lut 05, 2011 8:10 pm ]
Tytuł: 

Taxi z Suczawy i pozwolono nam przejść granicę z buta. Po drugiej stronie dogadaliśmy się z Ukraińcami i podwieźli nas na berze w Czerniowcach, ale wcale nie są zbyt chętni, no chyba że zaoferujesz jednak dość spore pieniądze jak dla nich i na tę odległość.
Jest też pociąg z Bukaresztu przez granicę ale doliczają taryfę międzynarodową i wychodzi bardzo drogo.

Podróż transportem zbiorowym przez Słowację i Węgry to niestety już znacznie większe koszty niż przez Ukrainę.
Kolej na Słowacji co prawda nie jest droga ale po wprowadzeniu Euro ceny jednak tam skoczyły, na węgrzech jeszcze drożej no i zapewne też doliczają taryfy międzynarodowe, można oczywiście też kombinować z pieszym przekraczaniem ale czas i odległości do pokonania i załatwienie jakiegoś transportu mogą sprawić duże problemy.

Autor:  Wiolcia31 [ So lut 05, 2011 8:30 pm ]
Tytuł: 

trekker napisał(a):
Taxi z Suczawy i pozwolono nam przejść granicę z buta. Po drugiej stronie dogadaliśmy się z Ukraińcami i podwieźli nas na berze w Czerniowcach, ale wcale nie są zbyt chętni, no chyba że zaoferujesz jednak dość spore pieniądze jak dla nich i na tę odległość.
Jest też pociąg z Bukaresztu przez granicę ale doliczają taryfę międzynarodową i wychodzi bardzo drogo.


No to nie wygląda to zbyt zachęcająco. Musieliście być większa ekipą, skoro opłacało się wziąć taxi. Jak my pytaliśmy (w dwójkę), to nam zaśpiewali taką sumę, że zrezygnowaliśmy.
A co do pociągów rumuńskich, to strasznie wolno jeżdżą (jechałam parę razy z Bukaresztu do Suczawy i to strata niemal całego dnia), więc jak do tego dojdzie jeszcze taryfa międzynarodowa, to niezbyt się to opłaca.
I naprawdę nie było żadnych busów z placu w pobliżu dworca autobusowego? To jak to tak teraz wygląda, to trzeba myśleć o alternatywnej trasie, bo powrót tą drogą i tak zabierał zawsze sporo czasu (do tego dochodzi jeszcze przejazd przez Ukrainę, który też jest baaardzo wolny).

Autor:  zbyszekj [ So lut 05, 2011 8:45 pm ]
Tytuł: 

W zeszłym roku byłem w Rumunii pociagiem , oczywiście przez Ukrainę. Tylko nie jechałem do Czerniowiec ale do Sołotwiny na samej granicy Ukraina- Rumunia. Przejscie z buta przez granicę i z Sygietu Marmaroskiego busem do Borszy u stóp Rodniańskich. Mozna też jechać w stronę Sybinu i do Arvig no i prosto w góy czyli Fogarasze. Byłem też samochodem i to jest najtańsza wersja, oczywiście przy 4 osobowej obsadzie. Co do karteczek emigracyjnych to juz się ich nie wypełnia i nie ma tez żadnych problemów z przekraczaniem granicy. Jedyny mankament to pociąg który wyjeżdża do Sołotwiny około 20 jest rano około 10 w Sołotwinie. Pozdrawiam.

Autor:  Wiolcia31 [ So lut 05, 2011 9:06 pm ]
Tytuł: 

Opcja do rozważenia na przyszłość. Dzięki za info!
Pozdrawiam
W.

Autor:  Basia Z. [ N lut 06, 2011 9:46 am ]
Tytuł: 

trekker napisał(a):

Jeśli chodzi o Ukrainę to "karteczki" nadal obowiązują na wszystkich ich granicach.



"Karteczki" nie obowiązują od września 2010.

Granicę Ukraina-Rumunia przekraczałam z 8 razy albo pomiędzy Czerniowcami a Suczawą albo na przejściu Syget-Sołotwina (zarówno przed wejściem Rumunii do Unii jak i po) i nigdy nie miałam żadnych problemów na tej granicy.

Busy Suczawa - Czerniowce kursują cały czas, koszt od osoby niezmiennie 10 $, ale trzeba się dogadać w Czerniowcach lub w Suczawie (na targu, skąd odjeżdżają) a nie na samej granicy.

Granicę Węgry-Rumunia przekraczałam pociągiem lub autobusem, tez bez żadnych problemów (krotki postój autobusu na granicy).

Jeśli chodzi o bilety na pociąg - to na Słowacji w Żylinie zakupiłam bilety tam i z powrotem w promocji City Star - z Żyliny do Oradea (można i dalej, na terenie całej Rumunii) co dało znaczną zniżkę.
Są to bilety powrotne typu open, ważne 4 miesiące, ale na niektóre pociągi trzeba dokupywać miejscówki.
Taryfa jest jak na kolejach wewnętrznych i dodatkowo zniżki na każdą kolejną osobę do 5.

B.

Autor:  Konrad [ N lut 06, 2011 9:58 am ]
Tytuł: 

Jeśli zdecydujesz się na Fogarasze (które polecam, ale w Rodniańskich nie byłem), to mogę poszukać skanów całkiem niezłych map.

Autor:  endless [ Śr lut 09, 2011 9:15 am ]
Tytuł:  odp.

Jak tam w ogóle z pogodą, w jakich miesiącach najlepiej sie pojawić i na jakie temp. się przygotować? Pytam pod kontem przede wszystkim śpiwora zmarzlucha w osobie mojej nażeczonej

Autor:  saxifraga [ Cz lut 10, 2011 10:32 am ]
Tytuł:  Re: odp.

endless napisał(a):
Jak tam w ogóle z pogodą, w jakich miesiącach najlepiej sie pojawić i na jakie temp. się przygotować? Pytam pod kontem przede wszystkim śpiwora zmarzlucha w osobie mojej nażeczonej

W górach Rumunii byłam dwa razy - Muntii Calimani i M. Suhard, a wcześniej - M. Paring, M. Capatini i .... zapomniałam ...
Oprócz Rumunii - kilkukrotnie pasma górskie UA.

Najbardziej optymalny termin - sierpień - druga połowa/wrzesień - z uwagi na mniejsze ryzyko burz: góry te są dość zalesione, gromadzi się tam sporo wilgoci i w czerwcu/lipcu trzeba się liczyć z częstymi burzami a co za tym idzie koniecznością zbiegania z grani do najbliższego jara, bo bywa niebezpiecznie. Pod koniec lata robi się spokojnie.
Temperatury przez całe lato sprzyjające - nawet zbyt sprzyjające - bywa upalnie. Bierzcie cienkie, ale jednak puchowe śpiwory i będzie ok.
Trzeba się raczej liczyć z koniecznością zabrania prowiantu, polecam przygotować przed wyjazdem zestawy bazujące na kaszach, kaszkach, ryżu błyskawicznym, suszonych warzywach i proteinie sojowej - takie domowe liofilizaty, do tego jakiś twardy ser i sucha kiełbasa, suszone owoce do przegryzania w dzień. I butelki na wodę.
Do Rumunii jechałam zawsze pociągiem (a raczej kilkoma pociągami - przygoda! :D ), przez Słowację i Węgry, na granicy obecnie zero formalności. Znam takich, co jeździli autem i też było ok.

Autor:  anninred [ Wt cze 04, 2013 11:17 pm ]
Tytuł:  Re: Góry Rumunii

Podbijam temat.
Może będę w Rumunii kilka dni (za jakiś czas). Prawdę mówiąc szukam pretekstu, żeby być:) tj. na krzywy ryj się wtryniam na wyjazd.

Najbliżej gór będzie do Parang. Ewentualnie Fogarasze. Na Fogarasze parcia nie mam, szosą już jechałam kiedyś:)
Czy ktoś z forumowych był w górach Parang i poleca konkretny rejon? da się tam robić jednodniowe wycieczki? Spanie na dole gdzieś we wsi i chodzenie za dnia, powrót na nocleg. Na robienie długich kilkudniowych tras nie będzie czasu i w moim przypadku kondycji też (kolano...).
Samochodem będziemy. tj. jak pojedziemy.

Wszelakie sugestie i rady mile widziane. Mapy jeszcze nie mam, google maps się jednak nie nadaje do planowania wycieczek...

edit: obczaiłam, że do doliny Cheile Sohodolului będziemy mieli niedaleko i do doliny Suseni (tak się pisze?), dojazd trasą tranalpina - jak pogoda będzie ładna. Mordka mi się zaczyna cieszyć na wyjazd:) Sugestie mile widziane nadal.

Autor:  ///goska/// [ Śr sie 21, 2013 8:16 pm ]
Tytuł:  Re: Góry Rumunii

Witam :)
Na początku września planujemy wyjazd do Rumunii. Nastawiamy się na zwiedzanie, jednak chcemy też zobaczyć góry (tzn. ja chcę, a reszta się zgadza w ramach kompromisu), jeśli oczywiście pogoda dopisze. Trasy nie powinny być zbyt długie ani trudne technicznie. Szukałam jakichś konkretnych informacji o trasach, na które się wybieramy, jednak ciężko coś znaleźć (albo ja jakaś nieporadna jestem). Byłabym wdzięczna za pomoc forumowiczów.
1) Vânătoarea lui Buteanu spod jeziora Bâlea. Z tego co udało mi się znaleźć w internecie, to jest trasa na maksymalnie 2 h w jedną stronę, ok. 40 min. na przełęcz Saua Caprei i stamtąd 30-40 min. na szczyt. Jak wyglądają trudności techniczne na tej trasie, dałoby się porównać do jakiejś trasy w Tatrach? Widziałam na zdjęciach, że trochę kruchy teren.
2) Vârful Omu - opcja z wyjazdem kolejką z Busteni. Niestety nie udało mi się znaleźć informacji o czasach przejść w Górach Bucegi. Jak najlepiej zaplanować trasę, żeby była krótka i mało męcząca, a żeby wyjść na szczyt i dodatkowo zobaczyć Babele i Sfinksa? Ile zajęłaby trasa ze stacji kolejki (Cab. Babele?) na Omu? Z tego co widziałam i czytałam, to jest to prosta i mało męcząca trasa (jak się mylę, to mnie poprawcie).

z góry dziękuję za odpowiedź i pozdrawiam

Autor:  anninred [ Pn wrz 02, 2013 8:42 pm ]
Tytuł:  Re: Góry Rumunii

Czy ktoś z Sz.P.Forumowych był w górach Retezat? Koło Pertosanii. I przypadkiem gdzieś opisał wycieczki?
Mam mapę, mam przewodnik "Karpaty Południowe". Dopasowuję jedno do drugiego.
Czytam w necie opisy jakieś, ale starszawe mocno - sprzed 10-13 lat mi google pokazał:/
Mam 1,5-2 dni tylko na Retezat niestety i zastanawiam się co dam radę.
Jadę samochodem.

Autor:  semow [ Pn wrz 02, 2013 9:45 pm ]
Tytuł:  Re: Góry Rumunii

w 2005 r., czyli dawno i nieprawda - nie wiem czy coś będę mógł pomóc
to co pamiętam, spisane zostało
http://www.outdoor.org.pl/index.php?opt ... Itemid=538

Strona 1 z 2 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/