Sonka napisał(a):
Rozumiem, że występujesz jako ekspert od beskidzkich szlaków. No cóż, znam i takie, gdzie nie ma chodzenia po lesie godzinami. Znam i lesiste. Jest tu dość duży wybór. Podałam wersje szlaków z krótkimi, atrakcyjnymi podejściami. Co wybierze Autor pytania tego nie wiem.
A które podejście na Tarnicę wiedzie godzinami przez las lucynko?
ty, lucynko/Sonko, weź i puknij się w czoło zanim cokolwiek komukolwiek poradzisz tutaj w kwestii chodzenia po Bieszczadach.
Chłopak zadał proste pytanie: który szlak na Tarnice.
A ty wygrzebałaś jakieś swoje notatki ze szkolenia i przepisałaś z nich tutaj to, co udało ci się zanotować "oświecając" Thorgala i uświadamiając mu to "nawet" kiedy na szlaku opadnie z sił, kiedy siądzie mu psychika, kiedy słaby będzie człapał po połoninie a nawet to, że schodząc będą mu pracowały inne mięśnie, te inne mięśnie których nie wykorzystuje gdy siedzi. Jaja sobie z ludzi robisz?
I przestań wreszcie opowiadać bajki o swojej pracy tylko rusz swój wielki tłusty zadek i wyjdź z chałupy. W lesie wcale nie jest nudno, podejście z Ustrzyk Górnych przez Szeroki Wierch jest całkiem przyjemne, a nawet bardzo przyjemne (moim zdaniem), droga przez ten las również (tak jak wspomniałam wcześniej droga rzez las wcale nie jest nudna ... no chyba że akurat ciebie las nudzi), 2-3 godziny kondycji? no chyba że piszesz o sobie, bo ja, mieszczuch, trasę Ustrzyki Górne, Szeroki Wiech, Tarnica, Rozsypaniec, Halicz, Wołosate przechodzę bez problemu i bez jakiegokolwiek treningu kondycyjnego wcześniej.
Może z twojej perspektywy, lucynko/Sonko to trasa dla wyrypiarzy dlatego napisałam abyś wreszcie wylazła z tego netu, wyszła z domu i pochodziła trochę po górach.
Jak złapiesz trochę kondycji to sama zobaczysz, że nie będzie dla ciebie tras które nawet pod względem psychicznym teraz wydają się tobie męczące lub upierdliwe bo gdzieś trzeba trochę podejść pod górkę.
To co dla ciebie jest atrakcyjne, bo z twoją marną kondycją tylko krótkie i łatwe podejścia są atrakcyjne, wcale nie musi być atrakcyjne dla normalnych osób które przyjeżdżają w Bieszczady po to aby pochodzić po bieszczadzkich ścieżkach.
Gdy ja jadę w Bieszczady to nie szukam szybkich podejść i łatwych szlaków bo mi nie zależy na tym aby w Bieszczadach większość czasu spędzać gdzieś w lokalu albo na kwaterze tylko na powietrzu, w górach, w lesie, na szlaku.
Podałaś wersje szlaków z krótkimi podejściami - akurat to można wyczytać z mapy, które podejścia są krótkie. Czy one są bardziej atrakcyjne od dłuższych podejść? W porównaniu z dłuższymi trasami są atrakcyjniejsze ... bo krótsze?
Akurat trasy na Tarnicę znam wszystkie bo je przeszłam. Mogę tylko powiedzieć która jest krótsza a która dłuższa ale po co, przecież wystarczy mapa aby sobie samemu zobaczyć. Gdybym miała wybrać podejście od Ustrzyk Górnych czy od Wołosatego to wybrałam te od Ustrzyk Górnych przez Szeroki Wierch. A powrót przez Rozsypaniec i Halicz. (albo trasę odwrócić zaczynając od dojazdu do Wołosatego)
A Bukowe Berdo, bo taka wersja przejścia też istnieje jest fajna, można sobie zostawić na następny raz.