Nastał tydzień dobroci dla Lucyny (zawsze tak jest, gdy obrywam po
łapach na obcych forach lub gdy jestem chora, obecnie 2w1). Pływam jak pączek w maśle w dobroci Kolegów (Kumple pamiętają o mnie, dzwonią i umawiamy się na wspólne chaszczowanie, dostaję prezenty i przepyszne medykamenty (własnoręcznie ukręcony przez Koleżankę kogiel - mogiel z jajek, miodu lipowego i spirytusu). Sądziłam, że nic piękniejszego od życia nie otrzymam a tu niespodzianka, którą zrobił mi Barszczu z naszych for bieszczadzkich. Dostałam cudny prezent od którego nie mogę oderwać oczu. To przepiękny album "Bieszczady z nieba piękniejsze od gór są tylko góry" Huberta Adamczyka i Marcina Rogera Pojałowskiego wydany przez Ruthenus. Wiedziałam, że od kilku lat nad nim pracują, podziwiałam zdjęcia, nawet go reklamuję na swoich materiałach ale nie spodziewałam się, że osiągną taki efekt. To jedna z najpiękniejszych i najstaranniej wydanych książek jakie kiedykolwiek miałam w ręku, dopracowana do perfekcji. Efekt pracy zespołu artystów, nie tylko autorów zdjęć. Album wstępem i to jakim opatrzył Andrzej Potocki, opracowanie graficzne i projekt okładki stworzył Ariusz Nawrocki, opisał zdjęcia Rafał Barski i Andrzej Potocki. Zdjęcia są podfoliowane, otoczone aksamitnymi w dotyku, czarnymi ramkami. Dla mnie zaskoczeniem był nowatorski rozdział "Opis geologiczny wybranych zdjęć", który wyszedł spod pióra dr hab. inż.profesora Grzegorza Haczewskiego. PKP tak go mogę podsumować z punktu widzenia przewodnika.
Spis treści:
Wstęp
Połoniny
Solina
Dolinami rzek
Świątynie
Opis geologiczny wybranych zdjęć
Z paski dla pasji kilka słów od autorów zdjęć
Wrota Bieszczadów
"Bieszczady z nieba piękniejsze od gór są tylko góry" - fragment wstępu w którym Andrzej Potocki chyba najtrafniej określa czym są Bieszczady i jakie wrażenie na miłośnikach książek robi ten album.
"Bieszczady widziane z nieba są dziełem wręcz doskonałym. Tego widoku nie da się opisać słowami, dlatego nie wspomniano o nich w Księdze Rodzaju w Starym Testamencie. Od kiedy ludzie wzbili się w przestworze, mogą podziwiać tę krasotę ziemskiej natury. Góry są szczególnym darem Boga. Nie mają początku ani końca. Bez nich horyzont toczyłby się beznamiętnie wokół czaszy nieboskłonu, a tak, postrzępiony szczytami to wznosi się, to znów niestrudzenie zbiega w doliny, jakby chciał się zapętlić w nieskończoność czasu.
Bieszczady wyzwalają w człowieku niemal równie silne emocje co najpiękniejsze dziewczyny. Kochamy je od pierwszego wejrzenia. Na pozór łagodnie prowadzą nas swoimi szlakami bliżej nieba, ale nie po to, by go dosięgnąć, lecz nasycić spojrzenie soczystością połonin. Jakże często szelestem traw przechadza się po nich wiatr, ciągnąc za sobą pierzaste obłoki. Gdy następuje słota, chmury dudnią jak tabun spłoszonych koni pędzących kamienistą granią. Kiedy umilknie ulewa, lasy czadzą mglistym oparem unoszącym się w niebo. Powiadają z dawien dawna, że to niedźwiedzie ważą piwo".
Polecam wyjątkowy portal fotografii górskiej
www.wrota-bieszczadow.pl
Tam będziecie mogli osądzić, czy Andrzej Potocki miał rację pisząc te słowa pełne miłości o naszych górkach. Prezentowane są tam także zdjęcia zdobiące ten piękny album. Z tego co mi mówił Barszczu to wortal będzie niedługo rozbudowany m.in. powstanie dział prezentujący archiwalne zdjęcia.