Forum portalu turystyka-gorska.pl

Zwłaszcza zimą (przynajmniej dla mnie)

_________________
"Góry to nasze spiętrzone marzenia...Morze szyczytów nas w żeglarzy przemienia..." :*

Panowie , nie piszcie "Taterki" Troszkę szacunku

_________________
"Stary jestem, mam sklerozę, czas umierać" 09.IX.2006 - rozstaj dróg w Dolince za Mnichem

"Stałem się nowym użytkownikiem ale ten nowy też musi posta napisać"

Wiecie co, ja przeszlam z kumpela Karkonosze od Szrenicy po Przelecz Karkonoską, jakos tam caly czas górą szlysmy i jak juz za Snieznymi Kotlami skonczyla sie cywilizacja, to jest dopiero wrazenie

A dlaczego za Śnieżnymi Kotłami niby kończy sie cywilizacja Szedłem tam nie raz i nie zauważyłem jakiejś nadmiernej dzikości

*

To idąc tym tokiem percepowania podążając od drugiej strony najdzikszy odcinek napotykamy na trasie Śnieżne Kotły - Szrenica hahahah moze tak być

no nie wiem - moze to akurat tego dnia... :/ Ale w kazdym razie turystow bylo malo, i schronisk tez nie bylo... chyba ze jakos glupio szlysmy

I ja nie będę oryginalny. Choć w tamtym roku spędziliśmy kilka pięknych dni w Pieninach (Radziejowa, Wysoka, Wąwóz Homole, 3K itp.) to jednak prawdziwe góry zaczynają się, jak dla mnie, kilkadziesiąt kilometrów dalej na południe
Nie ma to jak Taterki ...

_________________
GG: 4088035

eeeeeee
pieniny sa sliczne
szkoda, ze takie wycieczki tam pedza
i szkoda, ze walneli na 3koronach ta platforme i te schodki na perci
drobna przesada

Dokładnie
Jak zobaczyłem to metalowe rusztowanie wygodnie prowadzące na szczyt to się załamałem. Stoisz godzinę albo i dwie (taka kolejka na szczyt) a gdy jesteś prawie, że u celu to przychodzi ktoś z obsługi i mówi, że wszyscy mają po dwie minuty na szczycie bo burza idzie, a że dookoła mnóstwo metalu to wiadomo ... czyli dla dwóch minut trzeba tyle stać

Ciekawe jak jest na Sokolicy

_________________
GG: 4088035

no wlasnie wczesniej na czertezach tez jakies schodki walneli

ale sama sokolica ladna gora
jak dla mnie najladniejsza w tej czesci pienin

o kurcze na Koronach schodki i inne żelastwo to woła o pomstę do nieba, co prawda byłam tam ostatni raz jakieś 20 lat temu, po szlaku snuli sie nieliczni turyści, na szczycie błogi spokój ,w dole wił się Dunajec, było super.Zszokowała mnie ta wiadomość

A co to? W Tatrach to łańcuchy cacy, a w Pieninach be? Zdecydujcie się, ludziska na jedną wersję.

_________________
Pamiętasz co obiecywała?

Zaraz pewnie przeczytasz, że schodki to przecież zupełnie co innego niż łańcuchy, drabinki czy klamry.
Nie ma jak konsekwencja w poglądach.

_________________
Tatrzańskie szlaki

Byłam na Trzech Koronach 2 tygodnie temu było zupełnie pusto i cicho . Ja osobiście lubię te tereny szczególnie o tej porze roku-jest mało ludzi. Płynęłam też Spływem Dunajca na pontonach było super , przemoczeni ale weseli(troszkę było zimno-ale co tam raz się żyje)

_________________
Dawniej Olivia

nie to jest to samo
dlatego wlasnie rzad marcinkiewicza w ramach taniego panstwa i wywiazania sie z obietnic przedwyborczych bedzie zamiast schodow w blokach rozpinal miedzy pietrami lancuchy drabinki
moze jakies klamry

porownanie platformy na 3 koronach do lancucha jest takie jak krzyzackiego miecza poltorarecznego do noza, ktorego uzywasz do krojenia schabowych.
i bynajmniej nie chodzi tutaj o ostrosc.

Oczywiście to nie to samo. Ale wielkość czy budowa nie ma tu żadnego znaczenia. Chodzi o sam fakt istnienia. Platformy i schodki są be a łańcuchy i klamry są super. Choć pełnią dokładnie tą samą funkcję - są sztucznym ułatwieniem (niezależnie od ich wielkości i kształtu).
Tak, tak. Pogrążaj się dalej w braku konsekwencji.
Dalsza dyskusja w tym temacie jest bezcelowa, ponieważ jak to mi przypomniał pewien zacny miłośnik Murowańca "najtrudniej przekonać człowieka przekonanego"
Goodbye

_________________
Tatrzańskie szlaki

dobrze napisze co mysle

oki
te schodki na czertezach mogly by zostac chociaz uwazam, ze sa ochydne bo wygladaja jak schody do miesnego

zycie jest sztuka wyboru
tak jak masz pieniadze
masz ich ograniczona ilosc, a chcesz kupic samochod i chcesz kupic mieszkanie
ale na jedno i drugie nie starcza ci kasy
musisz wiec isc na jakies ustepstwa

takimi ustepstwami sa np. szlaki w gorach
chcesz zeby gory byly nietkniete, a rownoczesnie chcesz by ludzie mogli po nich chodzic
nie da sie tak zrobic
wiec idziesz na kompromis

i wlasnie w pieninach ludzie zle (wedlug mnie) to rozwiazali.
ja nie napisalem, ze na 3 korony ma nie byc ulatwien, niech sa ale niech to jakos wyglada, a nie takie obrzydlistwo

i tu wlasnie mamy kompromis
miedzy estetyka i turystyka
uwazam, ze lancuch jest duzo bardziej estetyczny i mniej widoczny od jakis schodkow, nie mowiac juz o tej platformie
bez lancuchow wiekszosc ludzi nie mogloby chodzic w wielu miejscach, zobaczyc tych wszystkich pieknych miejsc i poczuc jak im ciarki przechodza po plecach

a ty widzisz tylko swiat na czarno i bialo.


wzajemnie

dobra wrocmy do tematu

beskidy sa fajne na wycieczke z przyjaciolmi, mozna pogadac, poodwalac jakies szopki, ognisko, kielbaski, te sprawy

a tatry sa takie wrecz nienaturalne, kosmiczne, przerazaja, przytlaczaja, mysle sobie wtedy jaki ten czlowiek jest malutki.

tatry sa super, wiadomo widoki, trasy, gory typu alpejskiego, ale wydaje mi sie ze ludzie nie doceniaja beskidow, a przeciez to tam zostajesz sam na sam z przyroda, ja w srodku wakacji wchodzilem na pilsko i ine spotaklem NIKOGO, co w tatrach jest nie do pomyslenia. Tatry takiego klimatu juz niestety nie maja, ludzi pelno, schroniska zapelnione, korki na szlakach, jakbys chcial kazdego pozdrowic, powitac, to bys padl ze zmeczenia po pol goidzny:)

to prawda nawet w beskidzie slaskim mozna isc i nie spotkac nikogo na szlaku (zadko)
w tatrach jest to wrecz nierealne.

To nie tak, nie chodzi oto ,że w jednych górach ma być przyzwolenie na łańcuchy a w innych to wara.Są miejsca na szlakach gdzie taki łańcuch czy klamra może być pomocny, ale są również miejsca gdzie nie ma takiego uzasadnienia i takim miejscem moim skromnym zdaniem jest podejście na T. Korony

Wracając zaś do tematu, to moj pierwszy kontakt z górami zaczął się w Beskidzie Żywieckim, potem były Sudety no i Tatry. Jednak po międzybrodzkim zlocie i wyprawie na Pilsko postanowiłam wrócić w Beskidy, zauroczyła mnie Babia G. muszę tam wejść, to mój najbliższy cel

Bieszczad uber alles!

_________________
Pozdrav

czyli beskidy?

No nie wiem,niby tak ale wolę Tatry od Beskidu Sądeckiego,Makowskiego,Śląskiego, ale wolę też Bieszczady od Tatr

_________________
Pozdrav

A czemu to w ankiecie nie ma Sudetów? Tez piękny rejon świata.. Mam po sąsiedzku, więc bliskie memu sercu
Prawdą jednak jest, że co Tatry to Tatry...

A co do łańcuchów... gdyby nie te ułatwienia, to by my nie wliźli, tam gdzie włazimy Więc może jednak niech będą... Jakie to ma znaczenie, jakie to góry. W końcu chodzi o nasze bezpieczeństwo...

Mnie w Besidzie Sądeckim bardzo podobała się Wysoka (koło wawozu Homole). Żadnych zabezpieczeń (:!::!: ) ciekawe podejście i piękna panorama Tatr (przy odpowiedniej oczywiście pogodzie )

_________________
GG: 4088035

to pieniny a nie beskid sadecki

Tak, a z geografii miałem zawsze piątkę
ale to było kilkanaście lat temu ...

_________________
GG: 4088035

albo to była niezła szkoła

A do tematu: niezmiennie preferuję Górę Żar bo to Góra Przeznaczenia